dagmara-olga pisze:ciekawe, może coś fajnego się zdarzy? Ma ktoś jakieś dobre wieści?
Ja mam wiesci....ale czy dobre...
Kitka była w nowym domku 3 dni
2go dnia nasikała nowej pani na głowę....
mimo wzorcowego skorzystania z kuwety zaraz po przyjeżdzie
Obawiam sie ze Kitka nie nadaje sie do zamknięcia bo wyła i drapala całą noc
a następnej nocy nasikała pani w tapir

potem jeszcze w posciel u synka a kupal pod drzwiami....zawsze tylko w nocy
poza tym przylepa jest niesamowita i przeprowadzkę do domu z kocim rezydentem
przyjęla na totalnym luzie, zero prychania, ogon w górze
mruczanki, mizianki, ciasteczka etc
Pisze o tym gdyz zaprzestaje szukania Kitce domku....

miała szanse, teraz ciężko mi kogos wsadzic na taka minę
No chyba ze któs podejmie takie wyzwanie
za Kitkową mizialność ręczę slowem...
Pzdr Monika