Czy znowu sie zaczyna
Tia zaczyna mieć "napady" odrzucania kociaków. Gdyby odchodziła od nich byłoby wszystko ok. Ale ona wczoraj ugryzła ( niezbyt mocno, ale to zrobiłą) Blastera. Biedny kocurek bał się potem podejść do budki i przytulić do rodzeństwa. Po godzinie mogłam go już spokojnie podłożyć. Dzisiaj lekko mruczy i koniecznie gdzieś chce uciec. Musze ja chyba szybko wysterylizować, może wtedy troszkę ochłonie

Ponieważ poproszono mnie o podjecie pewnej sprawy i muszę się z nią zapoznać ( a to niestety trochę trwa), będzie mnie mniej na necie. Ale informacje o kotach będę przekazywała

Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]