

Figorki i inne bibelkoty rostrzaskaly sie w drobny mak. Teraz wszystko jest poskrecane na wkrety a na polkach nie ma figorek.
U mnie tez Molisia chodzi pod sufitem na szafkach kuchennych, nawet uwdocznilam to na zdjeciach jako dowod w sprawie.

Chora lapaeczka jej w niczym nie przeszkadza, a do tego Gagusia na trzech lapkach tez lazi pod sufitem.


Glaski dla Sisulki.
