(4) Mika(*),Tato(*),Mama(*),Szarcia(*),Deesiu kocham Cię (*)

A ile Notka ma lat?

aga66 pisze:A ile Notka ma lat?

10 w sierpniu skończy.
Nutka też. A Milenka 22.09 13 - to przyrodnia siostra DeeDee...
Skończą jeśli dozyją, oczywiście..

Skończą.
Zła passa też musi się skończyć.
Nie pamiętam, czy udało się ustalić co Notka może bezpiecznie jeść?

kwiryna pisze:Skończą.
Zła passa też musi się skończyć.
Nie pamiętam, czy udało się ustalić co Notka może bezpiecznie jeść?

Wiadomo czego nie może jeść: ryż, słód i bulion z kurczaka. Czyli uczulają ją jakieś dodatki. A jak popatrzysz, to te elementy są w większości karm. Z tym, że udało mi się znaleźć pewien kompromis w postaci larm, po których się średnio mocno drapie. Więc jakoś da się zyć. Ale na okres chorowania Miki, Mamy i za chwilę DeeDee wszystko poszło precz, bo trzeba było się głównie kierować apetytem Miki, potem przytomnością umysłu w trakcie choroby a potem pogrzebu Mamy no a potem znowu zaleceniami lekarza i apetytem DeeDeesi...

Z uczuleniami jest ogolnie problem. A jak kot nie chce jesc tego co mu wolno to juz w ogole.

Kuma tez wyzerala sobie brzuch i wnetrza tylnich lapek. Wet zwalal to na stres, pytalam na forum i dostalam odpowiedz na priv, zeby sprawdzic koniecznie nerki... Polecialam do weta, zrobil jej usg, nie wiem po co, bo to bylo straszliwie dla niej stresujace, a niczego nie wykazalo, bo drugiej nerki w ogole nie mogl sie doszukac i na tym stanelo, ze to jednak stres, a nie nerki. Zadnych badan krwi nie bylo, a szkoda, bo 2 lata pozniej wyszlo, ze jednak nerki i to w takim stanie, ze praktycznie nie ma co zbierac... To po wynikach krwi. Wiec stanelo na kroplowkach codziennie i przez 2 lata bylo swietnie, tzn wyniki stanely na tym samym poziomie i nie pogarszalo sie, tak bylo do sierpnia ubieglego roku. Kuma byla coraz slabsza, ale w sposob nie rzucajacy sie w oczy i dotrwala do stycznia tego roku az odeszla 27 stycznia.
Zrob jej badania na nerki.

Nie napiszę, ze Notka miała pełen i dokładny przegląd w listopadzie ubiegłego roku, bo pól roku w życiu kota i to starszego to bardzo dużo, tak uslyszałąm jeśli chodzi o Dee...
Masz rację, pownnam im znowu zrobić przegląd. Moze się pomału dio tego przymierzę. ale mocno pomału, chyba ze coś mnie zaniepokoi i będzie emergency.
Nutka ma problem z zębami chyba, stój, nie napiszę tak, napisze inaczej, z pyszczkiem. Bo mało je, lize bardziej, a teraz wylizała właśnie sporo musu gourmeta. Czy ja mogę nie kontynuować aby uniknąć świeżych bardzo skojarzeń????? :roll:

Eeeeee tam Notka wcale nie taka stara, młodsza ode mnie :mrgreen:

W przeliczeniu na ludzia ma 54 lata więc nawet w wieku ochronnym.nie jest. :ryk:

majencja pisze:Eeeeee tam Notka wcale nie taka stara, młodsza ode mnie W przeliczeniu na ludzia ma 54 lata więc nawet w wieku ochronnym.nie jest.

No właśnie. Tez uważam za obrazę osoby mowiace,ze mam stare koty. No.

Co innego mój Polduś ma 78 lat braki w zębach ale nadal chętnie cycoli swoją mamuśkę co to gumowym cyckiem wykarmiła :ryk:

typowy bezzębny starszy pan

majencja pisze:Co innego mój Polduś ma 78 lat braki w zębach ale nadal chętnie cycoli swoją mamuśkę co to gumowym cyckiem wykarmiła typowy bezzębny starszy pan

ech FACECI :ryk:

Jestem zezwłok, plama pełzająca i nie wiem jak jeszcze określić swój stan fizyczno-umysłowy.. Ledwo dotarlam do pracy. Chwiejąc się na nogach. Teraz też staram się utrzymać pion :mrgreen:

dobrze ze szefowej dzisiaj nie było w ogóle, a szef się już wziął i wyzedł.
dzisiaj rano odebrałam paczkę z dokumentami z poczty. I nie byloby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, ze dostalam zdjęcie z jej numerem. Paczkę powinien dostać kurier pp wczoraj lub zostawić awizo. nie bylo ani tego, ani tego, a ze ważna i pilna to postanowilam pobiec dzisiaj przed pracą. Pobiegłam szybciorem dzierżąc telefon ze zdjęciem numeru w łapie i ... zrobilam wielkie oczy jak mnie pani w okienku poprosila o dowod osobisty :ryk:

musialam szybciorem pobiec do domu i znow na pocztę. Udalo się., Moze to ten sport mi zaszkodził na równowagę? :ryk:

Nutka zjadla rano ladnie. Się zdążyłam ucieszyć jak usłyszalam jak wymiotuje na draoaku. Dobre że na a nie z.. Umiem dostrzegać pozytywy, prawda?

Łeb mi pęka tak naprawdę i mam dość..

Mój Bimbuś kulturalnie jak chce rzygać na drapaku toooo odwraca łebek i puszcza pawia na ścianę :ryk:

majencja pisze:Mój Bimbuś kulturalnie jak chce rzygać na drapaku toooo odwraca łebek i puszcza pawia na ścianę

no pewnie - pełna dyskrecja :mrgreen:

Marzenia11story ciąg dalszy :mrgreen:

Biurko, siedzę sobie i udaję, ze pracuję. no staram się, to na pewno. Na biurku lezy moj telefon. No i sobie dzwoni glosno. Wiec zeby nie dzwonil nie biorac go do reki przy pomocy przyciskow uruchamiam tryb "cichy". za chwilę - dzwoni glośno - biorę go do ręki, okazuje się, ze właczylam... latarkę. :ryk:

(4) Mika(),Tato(),Mama(),Szarcia(),Deesiu kocham Cię (*)

Kto przegląda forum