Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 14, 2015 17:36 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Też pamiętam tą włóczkę, ale dawni tego nie widziałam. Wianej piękny. 8)

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon gru 14, 2015 19:45 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

czyli 100 % poliamid - będzie ciężko.
A Basiu - tę mieszankę może "skołować" , której pisałam wyżej?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon gru 14, 2015 19:47 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Kasia pokazała włóczke.To jest własnie ta sprzedawana kiedyś pod nazwą włoczka stilonowa.
Włóczka musi zawierać 100% POLIAMIDU
Ostatnio edytowano Pon gru 14, 2015 20:37 przez Bunio& Daga, łącznie edytowano 1 raz

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon gru 14, 2015 19:51 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Dagmarko-nie wiem czy inna będzie się spalać nad ogniem tworzac smółkę konieczną do przyklejenia do płótna,Szukałam w internecie ale tylko stilonowa jest do kupienia z czyis dawnych zapasów na OLX czy Allegro Jak ktos ma hurtownie w poblizu to mozna podpytać o taka 100% poliamidową

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon gru 14, 2015 20:01 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Znalazłam cos takiego. na Allegro To nylon .Jest topliwy i kolorowy pod hasłam sznurek nylonowy topliwy jest cała masa kolorów np
http://allegro.pl/sznurek-sutasz-2m-za- ... 81983.html

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon gru 14, 2015 20:26 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

będę jutro w dużej hurtowni, zapytam.
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon gru 14, 2015 20:59 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Basiu to sutasz, służy do czego innego np do robienia ozdobnych zapinek, szlufek, a nawet biżuterii.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pon gru 14, 2015 21:23 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

kropkaXL pisze:Basiu to sutasz, służy do czego innego np do robienia ozdobnych zapinek, szlufek, a nawet biżuterii.

Tak ,wiem ,ze to nie włóczka ale tam było zastosowanie tego sznurka nylonowego do sutaszu i tak zatytułowali aukcje.Sznurek jest topliwy to mozna spróbować .

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon gru 14, 2015 21:27 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Jak znam życie, to Tobie z pewnościa wyjdzie jakieś cudo. Bo masz złote ręce!

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto gru 15, 2015 7:00 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Bunio& Daga pisze:
kropkaXL pisze:Basiu to sutasz, służy do czego innego np do robienia ozdobnych zapinek, szlufek, a nawet biżuterii.

Tak ,wiem ,ze to nie włóczka ale tam było zastosowanie tego sznurka nylonowego do sutaszu i tak zatytułowali aukcje.Sznurek jest topliwy to mozna spróbować .

Ale ma rdzeń z bawełny Basiu, poza tym strasznie drogi-1 zł za metr!
To jest wąziutkie i naprawdę nie nadaje sie do tego celu, o jakim myslisz.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto gru 15, 2015 13:11 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Zepsuł mi się pistolet do kleju.Nawet mu się nie dziwie bo naprawdę był mocno przeze mnie eksplatowany.Mam drugi ale taki awaryjny który kiedys juz żle działał ale pozostawiłam go na wszelki wypadek,,W pierwszym zepsuła się spręzyna do dociskania a pistolet jest nierozbieralny a ten awaryjny bardzo cięzko wyciska klej .Trzeba oburącz chyba ,z e jest mocno rozgrzany to lepiej idzie.,Nie pomaga przepychanie itd.Muszę zatem zakupic podstawowe narzędzie do pracy .
Dwie prace nie wykończone czekaja.
Dzisiaj zajmę sie domem bo psy i koty przez tą pogodę naniosły masę błota i dobrze ,z emam na dole maty bo żaden dywanik by tego nie wytrzymał.
To co zbiera się pod spodem pod matami jest przerazajace.Ale nie miała baba kłopotu to ma pieski :mrgreen:
Pózniej zajmę się ikebanami to się pochwalę wynikiem bo ałe pudła z suchymi roslinami stoją mi na dole zdjete z tarasu.Chcę pochować rozliny przed świetami.Zrobie Ikebane na zamówienie i dla siebie a reszte pochowam w workah do następnego roku.Posłuża do wieńca dożynkowego.
Co do sznureczka nylonowego to przypomniałam sobie ,z e kupiłam w zeszłym roku takie trzy szpulki w Mrówce i spróbuje zrobic próbę jak to wyjdzie i czy się przykleja
Imbir tak mi utył ,ze jestem pod wrażeniem Zawsze drobny i delikatny wazy chyba ok 6 kg.
pozostałe koty też zaokraglone ale nie aż tak.
Fryderyk to misiek i kochany przytula,kBardzo chce dostac sie na góre tam gdzie śpie ale go nie ucz e chodzenia po schodach bo tu ja i koty mamy swój azyl.Dagusia ma swoje posłanko i tu panuje spokój.Królestwem Fryderyka jest pokój na dole .Futro mu zgęstniałao i wyglada jak lew.Poprawił się i nabrał pewności siebie..Tyle ,z erozbrykany jest strasznie.ADHD na spacerach.Młody pies pełen energii.Potrzeba wiele cierpliwości aby go ujarzmić na smyczy bo bryka jak młody byczek.Za to wszystko Dagusia wynagradza mi spokojem i posłuszeństwem .Tyle ,z eona nie bardzo che się ruszac i najlepszym miejscem jest kanapa

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto gru 15, 2015 15:10 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Przez ostatnia godzine miałam istny bieg przełajowy.Moge juz bez przygotowania startować w turnieju.
A wszystko to przez Fryderyka.Postanowiłam wyjśc z psami na spacer.Pierwszą wzięłam Dagusie bo jest starsza i ma pierszeństwo.Podczas otwierania furtki której bardzo pilnuję Fredi z całą siłą prześlizgnął sie między moimi nogami u uciekł przed siebie.Ile miałam sił w nogach ruszyłam za nim z Dagusią.Liczyłam na to ,z e ona przywoła wariata do porządku.Dobiegłam do Bugu na końcu ulicy a ten przystaje co kawałek w odległości kilku dziesieciu metrów przede mną i leci dalej.Pusciłam ze smyczy Dage,Ta szła wałem i na drodze stanał facet z maleńkim pieskiem ,rowerem i wędką.On struchlał,Daga stanęła.Szybko ją zapiełam ,przeprosiłam i biegiem dalej.Fredi dalej biegnie przed siebie .Ja ryczę- Fryderyk a on jakby kompletnie ogłuchł.Tyle ,z e cwaniak co jakis czas przystawał i niby cos wąchając ogladał za siebie. Tak przebiegliśmy ok 3km.Po łakach,nieużytkah i wpadł miedzy zabudowaniaowania do wsi..Droga prowadziłą do głownej a brama na oścież otwarta.To juz koniec myślę mając w perspektywie gonienie go po całkiem sporej wsi.Nagle wpadł do czyjegoś gródka.Zatrzasnełam szybko furtke i udało mi się go zapędzic w róg.Zrozumiał ,z e nie da rady uciec spotulniał dał się złapać.Dobrze ,z e właściciel domu nie zorientował się jakich miał gosci przed swoim domem....Uffff.Po drodze znalazłam sznurek od snopowiazałki i przed ostatnim odcinkiem drogi do domu zawiazałm go Dagusi.Ona się słucha ale z uwagi na mieszkajacyh na mojej ulicy meneli którzy tylko czekaja na pretekst by mszczą sie robia zdjecia lub wzywaja straż wolę by psy chodziły na wysuwanych smyczach a miałam przy sobie tylko jedną.Okazuje się ze niestety musiłam użyc ruzgi ,Fryderyk dostał niezbyt mocno w skóre kiedy próbował ponownie brykać i silnie ciagnać.Natychmiast sie uspokoił i spotulniał.Nie jestem absolutnie zwoleniczką bicia ale tylko to do niego przemówiło.Przy innych metodach głuchnie.Ma ogromnie grube futro wiec chyba i tak mocno tego nie poczuł.
Niestety wiem jak to jest z młodymi psami.Miałam swojego pierwszego psa który był wzięty ze schroniska od szczenięcia a spuszczony ze smyczy biegł przed siebie ile sił. Mieszkałam w Warszawie bloku otoczonym zielenią z dala od ulicy. Suka pobiega przez osiedla az do ruchliwej ul Okopowej i wpadła na torowisko,Ona biegła torami a za nia dzwonacy na sygnale tramwaj.Ja biiegłam za nia pasem zieleni.Motorniczy mi wygrazał a ja modliłam się aby nie wpadła pod jadacy tramwaj na przeciwko lub na któryś pas jezdni.W pewnym momencie skuliła się i pozwoliła zabrac z torowiska. Wróciłam do domu trupioblada na trzęsących nogach.Od tamteh chwili Bunia zaczeła się słuchac i nigdy już nie uciekła.Widac i ja przeraziła ta ucieczka
Mam co chciałam :mrgreen: i Fryderyka tyle ,ze to musi potrwać.Zrobię sobie tekturową rurke ze skręconych gazet na postrach aby go nie bolało a budzio respekt.Moze to pomoże.A wdomu wie doskonale jak się nazywa łobuz jeden

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro gru 16, 2015 0:23 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Najnowsza praca wykonana z patyków znalezionych nad morzem,muszelek,kamyków nadmorskich ,pakuł oraz maleńkich lampek choinkowych.
Zawiesiłam ją na skosie dachowym -świeci
.Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro gru 16, 2015 0:38 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Mój zwierzyniec
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Śro gru 16, 2015 11:50 Re: Pani chora na raka-komu cuda-wianki?

Bunio& Daga pisze:Kasia pokazała włóczke.To jest własnie ta sprzedawana kiedyś pod nazwą włoczka stilonowa.
Włóczka musi zawierać 100% POLIAMIDU

http://www.bing.com/search?q=w%C5%82%C3 ... &FORM=QBRE

http://allegro.pl/listing/listing.php?o ... i-1-2-1202
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24577
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1480 gości