SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63.

z tym trzymaniem w firmie to chyba nie najlepszy pomysł,
bo takie maluch potrzebują sporo uwagi.
nie dziwię się, że boisz się zabrać całą siódemkę,
ale może dałbyś radę wyrwać ze schronu i zabrać do domu na tymczas chociaż
dwójkę z nich ?
po odchowaniu pomożemy również w adopcji do DS.

Białasy są śliczne :-)

Wąski [*] biedny koteczek :-(

jjw666 jeśli możesz dać im DT chociaż na podleczenie to jest dla nich szansa na życie, patrząc na te maluszki w schronie długo nie pociagną. Finansowo pomożemy, jeśli możesz je wyciągnąć ze schronu uratuj je proszę.

Klatka jest jakby co, chyba nawet już u Marcina, koło schronu. Ale najlepiej by było izolować maluchy, no i swoje mieć poszczepione. W schronie wiadomo co będzie, nawet nie chce mi się pisać :roll:

EDIT: Mogę Ci dać też dla Twoich kotów Multivital Cat i parę kapsułek betaglukanu (ten ludzki, więc duże dawki, jedna kapsułka starczy na kilka razy)

tak klatka jest u Marcina w każdej chwili można pożyczyć. Nawet zabranie jednego malucha to szansa dla niego. Jeżei nie da rady wziąć wszystkich to chociaż którego w najgorszym stanie może wziąć.

A karmę najwcześniej można ode mnie odebrać w poniedziałek bo ona jest u mnie w pracy.

Ja jak pisałam mam 7 saszetek mokrej Animonda Rafine Soup Kitten i 3 tacki Animonda Baby Pate. Strzykawka do karmienia ze smoczkami jest też u mnie. Na Conva czekam.

mawin pisze:
jjw666 jeśli możesz dać im DT chociaż na podleczenie to jest dla nich szansa na życie, patrząc na te maluszki w schronie długo nie pociagną. Finansowo pomożemy, jeśli możesz je wyciągnąć ze schronu uratuj je proszę.

mawin możesz zadeklarować jakąś konkretną kwotę żeby jjw666 wiedział jak to na początek będzie wyglądać?
[Ja niestety na razie odpadam totalnie bo z powodu kryzysu u moje nerkowej kotki wydałam już na nią w tym miesiącu ponad 1 tyś na leki, badania,kroplówki. Musiałam też kombinować z karmami żeby cokolwiek chciała zejść :roll:

na razie powoli się poprawia ale nie jest jeszcze niestety dobrze

jak się odkuje to wtedy mogę jednemu i drugiemu coś dać, ale kiedy to będzie to na dzień dzisiejszy ciężko mi powiedzieć.]

Ja w tej chwili z kasą tez jestem w doopie, powinnam mieć coś we wrześniu ale tez na ten moment sama nawet nie wiem ile i kiedy (ogólnie burdel)

Gibutkowa pisze:Ja jak pisałam mam 7 saszetek mokrej Animonda Rafine Soup Kitten i 3 tacki Animonda Baby Pate. Strzykawka do karmienia ze smoczkami jest też u mnie. Na Conva czekam.

strzykawkę jedną do karmienia kociąt też mam :wink:

kupiłam dla Wilczki jak jeść nie chciała ale jedna ma 3 końcówki na zmianę więc myślę że drugą mogę oddać.

Nasz magazyn to wyjątkowo spokojne miejsce.
Nasz kocurek miał standardowo zaaplikowaną szczepionkę jakiś 1 do 2 miesiące temu. (bodaj mutli- chorobową).
W domu to nie takie proste - muszę troszkę poprzestawiać aby zrobić miejsce, ale zobaczę.
A jak wypożyczyć tę klatkę ? 7 maluchów da w niej radę ?

jjw666 pisze:Nasz magazyn to wyjątkowo spokojne miejsce.
Nasz kocurek miał standardowo zaaplikowaną szczepionkę jakiś 1 do 2 miesiące temu. (bodaj mutli- chorobową).
W domu to nie takie proste - muszę troszkę poprzestawiać aby zrobić miejsce, ale zobaczę.
A jak wypożyczyć tę klatkę ? 7 maluchów da w niej radę ?

Klatka jest większa niż ta w schronie, tak mi się wydaje. Albo objętościowo to samo ale jest dłuższa i węższa. Klatka jest u Marcina (sunicram), Marcin mieszka zaraz koło schroniska, umówisz się telefonicznie albo na PW to Ci klatkę wyda.

Zerknij w książeczkę na wlepkę szczepionki i przepisz co tam jest napisane.

JaEwka pisze:
Gibutkowa pisze:Ja jak pisałam mam 7 saszetek mokrej Animonda Rafine Soup Kitten i 3 tacki Animonda Baby Pate. Strzykawka do karmienia ze smoczkami jest też u mnie. Na Conva czekam.

strzykawkę jedną do karmienia kociąt też mam kupiłam dla Wilczki jak jeść nie chciała ale jedna ma 3 końcówki na zmianę więc myślę że drugą mogę oddać.

To będzie do magazynu, a ta co mam będzie teraz do wzięcia. Choć maluchy wyglądają na takie co same jedzą.

Klatka jest u mnie. I to jest duża klatka, 7 takich maluchów spokojnie mogłoby w niej mieszkać. Jutro już będę we Wrocławiu i rano będę w domu, więc np rano już możemy spotkać się w schronie, zdecydujesz ile maluchów możesz wziąć a klatę weźmiesz ode mnie, mam w garażu. Możemy też to zrobić w sobotę rano.

Gibutkowa pisze:
jjw666 pisze:Nasz magazyn to wyjątkowo spokojne miejsce.
Nasz kocurek miał standardowo zaaplikowaną szczepionkę jakiś 1 do 2 miesiące temu. (bodaj mutli- chorobową).
W domu to nie takie proste - muszę troszkę poprzestawiać aby zrobić miejsce, ale zobaczę.
A jak wypożyczyć tę klatkę ? 7 maluchów da w niej radę ?

Klatka jest większa niż ta w schronie, tak mi się wydaje. Albo objętościowo to samo ale jest dłuższa i węższa. Klatka jest u Marcina (sunicram), Marcin mieszka zaraz koło schroniska, umówisz się telefonicznie albo na PW to Ci klatkę wyda.

Zerknij w książeczkę na wlepkę szczepionki i przepisz co tam jest napisane.

Można w tej klatce też zrobić taką półeczkę jak jest w schronisku - albo dać hamak bo mam od tiamy po fretkach, to będzie dodatkowe pięterko

JaEwka pisze:
Gibutkowa pisze:
jjw666 pisze:Nasz magazyn to wyjątkowo spokojne miejsce.
Nasz kocurek miał standardowo zaaplikowaną szczepionkę jakiś 1 do 2 miesiące temu. (bodaj mutli- chorobową).
W domu to nie takie proste - muszę troszkę poprzestawiać aby zrobić miejsce, ale zobaczę.
A jak wypożyczyć tę klatkę ? 7 maluchów da w niej radę ?

Klatka jest większa niż ta w schronie, tak mi się wydaje. Albo objętościowo to samo ale jest dłuższa i węższa. Klatka jest u Marcina (sunicram), Marcin mieszka zaraz koło schroniska, umówisz się telefonicznie albo na PW to Ci klatkę wyda.

Zerknij w książeczkę na wlepkę szczepionki i przepisz co tam jest napisane.

Można w tej klatce też zrobić taką półeczkę jak jest w schronisku - albo dać hamak bo mam od tiamy po fretkach, to będzie dodatkowe pięterko

O! Taki hamaczek to fajna sprawa. Jakby co to mam też podkłady na spód klatki można wyłożyć, no i mam jeszcze jedno posłanko. Jestem niestety niezmotoryzowana, jak gdzieś blisko PKS, gdzie da się dojechać autobusem, to mogę dotaszczyć, jakby co to na PW.

Zaraz napisze w sprawie klatki.
W domu teraz nie jestem, nie wiem co tam kotek miał za szczepionkę, jak wrócę to zerknę. Jestem po dokładnie przeciwnej stronie miasta, standardowo z rana z schroniska jadę ponad 45 minut.
Żona dogadała się że dzisiaj je nam wydadzą, dojadę tam na około 6:00.

SchronWro - 260 kotów w schronisku!!! Zdjęcia str. 62-63.

Kto przegląda forum