*KSO-Kociarnia Schroniska Opole*Coś się skończyło...*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 12, 2012 20:51 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Rak wywołał alergię na koty. Czadddd... :evil: :evil: :evil:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 12, 2012 20:57 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

sygitka21 pisze:Rak wywołał alergię na koty. Czadddd... :evil: :evil: :evil:


Przypuszczam, że jeśli ponad 80-cio letni organizm toczy nowotwór to może być i tak, że alergia się ujawni czy wywoła. Ja sama na słowo alergia toczę pianę z pyska ale myślę, że akurat w tym przypadku nie wykluczone niestety.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 12, 2012 21:06 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Myślę, że na razie nie ma co pani oceniać. Zobaczymy na miejscu jak będzie. Sytuacja nie wydaje mi się typowo "alergiczna"...

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pon lis 12, 2012 22:58 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Nie oceniam. Pracuję w służbie zdrowia, dlatego zazgrzytałam zębami.
Joszko, wspaniale, że zajmiesz się fotkami. Trzymam kciuki :ok: :ok:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lis 14, 2012 20:53 Re: *Kociarnia Schroniska Opole*Stratujemy w KV! ZAGŁOSUJ!!*

VeganGirl85 pisze:zaniepokoiło mnie to ogłoszenie :(

http://opolskie.gumtree.pl/c-Zwierzaki- ... Z424541593

Pod koniec sierpnia w zakamarku Bursy na ul.Torowej 7 w Opolu, okociła się kotka, która od około 2 lat żyje przy bursie. Miejsce w którym przebywają kotki jest ciepłe, ponieważ biegnie tam rura z ciepłą wodą, ale jest tam mało komfortowo i nie za czysto. Kociaczki są przesłodkie, wszystkie pręgowane w odcieniach szarości. Jeden z nich jest nieco mniejszy od rodzeństwa i o ton jaśniejszy ( na moje oko jest to kotka). Maluchy są dokarmiane przeze mnie średnio 5 razy dziennie (dostają dwa ciepłe posiłki mięsne i mleko sojowe rozrobione z wodą), oprócz tego ktoś im zawsze rzuci jakieś plasterki wędliny, kiełbaski itp. Podaję im też suchą karmę, którą jak mają ochotę to chrupią. Maluchy są płochliwe, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. Lubią się bawić dzwoneczkiem na sznurku. Jest to jedna z 2 okazji (obok pory karmienia) gdy można je pogłaskać i nie uciekają. Widać, że są ciekawe i szukają kontaktu z człowiekiem, ale ograniczone zaufanie sprawia, że się płoszą.
Póki co maluszki siedzą z mamą i oprócz mnie nikt ich nie dotykał, bo uciekają od razu do swojej norki. Dyrektor bursy chce oddać maluchy z matką do schroniska. Z całego serca chcę uniknąć takiej sytuacji.
Jeśli ktoś się zdecyduje wziąć kotka do domu, jestem w stanie je jakoś przechować ze dwa dni w bursie (mimo całkowitego zakazu trzymania zwierząt, pod groźbą wyrzucenia z bursy...)
Można się ze mną kontaktować pod numerem: 691017063, jeśli nie odbiorę, proszę napisać smsa, że w sprawie kotów, a ja postaram się od razu oddzwonić.


Hej.
To ja wrzuciłam to ogłoszenie. Celowo nie szłam do schronu, bo wiedziałam jaka jest sytuacja (maluszków od groma, wirusy, itp.), zresztą słyszałam, że jacyś wolontariusze byli po kociaki, ale nie udało się ich złapać, bo się chowały.
Historia wyglądała tak, że ich matka zaprowadziła mnie do maluchów, no i faktycznie od tamtej pory czułam się za nie odpowiedzialna i za to, żeby znaleźć im dom i wysterylizować ich mamę na własną rękę.
Sytuacja na początku była średnia, bo kotki, jak napisałam w ogłoszeniu, były dzikuskami, jedne mniej, drugie bardziej, za to mama oswojona, bo miziasta, nie bała się i domagała pieszczot, ale ostatecznie cała historia zakończyła się happy endem, bo:
- dwie koteczki (bura ślicznota i dzika piękna szylkrecia) są już w świetnych domach stałych,
- dwa przystojne burasy pojechały w sobotę do również świetnego domu, ale na razie tymczasowego i jak się trochę oswoją i nabiorą zaufania to w dwupaku będziemy szukać im DS (obecnie zbieram dla nich karmę, żeby odciążyć dziewczynę, bo głównie tymczasuje psy, ale dla kiciaków znalazła również miejsce)
- no a mamusię w poniedziałek wysterylizowałam ( opolski TOZ sfinansował sterylkę, za co jestem mega wdzięczna, bo sama nie dałabym rady finansowo), obecnie, potajemnie dochodzi do siebie (co jej rewelacyjnie wychodzi) u mnie w pokoju i prawdopodobnie zabieram ją do swojego domu rodzinnego.

Jestem mega szczęśliwa, że pomimo wielu komplikacji i z pomocą pewnej osoby, udało się "rozdysponować" kiciulki i wysterylizować mamcię.

Pozdrawiam
Patrycja :)
GO GO VEGAN RANGERS !


Jesteś odpowiedzialny za to co oswoiłeś!


forever punk <3

I<3cats

 
Posty: 8
Od: Śro lis 14, 2012 14:53

Post » Czw lis 15, 2012 8:40 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Super wieści :D Gratuluję!
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 15, 2012 9:52 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Co u Was, koteczki? :D
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Czw lis 15, 2012 18:23 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

I po wizycie w Prószkowie... Zacznę od tego, że towarzyszyła mi Ederlezi i to ona zrobiła zdjęcia. Także będą później. Bo w tej chwili to chyba nie za bardzo istotne. Pani ma 80 lat, jej mąż 73 lata. W domu biednie i nie za ciepło. Myślę, że szczepień też nie sfinansują, bo chyba nie wiedzą jaki to koszt. Co do sterylizacji to podejrzewam, że nie wiedzą co to jest. Informacje o kotkach pani wypisała na kartce. Jednak to informacje... większość nic istotnego. Ale już Wam mówię wszystko. Są dwie kotki trikolorki, bardzo piękne. Uroda kotek jest tu dużym plusem. To matka i córka. Matka - Gosia ma 4 lata, a córka - Misia ma 2 lata. Pani uważa, że kotki są rasowe. Cytuję : obie po wykoceniu. Kilka razy - potomstwo mnogie 5-6 sztuk. Żadna nie miała takiego potomstwa jak one same. Imiona wymyśliła moja prawnuczka Oliwia. Jak same widzicie informacje mało ważne, ewentualnie wiek kotek i to, że rodziły. Kotki się nas bały, uciekały i się chowały. Ale państwo normalnie je dotykają, przed nimi nie uciekają. Po prostu tak reagują na obcych. Nie wiem co tu więcej pisać. Pani się leczy olejem jakimś, także totalne średniowiecze. Stąd wnioskuję, że sterylizacja jest im obca. No i ten wpis o potomstwie... Ludzie dużo mówili, ale o swoim życiu, historiach itp. Jak to starsi ludzie. Krytyczny moment był jak pani kazała mężowi przynieść ten olej... Z jednej strony chce się śmiać, a z drugiej płakać. Te koty dokarmiane niby też dają się dotknąć, więc może nie takie typowe dzikuny. Może nawet czyjeś koty przyhcodzą jeść. Nie wiem pani nic konkretnego nie powiedziała. Pytajcie jak coś, bo może coś przeoczyłam... Nie wiem co z tym wszystkim zrobić ?

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Czw lis 15, 2012 18:42 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Dodam jeszcze, że ci ludzie naprawdę oczekują pomocy i chcą dla swoich kotek najlepszego domu! Czekali na nas w oknie, bardzo miło przywitali, jak i pożegnali. Pani stała jeszcze w oknie i patrzyła jak odjeżdzamy. Ale nie rozumiem jednego - oni mają jakąś rodzinę, to dlaczego im nie pomoże ? Nie powiem, widać, że są samotni i zdani na siebie, ale...przecież tu chodzi tylko o koty. Tak zapewne myśli rodzina...

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 16, 2012 19:12 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Obrazek
Młodsza kotka Misia

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 16, 2012 19:13 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Obrazek
Starsza kotka Gosia

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 16, 2012 20:40 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Kotki są wyjątkowo piękne.

Ale tak w ogóle to dreszcz przechodzi po plecach.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 16, 2012 21:49 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Pięknie umaszczone. Niestety, mam dołek finansowy i nie mogę opłacić ogłoszeń :oops: :oops:

sygitka21

 
Posty: 2897
Od: Wto wrz 08, 2009 21:16
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lis 16, 2012 21:55 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Ogłoszenia można porobić, ale co napisać? Kotki nie mają kuwety w domu... nie są szczepione, wysterylizowane ani nic. Do tego są strachliwe jeżeli chodzi o obcych... Ale może akurat ktoś "normalny" by się zgłosił ? Na pewno trzeba jeszcze będzie pojechać do tych ludzi.

joszko89

 
Posty: 3823
Od: Nie paź 09, 2011 14:13
Lokalizacja: Opole

Post » Sob lis 17, 2012 10:10 Re: *KSO-Kociarnia Schroniska Opole. 133 koty. Smutno i źle

Asiu, bardzo Ci dziękuję, że tam pojechałaś. Witki opadają :( Przecież ci ludzie mają dzieci, wnuki czy nawet prawnuki i nikt się nimi nie interesuje???? Jak tu wymagać pomocy dla kotek... ehhh

Czyli musimy zacząć od podstaw.

Jeśli kotki nie mają kuwet, gdzie się załatwiają? Czy państwo się zgodzą na kuwety w domu? Jeśli mamy im szukać domu, muszą nauczyć się załatwiać do kuwet, nie ma innej opcji.

Czy one wychodzą?

Czy kotki mogą mieć pasożyty wewnętrzne? Pchły, świeżba? Czy wystarczy tylko odrobaczanie na pasożyty wewnętrzne?
Odrobaczanie im kupię tylko muszę wiedzieć czy tylko profender czy najpierw frontline?

Po odrobaczeniu szczepienie, później kastracja.

Ja postaram się sklecić z tego wszystkiego jakieś ogłoszenie. Tyle dobrego, że kotki mogą tam póki co być, nie jest tak, że muszą za tydzień stamtąd zniknąć. A przynajmniej tak mi mówiła ta babka.

Asiu, czy możesz być "naszym człowiekiem na miejscu"? Ja nie dam rady dojeżdżać tam z Opola. Nie ma szans :(
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, kasiek1510, Patrykpoz i 69 gości