I małe sprawozdanko z wieczornego dyzurku
dziś w kwestii sprzatania nie miałam zbyt wiele do roboty - ranny dyzur czyli Beatka wpucowała wszystko na glanc
1. Zakupiłam 40 tacek w Rossmanie pasztecika - zostało już mniej bo część wcięły kociaki, ten pasztecik im wyjątkowo smakuje - reszta jest w szafie.
2. Podawałam jakieś tam Flizynę, immunodol, poczysciłam uszy komu było trzeba.
3. Dwie buraski chyba już lepiej, jedzą brykają
4. Nelka też lepiej ładnie je i już tak nie smarkoli, ale kicha.
5. Klimek zjadł indestinal, kicha oczka mu łzawią, ale ten kot juz tyle nabrał lekarstw i antybiotyków, ze sama nie wiem czekać czy gnać już z nim do weta
6. Westa ok.
7. Fredka ok je lekko łzawią jej oczy.
8. Mańka dziś po sterylce ubrałam ją w kaftanik - i była zdziwiona
9. Małe bure lata z Lemonkiem i szaleje - nic się nie dzieje pojadły.
Reszta na kwarantannie ok.
Na zdrowej też ok - Gapa rezyduje na wysokościach dałam mu tam picie i jedzenie sprawdzcie czy coś zjadł, ale jest lepiej o wiele niż wtedy jak go przywiozłyśmy ze schroniska.
Dziewczyny trzeba się zastanowić kogo można przenieśc na zdrową kociarnię w tej chwili - Westa już chyba mogłaby iść siedzi bardzo długo w boksie, w przypadku Mańki trzeba odczekać z jakiś tydzień po sterylce, nie wiem jak Smoła ona szczepiona oprócz rujki nic się nie dzieje.
Buraski musza się doleczyć. Może uda mi się znależć tymczas - rozmowy w toku jak wszystko dobrze pójdzie jakieś kociaste znajdą tymczasik.
Dobrze by było wspomóc schronisko jest cała masa kociaków i kotów - co wy na to

nie ma ich już gdzie i jak upychać
Pzydałoby się ze dwa boksy zwolnić
