Asia_Siunia pisze:[color=#004080]Sol - czym się kochana choćby przedłużacza...może da radę z tej piwnicy. U mnie w bloku niestety zrobili takie zabezpieczenie, że powyżej żarówki jak się coś włączyło to korki wywalało. No ale mieli podstawy - 4 rodziny sobie w piwnicy zamrażarki trzymały to koszta ogólne rosły.
U mnie w bloku też zrobili i wcale nie niestety.

To znaczy, nic nie mam do Sol, (sytuacja jest jednorazowa i pewnie krótkotrwała), ale wyobraźcie sobie blok 10 pięter; w każdym skrzydle (po dwa na piętro) było przynajmniej po 1, a czasem nawet więcej niż jednej "zaradnej" rodzinie, która sobie w piwnicy zamrażarki trzymała, albo w inny sposób oszczędności robiła.

Okazało się to po kontroli, bo były ogromne straty i najpierw sprawdzali wszystkie liczniki indywidualne, a potem wpadli na tą piwnicę, ale przez długi czas buliłam jak za zboże.

Jeden sąsiad z parteru, to miał podobno do domu przedłużacz pociągnięty

Te pieniądze są nie do odzyskania, a ja czuję się okradziona, bo to trwało mniej więcej rok . To znaczy może trwało dłużej, ale rok od czasu jak się tu wprowadziłam i potem zrobili z tym porządek, ale nie do końca. Do dzisiaj okazuje się co jakiś czas, że jakiś pomysłowy Dobromir podłączy się w zsypie, co zwykle jest dość szybko wyłapywane, ale w związku z tym, że blok jest duży, to nadal są to jakieś tam odczuwalne koszta.

No i oczywiście kradną nie ci, którzy naprawdę potrzebują, tylko różne cwaniaki.

I niech mi ktoś wytłumaczy, dlaczego ja mam płacić za cudze rachunki? Ja też ledwo wiążę koniec z końcem - samotna matka jestem do cholery
Tak mi się przy okazji ulało,

ale chcę podkreślić, że moja wypowiedź nie ma nic do sytuacji Sol, która jest jak rozumiem, wypadkiem losowym. Znaczy nie Sol jest wypadkiem, tylko sytuacja
