Jak fajnie, że się zalogowałaś (alma to nowy dom Karola)!
I od razu na niego naskarżam: ofukuje moje futra, wyjada z ich misek, nasikał do ich kuwety oraz, to już szczyt wszystkiego, nie zakopał! Jest normalnie bezczelny

Dziewczyny jest trochę problem, dzisiaj się przyjrzałam i jest coś na rzeczy z tymi uszami.
Miluś trzepał glową (Boszzzzzzz, ależ się poryczałam jak się z nim żegnałam... to cudowny Kot, najcudowniejszy z nich, przekochany.......) ale jak zajrzałam do uszu to były odrobinkę brudne ale to wszystko (brud w sensie brudu, nie świerzba, tak myślę), Kuba trzepie (u Kuby też w zasadzie czysto) i najbardziej trzepie Miśka. Jej też zajrzałam - masakra w 1 uchu, w 2 mniejsza. Świerzb jak amen w pacierzu. Próbowałam coś poczyścić ale bardzo płakała. Wyślę ją do Pani Agaty z orydermylem chyba (Pani Agato, jakby Pani czytała - to nic strasznego taki świerzb, wytłucze się go szybko lekiem a Misia na spokojnie, bez Kotów lek sobie na pewno zapuścić da).
Ona w ogóle jest niesamowicie zestresowana, siedzi tylko w pudle na torebki w szafie. Wzięłam ją na głaski, jedzenie i kuwetę, to wtuliła się we mnie i wyginała baranki. Ale jeść i pić nie chciała

Szkoda mi jest bardzo

Dobrze, że będzie jedynaczką. To cudowna Kotka ale na widok innego Kota bardzo się stresuje.