Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 28, 2010 23:59 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek Obrazek

Catnaperka

 
Posty: 4734
Od: Wto paź 12, 2010 10:28
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 0:17 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Promysiu :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 29, 2010 1:11 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Jeszcze wpadli goście a więc nawet pisac nie mogłam...

Promys śpi,krwotok się nie powtórzył.
Dostał kroplowkę,zastrzyk sterydowy pod kątem utraty krwi bo niby nie duzo ale jednak stracił.
O dziwo Promyś ma nadżerkę na podniebieniu ktorej na pewno nie miał.Nadzerka jest wielkości groszówki,została pokryta żelem gojącym.Ale na krwawienie z samej nadżerki krwi było o dużo za dużo.

Wetów o tyle to niepokoi że może świadczyć o agresjii autoimmunologicznej co podobno może występować przy FiVie.

Weci od wielu dni ,właściwie od pierwszego dnia obstawiali "trutkę lub jakaś chorobę wirusową".
Do tego dochodzi zmiana obejmująca całą powierzchnię krtani wyglądająca na zmianę nowotworową.(zadałam mu pytanie od Erin -skąd wie bez badania wycinka że to może być zmiana nowotworowa-uslyszalam że oczywiście nie wie tego na pewno, ale widział już w endoskopii setki takich zmian i może to przypuszczać z dużą dozą prawdopodobieństwa.

Testów na FiV póki co nie można mu zrobić bo steryd je zaklamie,czyli bez sensu bo i tak trzeba by je powtarzać,
a wycinka pobrac nie można wcześniej niż dwa tyg. od wyleczenia ostatniego krwotoku.

To wszystko co wiem.

Strasznie mi żal Promysia bo na prawdę wierzyłam i miałam wielką nadzieję że wyjdzie z tego ale zaczynam rozumieć że on jest w gorszym stanie niż się spodziewałam.
Oczywiście to nie ma wpływu na moją dalszą chęć leczenia go-wiadomo że nie damy mu zrobić krzywdy na ile tylko pozwola nasze możliwości .

Proszę napiszcie mi konkretnie w jakim celu ja mam jutro wieżć Promysia do prof.Galantego?
O co mam zapytać-co ma mu zrobić-jakie badania?
Do krtani zajrzeć mu endoskopem nie pozwolę bo to by go zabiło-właśnie z tego powodu dziś wet nie mógł mu tam zajrzeć-oni wiedzą jaką walkę stoczyli o jego życie i widzieli jego krtań a więc wiedzą że to jest jedna wielka rana i wkładanie do niej endoskopu musi się skończyć krwotokiem.

Mówią mi wyrażnie że CAŁEJ KRTANI NIE DA SIĘ WYMIENIĆ nawet przy najlepszych umiejętnościach jakiegokolwiek chirurga , a Promysia krtań właśnie tego by wymagała bo to nie jest guz nadający się do wycięcia tylko narośl obejmująca całą krtań.

Przyznaję że ufam tym wetom i boję się wożenia Promysia po mieście-niby 7 km (7 w prostej linii bo ze Sfory nijak nie jest 7km-to jest podróż trwająca dobre 30-40 min w ciągu dnia) ale wtedy do mnie do domu już się robi 20 km.
A co jeśli Promyś dostanie krwotoku w drodze lub w klinice profesora-czy oni mają tam szpitalik?

To wszystko musimy wiedzieć zanim podejmiemy decyzję czy Promysia tam wieżć.

I jeszcze pozostaje najbardziej prozaiczna sprawa-kasy.
W Sforze jestem na krechę ale przecież do Galantego nie pójdę na krechę a zostałam ze stówą w kieszeni ktora pójdzie rano na kocie żarełko głównie.

Idę spać-dziś do zmroku okrywałam róże i magnolie a mam tego dobrze ponad setkę więc padam z nóg-sama nie wiem jak jeszcze chodzę.

a, no i mam jutro opony do wymiany,o ile miejsce będzie,więc nie wiem o której będę mogla ruszyć do Promysia.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lis 29, 2010 1:23 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Cholera jasna.. Wiadomo, ze trzeba leczyć, diagnozowac i obserwować aż do momentu, gdy będzie pewność co Promysiowi jest i jakie są rokowania.
Myslę, ze dziewczynom chodzi o to, że prof. Galanty to spec, który będzie wiedział co i jak trzeba zrobić i gdzie zajrzec tak, aby nie stworzyc żadnego zagrożenia. Ale to Ty podejmujesz decyzję, w oparciu o informacje jakie masz bądź dostaniesz od lekarzy i masz w tym moje pełne poparcie. Więc zanim na cokolwiek się zgodzisz to pytaj ile wlezie, abys była spokojna o swoje decyzje. I niewazne, ze to profesor, a ten drugi nie.
Czekam jak na zbawienie na dalszą diagnozę i oczywiście informację, że to co jest da się wyleczyć. Koty z FIV też zyją i mają sie dobrze, więc fiv to nie wyrok. Gorzej z nowotworem, zwłaszcza jeśli objął całą krtań. No ale tego nie wiemy, to są spekulacje i przypuszczenia.
Już sama nie wiem co napisać, a chcę pisać, abyś też poczuła, ze nie jesteś z tym sama, choć zdaję sobie sprawe, że ja sobie popiszę, a Ty masz do czynienia z choróbskiem na co dzień i z wszelkimi troskami z tym związanymi..

Dzięki za propozycję pomocy kacprowi - to jest prawie 50km od Warszawy w przeciwnym do Was kierunku - więc nawet nie śmiałabym Cię poprosić o pomoc. Przy Twoich kłopotach i zajętym czasie... ale dzięki - nigdy nie wiadomo, czy aby nie będzie jakiegoś alarmu, gdzie już nic innego nie jest ważne, tylko kot.

Dobrej nocy... Jestem z Tobą, z Wami, z Promysiem...
I z Erin.

Planujesz założenie swojego wątku???? Dobrze wytropiłam? :D
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 29, 2010 1:24 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

A choroby autoimmunologiczne wcale niekoniecznie są tylko przy fivie - to zupełnie odrębny zestaw chorób.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 29, 2010 1:27 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Smarti, z tego co ja wiem o FIVkach, to podawanie sterydu jest taką ostateczną ostatecznością - niezbyt im pomaga...
Mogę podpytać więcej tę osobę, co tak mówiła, a doświadczenie zdaje się miała.

Rany, współczuję Promysiowi, szkoda kota.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lis 29, 2010 1:38 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Szalony Kot pisze:Smarti, z tego co ja wiem o FIVkach, to podawanie sterydu jest taką ostateczną ostatecznością - niezbyt im pomaga...


Przede wszystkim steryd jest bardzo obciążający i negatywnie wpływa na odporność, a FIV to - w ogromnym skrocie - uposledzona odpornośc własnie. Więc podając pogłębia się chorobę.
Oczywiście w sytuacji Promysia trzeba brac pod uwagę, czy sa jakies inne rozwiązania, bo jeśli nie a jedynym sposobme na utrzymanie go przy życiu jest steryd to wtedy nie ma wyjścia, wtedy jest innego rodzaju wybór.

Jakoś mi się wydaje że to nie fiv...
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 29, 2010 1:43 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Marzenia-pisz jak najwięcej-i każdy niech pisze-zawsze łatwiej podjąć dobrą decyzję a poza tym mam nadzieję że Promyś czuje dobrą energię od Was wszystkich.

On steryd mial dziś podany ze wzgl na dzisiejszą utratę krwi ,a nie na FiV bo jeszcze nie widomo czy go ma.Weci podejrzewają "trutkę albo jakąś wirusowkę z wielkiej trójki" przy czym trutka ma najmniejsze szanse.Nie dziwię się że nie mogąc zrobić miarodajnych testów biorą pod uwagę kilka możliwości choroby-może gdyby mi nie mowili tego czego nie sprawdzili a poinformowali dopiero wtedy kiedy będą 100% pewni to byłoby lepiej,nie wiem-i tak niewiele możemy wymyślić bo wiemy jeszcze mniej niż oni.

Jeśli jednak tego FiVa ma to rzeczywiście da się z tym żyć ale pod warunkiem ze nie zapadnie się na inną chorobę,no nie?
a jeśli dochodzi do tego podejrzewany nowotwór to szans nie ma.

Ale to wszystko są na razie podejrzenia poparte możliwymi do zrobienia badaniami i obserwacją kicia przez 4,już teraz chyba 5 dni w klinice.

Najgorsze jest to że żadnych więcej miarodajnych badań zrobić mu póki co nie ma żadnego sensu.

i nie wiem co prof.jeszcze moze nowego mu zrobic ,dlatego zapytałam.

Marzenia odległość 50 km to żadna odległość jak chodzi o życie kotka-muszę tylko mieć autko wporzo no i nie musieć czuwać przy Promysiu i innych kiciach(bo ja przecież ostatnio 3,4 x dziennie do wetow jezdzę.).
Ostatnio edytowano Pon lis 29, 2010 1:48 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lis 29, 2010 1:47 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Tu pewnie nie chodzi o jakies dodatkowe badania wykonane przez profesora tylko o to, aby on na to spojrzał, swoim okiem. Ciekawe, czy zamiast wieźć Promysia do niego można go przywieźc do Promysia? :D
Trzeba zchowac spokój i obserwować. Na razie nic się nie da więcej zrobić a robione jest wszystko to co potrzeba.
Biedny mały Promyś... ale naprawdę już by nie żył, gdyby nie był u Ciebie, smarti :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dobranoc, idę się położyć na 2 godziny.. :evil: :evil: :evil: Jutro jadę do Krakowa skoro świt i wracam popołudniu.. ech.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 29, 2010 1:50 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

ja też idę spac- naprawdę już padam.


Dobrej nocy,śpij dobrze i walcz z choróbskiem Kochany Promysiu !
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lis 29, 2010 1:54 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Jestem jestem :1luvu: :1luvu:

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 2:02 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

przepraszam, ale pozwolę sobie wtrącić swoje trzy grosze.. już od dłuższego czasu podziwiam postawę smarti. może nie znam Cię osobiście, ale z tego co widać na forum i 'między wierszami' to jesteś jednym wielkim chodzącym sercem. bardzo mi to imponuje i cieszę się, że Promyk trafił właśnie na Ciebie
Koteczku, walcz dzielnie i zdrowiej nam!
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Pon lis 29, 2010 5:19 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Iwona, ja bardzo ponowię prośbę o informowanie mnie SMS-em :(
Podeślę Ci jeszcze kilka złotych na ten cel właśnie.
I jeśli będzie trzeba, podtrzymuję to, co napisałam wcześniej o pożyczce.

Chciałam, że Promysia zobaczył profesor Galanty, bo zawsze to dodatkowe oczy.
I do tego autorytet. I tak jak rozmawiałyśmy, nie upieram się przy wożeniu go.
Może trzeba spróbować ściągnąć profesora do SFORY. A najpierw pogadać z nim telefonicznie.
Może i bez endoskopu dojrzy coś istotnego, skoro jest taki dobry w tym, co robi.
Ale trzeba z nim porozmawiać, bez tego nie ruszymy dalej. A Promyk niech odpoczywa.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lis 29, 2010 7:22 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

:1luvu:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28707
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lis 29, 2010 7:45 Re: Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Ja się kompletnie na tym nie znam i może w ogóle głosu nie powinnam zabierać ale... Może wystarczyło by aby prof obejrzał dokumentację Promyka z dotychczasowego leczenia? (ma on cos takiego?). Może dojrzałby tam w wynikach coś, co innym umknęło? Najlepiej było by prof chyba faktycznie ściągnąć do Promynia, żeby on tam dodechal...
Erin, na odległość najgorsza jest ta niemożność bycia tam fizycznie ale pamiętaj, cały czas jesteś z nim a my z Wami. Słońce, zrobiłaś wszystko co mogłaś i o wiele więcej!

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 78 gości