DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

J.D. pisze:ja czasami czuję się "stara ja świat"

Pocieszyłaś mnie tymi słowami,poczułam się mniej samotna :roll:

Kobitki, proszę Was - przestańcie :cry:

Erin pisze:Kobitki, proszę Was - przestańcie

Jak mogę przestać jak przed chwilą sprzątałam olbrzymią klatę na pół pokoju-leżąc brzuchem na pufie,a póżniej musiałam się bujać przez kilka minut,aby podnieść się do pionu

Masakra w tym czasie modliłam się o szybką adopcję Zosi: Jeszcze trochę to nie dość,że będę stara to do tego dewota. :roll:

Nie, no ja stąd idę ...

Erin pisze:Nie, no ja stąd idę ...

**Adopcje: 12 >>**

horacy 7 pisze:Myślę ,ze o tytuł to poprosimy nasze talenty artystyczne Asię i Zosię ,dziewczynki pliss. Mnie to najlepiej wychodzi sprzątanie kuwet,robienie zastrzyków i kochanie zwierząt ,reszta kiepsko niestety.

a o co chodzi z tym tytułem?Nie chce mi się cofać.Bom leniwa na tzw starość. :mrgreen:

ASK@ pisze:
horacy 7 pisze:Myślę ,ze o tytuł to poprosimy nasze talenty artystyczne Asię i Zosię ,dziewczynki pliss. Mnie to najlepiej wychodzi sprzątanie kuwet,robienie zastrzyków i kochanie zwierząt ,reszta kiepsko niestety.

a o co chodzi z tym tytułem?Nie chce mi się cofać.Bom leniwa na tzw starość.

Asia chce dać nowy tytuł na fb dla Nera

**Adopcje: 12 >>**

A jaki jest? I jaki musi być?

ASK@ pisze:A jaki jest? I jaki musi być?

Przepraszam :mrgreen:

tutaj chyba chodziło o to

J.D. pisze:wróciłam-od trzech dni nie ma szylek pod mostem ,rudego nie ma już tydzień
myśle o utworzeniu wydarzenia na fb dla moich kotów nie potrzebuje dużo ale czasem muszę odsprzedać suchą karmę żeby było na mięso dla nich;tego one bardzo potrzebują i lubią przede wszystkim...zrobię też nowy bazarek dla nich...ot,tam takie pierdółki
nie wiem czy ten kto zarzuca mi,że proszę o pomoc zdaje sobie sprawę z tego co znaczy utrzymać 26kotów+4suczki+jeszcze ok.10 szt kotów dokarmianych w terenie;myślę,że nie ma zielonego pojęcia o tym nie tak miało być ale jest i nic na to nie poradzę jestem zmuszona prosić choć tego nie chcę-marzeniem jest abym miała zapewnione od "sponsorów" stałe datki w wysokości chociaż 500zł./m-c -już nie musiałabym się martwić zaraz zakrzyczą mnie ci co są mi "mało przychylni",że co? 500zł.? jeszcze co!!! ale trzeba wam wiedzieć,że ja wydaję miesięcznie kilka razy więcej na zwierzaki-myślę,że nie mniej niż 2000-2500zł/m-c może trzeba byłoby wreszcie policzyć...
edit: do wydarzenia to jakiś "ładny" tytuł potrzebny tylko jaki?? takie zwykłe 'prosze o pomoc" to jakoś głupio może "Biznes mi się rypnął,urząd skarbowy mnie "skubie" a ja się w tym wszystkim gubię "
to oczywiscie żart ale na prawdę bez tytułu to nie ma wydarzenie

albo to

J.D. pisze:Ja też nie bardzo kumata w fb ale CatAngel ma teraz duże problemy z maluszkami i nie mogę zawracać jej głowy muszę więc sama ale pomóżcie mi wymyślić tytuł wydarzenia tylko taki zgodny z prawdą a nie ,że "umierają z głodu" bo nie umierają,nic im nie brakuje ale tylko dlatego,że dostałam sporo suchego no i uszczuplam swoje "grosze na czarną godzinę" bo chyba właśnie nadeszła ;tylko jeśli mój biznes nie poprawi się choć trochę to i tych "zaskórniaków" nie długo zabraknie;pożyczyć nie mogę bo nie wiem czy nazbieram na operację Nero wystarczająca ilość pieniędzy,nie wiem kiedy ludzie zaprzestaną wspomagać opłatę DT Nero a może tak być i wtedy będę potrzebowała kasy bo nie zostawię psa na pastwę losu;no i najważniejsze,że moja choroba wymaga niezłych pieniędzy,niestety

Ja tak wyrywkowo czytam

bo nawet na to czasu nie mam

wyrywkowo ale dobrze kojarzysz :mrgreen:

tak myślałam o wydarzeniu dla moich kotów ale co to za wydarzenie byłoby-niczego dramatycznego w sumie-nie umierają jeszcze z głodu i nie umrą bo prędzej sprzęty z chałupy wysprzedam niż koty będą głodne;no i co ma niby przekonać ludzi,żeby mnie wspomogli? powiedzą -nie trzeba było brać

łatwo mówić

a co było zrobić jak koty po zmarłej pani prawie umarły z głodu i mrozu? nie przyjąć ?-dobrze,że ludzie nie zostawili ich tam na powolne dogorywanie :cry:

; co miałam robić jak wyburzali baraki i od razu weszła budowa? zostawić maluszki? co miałam powiedzieć jak koleżanka prosiła żeby wziąć parę buro-dymną bo kazali pozbyć się z zakładu pracy? ktoś nadgorliwy chciał "zlikwidować"; albo koty od "zbieraczki"....
tylko,że jak je brałam to moja sytuacja finansowa była dobra i nie przewidywałam takiego obrotu sprawy...co mam napisać? chyba tylko to,że w swoich zapędach pomocowych nie pomyślałam,że mogą mi się skończyć pieniądze;przyznaję się -nie umiem żadną miarą przejść obojętnie obok cierpiącego stworzenia

każdy zarobiony grosz przeznaczam na zwierzaki,nic sobie nie kupuję,przyznaję się-nie jestem racjonalna w swych działaniach :oops:

jedno wiem na pewno-nie mogę ich wyrzucić teraz przecież !!!! więc co mam robić? no mam jeszcze parę wartościowych rzeczy do sprzedania-choćby parę złotych drobiazgów....a może ktoś chce kupić wysokiej jakości rower GIANT? kiedyś kosztował mnie 1200zł..... i każdy mi go zazdrościł

a teraz stoi bo mój kręgosłup jest w rozsypce a moje chore ręce nie utrzymają kierownicy

kurde -tak na prawdę to mam jeszcze sporo do sprzedania :mrgreen:

to chyba nie jest jeszcze tak żle :ok:

może ktoś chce kupić wiatrówkę-pistolet gwintowaną Beretta Storm 4x4 ?
albo wiertarkę bezprzewodową? albo wkrętarkę także bezprzewodową? czy takie rzeczy mozna wystawiać na bazarku?

**Adopcje: 12 >>**

Asiu, muszę na spokojnie przeczytać. Bo serce boli. Prócz dobrego słowa i przytulenia,zaglądania na watek i wspierania nie wiele mogę pomóc. :oops:

Ale ja wiem co to znaczy karmić,dokarmiać i tachać siaty.Doskonale to rozumiem.Wstawać rano,pędzić by zdążyć nakarmić głodomory,latać przez pół miasta an różne stanowiska.Nawet mój własny osobisty TZ ma czasem do mnie o to żal. Choć bez szemrania idzie i kupuje miesięcznie tony nerek,serc czy to co akurat maja.A do tego jeszcze suche,leki...
Słysze często :przecież nikt ci nie każe,kot da sobie radę,to tylko kot... Ile razy rano myślę ,ze dziś nie pójdę bo jestem chora czy zmęczona.Jeden dzień zrobię sobie przerwę. Jednak zwlekam się a koty zaskoczone późnym przyjściem witają mnie z ulgą w oczach już w pół drogi.Życie kociary :roll:

ASK@ pisze:Asiu, muszę na spokojnie przeczytać. Bo serce boli. Prócz dobrego słowa i przytulenia,zaglądania na watek i wspierania nie wiele mogę pomóc.
Ale ja wiem co to znaczy karmić,dokarmiać i tachać siaty.Doskonale to rozumiem.Wstawać rano,pędzić by zdążyć nakarmić głodomory,latać przez pół miasta an różne stanowiska.Nawet mój własny osobisty TZ ma czasem do mnie o to żal. Choć bez szemrania idzie i kupuje miesięcznie tony nerek,serc czy to co akurat maja.A do tego jeszcze suche,leki...
Słysze często :przecież nikt ci nie każe,kot da sobie radę,to tylko kot... Ile razy rano myślę ,ze dziś nie pójdę bo jestem chora czy zmęczona.Jeden dzień zrobię sobie przerwę. Jednak zwlekam się a koty zaskoczone późnym przyjściem witają mnie z ulgą w oczach już w pół drogi.Życie kociary

u mnie to raczej z politowaniem komentują:"że też tobie chce się????"

jakie chce?-może i nie chce :evil:

ale jak pomyślę,że one tam czekają na jedzenie,skulone na schodach,po krzaczkami.....że moje na "lokatorskim" całymi dniami same,wyglądają mnie i czekają żeby pogadać i wymiauczeć swoje żale i pretensje,że muszą czekać,że smutno,że same...czasem myslę,że może lepiej byłoby gdybym je puściła po podwórku u znajomego

gdyby nie było tak blisko do miejsca dawnego bytowania to może bym i tak zrobiła ale boję się,że poznają okolicę i wrócą "na stare śmiecie" a to mogłoby się dla nich żle skończyć

Tytuł na wydarzenie na FB proponuję: Biznes padł, Urząd Skarbowy działa, koty nie mają co jeść. Wiele osób pewnie by ruszyło portfelem do działania na to hasło o US, ale sam US pewnie też...
Z tego, co tu gdzieś przeczytałam, przy zakupach w internecie powyżej 1 tys zł trzeba placić podatek, więc większe sprzęty odpadają

A o Nero... moze "otwórz psu oczy i przyszłość"?

taizu pisze:Tytuł na wydarzenie na FB proponuję: Biznes padł, Urząd Skarbowy działa, koty nie mają co jeść. Wiele osób pewnie by ruszyło portfelem do działania na to hasłao o US, ale sam US pewnie też...
Z tego, co tu gdzieś przeczytałam, przy zakupach w internecie powyżej 1 tys zł trzeba placić podatek, więc większe sprzęty odpadają
A o Nero... moze "otwórz psu oczy i przyszłość"?

tytuł dla wydarzenia Nero :ok:

chyba zaraz zmienię...
a tak w ogóle to Allegro zakończone!!!!! fanfary proszę...

dopiero załapałam z tymi"większymi sprzętami"-rower kosztował 1200 ale teraz to dobrze byłoby choć z 500zł. dostać

DT u J.D.<Ciężkie czasy-40KOTÓW PROSI O GŁOSY !!!!!!

Kto przegląda forum