Cześć wszystkim

Mam megaawarię w pracy, której od czwartku nie mogą usunąć
I dopiero przed chwilą wyszedł monter, który instalował mi neta w domu. Padam na dziób, ale niniejszym wracam do żywych
A działo się - w środę rano mi się babcia Szelma nie podobała, w czwartek też nie, ale wieczorem coś zjadła i wyglądała jakby lepiej. Pomyślałam, że to jej normalne kilkudniowy spadek formy, bo takie miewa, i że do piątku jej przejdzie

Tiaaa...
W sobotę wylądowałyśmy u weta - angina, ostre zapalenie krtani

A bidna już była okrutnie, ale żadnych objawów z dróg oddechowych nie dało się zaobserwować - ani kataru, ani nic z oczu i nosa nie leciało, ani problemów oddechowych dających się zauważyć. W zasadzie dopiero w sobotę, jak ją do weta pakowałam, to się rozmiauczała i dopiero było słychać, że głosik jakby nie ten

Dostała antybiotyk i p-zapalny, kroplówę z czymś tam (zapomniałam spytać) i w niedzielę już była jak nowa

Normalnie zmartwychwstanie kota

Dalej trochę chrypi, ale widać, że to już zdrowy kot

Dziś byłyśmy na powtórce antybiotyku i jeśli nic się nie zadzieje, to koniec kuracji. Ufff...
Kamień z serca - z jednej strony - bo już się bałam, że skoro brak widocznych objawów przeziębienia i żołądkowych, to jakaś grubsza sprawa typu nerki, albo co...

Z drugiej strony, ogromny wyrzut sumienia, że tak się od środy męczyła niepotrzebnie

Z innym kotem już bym kilka razy wylądowała na dyżurze, a Szelmusowi na początku nie uwierzyłam przez to, że jej się zdarzają takie słabsze dni
Poza tym trójca rezydentna dostaje Oridermyl z powodu bliżej niezidentyfikowanego drapania po uszach

Wszystkie trzy się drapią, jak głupie, początkowo uszy były najczystsze na świecie, po pierwszym myciu pojawiła się jakaś nieśmiała wydzielina -
dochtór zaordynował płukanie Otifree 2x w tygodniu. Wydzielina po tym płukaniu przestała być nieśmiała, więc wzięłam z Szelmą Delkę jako reprezentantkę. Wydzielina ponoć zapalna - stanu zapalnego brak

pasażerów na gapę - brak, mimo usilnej chęci znalezienia czegokolwiek przez weta

Sugestia, że alergia pokarmowa tudzież reakcja na stres - obalona jednostronnie: Panie doktorze, i tak wszystkie trzy na raz jednocześnie?

No tak, szansa minimalna, zresztą przy alergii byłby stan zapalny w uchu, lub przynajmniej zaczerwienienie

No to od soboty ten Oridermyl na 10 dni, bo może to jakiś drożdżak się kluje, albo co

Po Oridermylu drapią się bardziej

Ale to już chyba reakcja na tłuste w uszach
No i tak, jedynie Inka się drapie po wszystkim i jej wolno

Jej chyba po prostu u mnie za sucho, mimo nawilżania chałupy

Jej na razie musi wystarczyć płukanie 2x w tygodniu
Poza tym Inka zaczyna sprawdzanie, czy reszta kotów da się podporządkować

Nie da się

Musi jej wystarczyć podkradanie myszek

Co właśnie z upodobaniem czyni szalejąc po całej chałupie - trójca się okopała na strategicznych pozycjach i tylko czekają z awanturą gotową

Robi się wesoło
Tyle

Zaległości będę odrabiać stopniowo
Albo wcale
