Legnica ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 06, 2010 22:02 Re: Legnica

Iburg pisze:A ja czekałam na wiadomosci w starym wątku, i dziwiłam się że nic się nie dzieje. A tu kotek zdrowieje i zrobił się z niego Nomiś.


Jeszcze raz przepraszam Iburg.Powinnam była od razu wpisać tam info.Po prostu zapomniałam z tego wszystkiego.
Legnica
 

Post » Pt sie 06, 2010 23:27 Re: Legnica

Nadrobiłam zaległości, a tyle się nazbierało przez te dni 8O Nowy Nomiś, Sasza bez ,,wypadającego odbytu" :wink: za to zakochany w lodówce :ryk:
Wiesiu, jesteś WIELKA.

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob sie 07, 2010 7:13 Re: Legnica

Legnica pisze:Sasza w BUDCE!Obok lodówy :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

nie wiem czy dla niego ważne,czy moze sprawa drugorzędna,ale z drugiej strony jest kuchenka 8)


Sasza ma wszystkie strategiczne punkty w mieszkaniu na oku :ok:
Nomiś jest dosyć postawnym kotem, czy to tylko zdjęcia tak go powiększają?

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Sob sie 07, 2010 7:54 Re: Legnica

Jak miło nacieszyć od rana oczy widokiem zadowolonych kotów :D
Sasza zajął strategiczne pozycje, a Nomiś zwiększa skuteczność leku przyjmująć go zewnętrznie i dopyszcznie - mądre kociska :!:
To najpiękniejsze białe to Maja vel wieszaczek? ... cudo puchate :1luvu:

PS. Paczka gotowa - musze tylko poszukać otwartej w sobotę poczty ;)

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Sob sie 07, 2010 8:55 Re: Legnica

Marudka pisze:Nadrobiłam zaległości, a tyle się nazbierało przez te dni 8O Nowy Nomiś, Sasza bez ,,wypadającego odbytu" :wink: za to zakochany w lodówce :ryk:
Wiesiu, jesteś WIELKA.


Marudka przyjedź zobaczyć Maję :D ostatnio kiedy ją widziałaś miała przezroczystą skóre pod kręgosłupem.
A teraz posiada brzuszek :D :D :D
Przytyła(dziwnie brzmi to określenie w stosunku do Maji :lol: )ok 300g.
:piwa:
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 9:03 Re: Legnica

PearlRain pisze:
Legnica pisze:Sasza w BUDCE!Obok lodówy :lol:

Obrazek
Obrazek
Obrazek

nie wiem czy dla niego ważne,czy moze sprawa drugorzędna,ale z drugiej strony jest kuchenka 8)


Sasza ma wszystkie strategiczne punkty w mieszkaniu na oku :ok:
Nomiś jest dosyć postawnym kotem, czy to tylko zdjęcia tak go powiększają?


Teraz wreszcie rozumiem Twoje wpisy o lodówkach.Och jak bardzo rozumiem :lol:
Nomiś ma budowę ciała przypominającą koty Brytyjskie,jest korpulentny,bardzo szeroki,taki niedźwiedziowaty.Na oko laika jest niby w normie,a je strasznie pazernie,aż sie dławi.Jest bardzo,bardzo cieżki w transporterze.Jak sie odpasie to będzie wyglądał jak "pakero po sterydach).
Nomiś ma dokładnie inną budowę niż Sasza,Saszka jest drobny,mała główka,długi pysiek,tyle ze wysoki,ale szczupły i tzw. drobnej kości,to co zjada odkłada sie po troszkę w całym ciałku,nie widać żeby tył.
U Nomisia zauważyłam że zaczynają się
"rzeźbić" mięśnie.Nie miałam okazji dotykać Brytka,ale on mi właśnie takiego kota przypomina.
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 9:07 Re: Legnica

Willow_ pisze:Jak miło nacieszyć od rana oczy widokiem zadowolonych kotów :D
Sasza zajął strategiczne pozycje, a Nomiś zwiększa skuteczność leku przyjmująć go zewnętrznie i dopyszcznie - mądre kociska :!:
To najpiękniejsze białe to Maja vel wieszaczek? ... cudo puchate :1luvu:

PS. Paczka gotowa - musze tylko poszukać otwartej w sobotę poczty ;)


Sasza szlifuje swój kunszt kucharski.Dzisiaj w nocy nauczył się otwierać dolne szafki.Tylko czekać jak zatarga patelnię na kuchenkę :lol:
Niestety to najpiękniejsze to nie Maja vel wieszaczek.To Vivien.
Ale Maja ładnie je i jakby to w jej przypadku dziwnie nie brzmiało,przybrała na wadze.
Paczuszka przyda się bardzo,Saszka je swoją karmę,przestał liczyć na moją domyslność 8) wziełam mu małe RC,tak że na kilka dni starczy.
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 9:11 Re: Legnica

Nomisiowi "rozpaliła" sie jedna z ran na skórze.Na grzbiecie,pewnie po tym jak spryskałam go Friprexem,podrażniło i teraz jest zaczerwieniona.Wcześniej wszystkie te rany to były wygojone,suche placki na skórze.A jednak tą jedną podrażniło.
Posmaruję ją olejkiem od Amika6.
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 9:18 Re: Legnica

Wzruszam się tu strasznie Obrazek :D
Białe cudo ...Saszka....Nomiś ... :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wiesia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob sie 07, 2010 9:23 Re: Legnica

Czy "rozpaliła" znaczy zaogniła się (spuchła i zaczerwieniła się?).
Jeśli tak, to chyba od tego lizania i pewnie bez kołnierza się nie obejdzie.

Wiesiu, namawiam jednak do smarowania. Do leczenia wystaczy tylko delikatne natłuszczenie.
Po spryskiwaniu pewnie rana jest zbyt mokra i to prowokuje Domisia do lizania jej.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Sob sie 07, 2010 11:08 Re: Legnica

Będę smarować,bo pompka przestała juz zupełnie działać.
Amika6 ta ranka na grzbiecie jest tylko zaczerwieniona,nic sie z nią nie dzieje,tyle że sie zaczerwieniła.
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 11:19 Re: Legnica

Właśnie wróciłam z Nomisiem z 4tej wizyty.
Wet zachwycony.Niestety zerwał strupki,żeby sprawdzić czy ropa się nie zbiera,powiedziałam dziś o olejku,polecił zrywanie strupków przed smarowaniem olejkiem,bo rany są ładnie zasklepione i ponoć smarowanie po wierzchu nic nie da.
Niestety ja nie dam rady zrywać mu strupków,nie dam rady.
Powiedział że koniec z zastrzykami,tylko mam bardzo uwaznie obserwować rany,uszy i czy objawy kk się nie nasilą.
Teraz Nomisiowe problemy wyglądają tak:
-łapki-na jednej ranka wygląda tak jakby go ktoś pazurem zajechał,taki mały paseczek,jak zadrapanie.Na drugiej ranka jest wieksza,ale sama sie dziś zdziwiłam bo to wszystko się jakby zeszło,zrosło i dzis wygląda tylko jak placek zdartej skóry,w życiu bym nie uwierzyła że jeszcze tydzień temu było to rozciecie tak głębokie że widać było warstwy miesni 8O zero opuchlizny,nie ma ani na łapkach,ani tej dziwnej opuchlizny na polikach.Ropa sie nigdzie nie zbiera,ranka sucha,jeśli można by tak o ranach w ogóle,to dzis wygląda bardzo ładnie i przyzwoicie.
-uszu-po jednym czyszczeniu nic się nie dzieje,nadal wyglądają normalnie,moze nie sa wypucowane na błysk,ale świerzba ani widu ani słychu :wink:
-kk-w zewnętrznych kącikach oczek ma troszkę wydzieliny,nic poza tym.Z nosa już nie cieknie,nie kicha,nie siorbie.Wygląda na to ze jest ok.
Mam mu podawać wzmacniacz i obserwować.
Nomis powinien dostawać codzień mokrą,ma bardzo twarde kupale,chyba nie przywykł do suchej karmy.
Ostatnio edytowano Sob sie 07, 2010 11:26 przez Legnica, łącznie edytowano 1 raz
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 11:24 Re: Legnica

A poza tym Nomiś chyba ma cos z psa w genach.Serio,serio w życiu nie słyszałam zeby kot tak nie ziemsko i groźnie warczał.
Dzisiaj na poczekalni u weta,strasznie mnie opiekunowie psów wkurzyli.Strasznie.Nomisia też.
Puszczaja pieski zeby sobie kotka w transporterze powachały,moje prosby o zabranie psa były wysłuchane jednorazowo,bo po chwili znów piesek do transportera podchodził.Nomiś się wnerwiał,warczał(wszyscy myśleli że mam psa w transporterze)w końcu próbował atakować.
Na szczeście mogłam skorzystać z zaplecza i tam wstawiłam transporter z Nomisiem.
Miałam ochote otworzyć transporter i zrobić porzadek razem z Nomisiem,on z psem a ja zajełabym sie właścicielami :evil:
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 11:32 Re: Legnica

Przed wyjściem do weta,wpadła znienacka do kuchni Maja.Przeraziłam się ze Sasza ją dopadnie i futro bedzie fruwać,a to taka mizerota przecież(Maja oczywiscie).Wpadłam ja tajfun do kuchni zeby Majkę z pazurów Saszy ratowac,a on leżał wyciagnięty pod szafką i beznamiętnym wzrokiem obserwował mijającą go kotkę.Jego uwaga bardziej skupiła się na mnie,biegnącej za Majką :oops:
Dziś sobota,jutro niedziela,leje od rana,wqeekend pewnikiem spędzimy w domu,dobra okazja do zapoznania Saszki z pozostałymi,na groźnego nie wyglada.
Tylko nie wiem gdzie podziać teraz świniaczki! :crying: zeby ich Sasza nie zwachał.
Legnica
 

Post » Sob sie 07, 2010 11:33 Re: Legnica

Im dłużej mam koty i z nimi obcuję, wiem skąd się wziął z odwieczny konflikt między kociarzami a psiarzami 8) I mimo, że kocham wszystkie zwierzęta (jestem też koniarą) to zdecydowanie, przede wszystkim jestem KOCIARĄ i już :twisted:
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 63 gości