A dziś to mnie powalił.
Pogardził persianem, poszedł na dwór i wyjadł ziiiimne chrupki bezdomniaków. No kurde... Przecież mogłam mu wrzucić persian do zamrażarki i by chociaż w cieple jadł

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
pixie65 pisze:Ofinku, trudno - będziesz musiał żyć bez kiełbasy...![]()
Ogólnie trzymamy kciuki za pozytywny efekt wizyty u weta
Amika6 pisze:pixie65 pisze:Ofinku, trudno - będziesz musiał żyć bez kiełbasy...![]()
Ogólnie trzymamy kciuki za pozytywny efekt wizyty u weta
A ja chyba bym się złamała i domieszała trochę tej kiełbasy i makaronu.
Przyłączam się z kciukami![]()
![]()
kirke18 pisze::oops: dziękuję Agn!
Agn pisze:villemo5 pisze:I zapomni, że był na urlopie
To nie urlop był, a chorowanie.![]()
Spotkałam się dziś z PearlRain - koty dostały porcję jedzenia. Dzięki, Gosiu.![]()
Zimno się zrobiło przeokrutnie. Pies na spacerze zachowuje się tak, jakby chciał na raz unieść wszystkie łapy, byle tylko nie dotykały podłoża. W związku z tym wygląda, jakby tańczył, a nie chodził.
Generalnie nuda, nic się nie dzieje...
Agn pisze:Co więcej - nie zareagował na to, że robię sobie kawę. [Bo Ofin to cwany koleś - kiedy robię kawę muszę sięgnąć do lodówki po mleko i on o tym doskonale wie. I zawsze się pojawia, gdy słyszy, że wstawiam wodę na kawę, odkręcam słoik itd.]
Cameo pisze:Agn pisze:Co więcej - nie zareagował na to, że robię sobie kawę. [Bo Ofin to cwany koleś - kiedy robię kawę muszę sięgnąć do lodówki po mleko i on o tym doskonale wie. I zawsze się pojawia, gdy słyszy, że wstawiam wodę na kawę, odkręcam słoik itd.]
Nie poczęstujesz Ofina kawką?ffstydź się
Agn pisze:Wiecie co?
Wczoraj przeczytałam sobie wątek Boni na Pchlim Targu. O tym pozytywnym myśleniu, o przyciąganiu i o kreacji własnego świata. [Generalnie koncepcja dość mi bliska - 'mój świat jest w mojej głowie', 'wszystko jest energią' itd.]
Postanowiłam, że nieco 'pokreuję' mój świat - czyli m.in. Ofinową niechęć do jedzenia.
Założenie było proste: on ma jeść, ja mam nie histeryzować.![]()
Nie wiem na ile to efekt 'pozytywnego myślenia' i siły kreacji, a na ile działanie przedpołudniowej porcji Relanium i świeżego powietrza z naszej bezproduktywnej przebieżki do weta, ale - Ofin zjadł kolejną porcję Recovery.Co więcej - nie zareagował na to, że robię sobie kawę. [Bo Ofin to cwany koleś - kiedy robię kawę muszę sięgnąć do lodówki po mleko i on o tym doskonale wie. I zawsze się pojawia, gdy słyszy, że wstawiam wodę na kawę, odkręcam słoik itd.
]
W sumie - dziś nie było tak źle - zjadł 200g Recovery i troszkę suchego. A. I ok. pół parówki.![]()
Kristin - Tila biega bez sweterka. Ma tyle tłuszczu, że brzuch jej nie marznie - tylko łapki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 225 gości