TYMCZASY U JOPOP III

[Kaprys2004]

Od lat wiem, że moja naiwność może służyć w Sevres jako wzorzec, ale naprawdę i najszczerzej zastanawia mnie węszenie zawsze i wszędzie przekrętów.. Owszem, ludzie mają może i taką pokrętną naturę, ale przecież nie każdy oszukuje.. nawet ten, który zalogował się dla słusznej sprawy po raz pierwszy..

Nie doczytałam do końca wątku głosowania. Nerwy i brak czasu nie pozwoliły mi wyjść poza 9 stronę, więc nie wiem co było dalej.. Może więc piszę głupoty, bo np. ustalono na 1000%, że wszystko było przekrętem..?

[Agneska]

Kaprys, też bym wolała tamtego wątku nie czytać...

Jak tam Mordko-Pyszczy zestaw?

[Ania_EN]

Przepraszam za prywatę

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95280&highlight=

Proszę o zaglądanie, kibicowanie, podnoszenie

[anulka111]

co nowego w kociolandii słychac???

[jopop]

wszystko ok tylko ja padam

[anulka111]

czyli normalka ja dzis przemarnowalam caly dzine snujac sie ...wykonczyl mnie sotatni miesiac w pracach.....wiec dzis i jutro zwolnilam tempo

[jopop]

Mordka jest jednak stosunkowo niemrawa, nie zachowuje się jak normalny kociak w jej wieku. Zresztą i Pyszczka nie jest szalonym wariatem, ale jest młodsza i chyba u niej to się mieści w normie. U Mordki zdecydowanie nie.

Chyba musimy machnąć jej RTG, na SGGW, bo sprzęt mają najlepszy (jeśli działa )

Ktoś ma ochotę któregoś dnia w ciągu dnia mnie tam podrzucić? oczywiście wcześniej zadzwonię czy RTG akurat przypadkiem działa

[anulka111]

trzymam kciukasy za Mordkę i nie tylko

[Uschi]

nie mam Cię jak podrzucać
jak Morduchna?

[Kaprys2004]

Przepraszam, prywata..

Kochani, pomóżcie..
Może ktoś, coś, jakieś ogłoszenia..??

Zajrzyjcie na te wątki, są do oddania 3 kotki: jeden pięciomiesięczny milutki dymny kocurek i dwa maleństwa z podwórkowej jamy.

Kotki są w Warszawie (dymny u mnie , nie może zostać, kłóci się z rezydentami przez drzwi).


Dymny Karmelek

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4592344#4592344


Małe buraski

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4592481#4592481

[jopop]

Byłam z Mordką u Mieszka. Nie ma kompletnie jednego z odruchów. Nie pamiętam nazwy, ale chodzi o odruch obronny przy gwałtownym pojawieniu się czegoś koło głowy. Powinna mrużyć oczy - nie robi NIC.

Wygląda na to, że ma jakieś uszkodzenie neurologiczne. Być może wrodzone (np. wodogłowie - przecież od początku marudzę, że ma za dużą głowę w stosunku do reszty!) albo urazowe (bo przecież miała wylew krwawy w oku...). Żeby to ustalić trzebaby robić tomografię. Ale chyba nie ma sensu. Bo leczenia i tak nie ma. trzeba mieć nadzieję, że po prostu będzie sobie żyć na takich spowolnionych obrotach, ale mimo wszystko w miarę sprawnie i szczęśliwie.

W tej sytuacji chyba można ją zacząć ogłaszać, tylko muszę pomyśleć nad jakimś tekstem - koniecznie już w ogłoszeniu musi być info o niepełnosprawności.

I Pyszczkę można ogłaszać, ona jest w pełni ok.

porobię zdjęcia.

[Kaprys2004]

W obliczu biegających wokół mnie kotów, po meblach, po głowie, przed chwilą miałam mały ogon w oku, spowolniony kot może nie jest najgorszym wynalazkiem

Zdrowia dla Mordki!

[_kathrin]

Mordka

[jopop]

Od wczoraj wprowadziłam nowy system budzenia Marcina zaraz po budziku otwieram po prostu drzwi od sypialni. Dla Pyszczki jest to sygnał do wbiegnięcia do pokoju, wdrapania się do łóżka i zaatakowania wszystkich wystających elementów ludzkich. Ja się oczywiście zawczasu chowam pod kołdrą a Marcinowi jakoś łatwiej wstać jak go małe czarciątko liże po pysku

[seidhee]

Od wczoraj wprowadziłam nowy system budzenia Marcina zaraz po budziku otwieram po prostu drzwi od sypialni. Dla Pyszczki jest to sygnał do wbiegnięcia do pokoju, wdrapania się do łóżka i zaatakowania wszystkich wystających elementów ludzkich. Ja się oczywiście zawczasu chowam pod kołdrą a Marcinowi jakoś łatwiej wstać jak go małe czarciątko liże po pysku

Heh w dzieciństwie tak robiłam, jak rodzice za długo spali w sobotę - wpuszczałam naszą psinę Majkę do ich pokoju wpadała prosto na łóżko i szaleńczo ich lizała po twarzach.