PUCHATKOWO - proszę o zamknięcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 11, 2008 13:04

Avian, boję się tego borasolu. Mirmiłek zupełnie nie jest przyzwyczajony do jakichkolwiek zabiegów wokół oczków. Kręci główcią, czasem siedzi grzecznie, a czasem się wyrywa. Boję się, że mogłabym niechcąco wpuścić mu borasol.
Zależy mi właśnie na takim jakimś żeliku, który wybieli futerko. Najlepiej takim do wcierania - kotek lubi masażyk palcem w okolicy oczków.
Aniada
 

Post » Czw wrz 11, 2008 13:07

Aniada pisze:Avian, boję się tego borasolu. Mirmiłek zupełnie nie jest przyzwyczajony do jakichkolwiek zabiegów wokół oczków. Kręci główcią, czasem siedzi grzecznie, a czasem się wyrywa. Boję się, że mogłabym niechcąco wpuścić mu borasol.
Zależy mi właśnie na takim jakimś żeliku, który wybieli futerko. Najlepiej takim do wcierania - kotek lubi masażyk palcem w okolicy oczków.


Podaj mi adres, wyślę Ci tego żelu, zobaczysz jak działa.
A borasolem trzeba lekko zwilżyć płatek albo chusteczkę i przetrzeć futerko pod oczkiem - wtedy na pewno nic się nie stanie oczku.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw wrz 11, 2008 13:20

Avian, ogromnie dziękuję. Wybiorę się zatem do apteki po ten borasol. Muszę też poszukać jakiegoś delikatnego szamponu, bo malec strasznie się drapie - chyba po wystawowych kosmetykach. Mówię Wam, Dziewczyny, czysty absurd. Kosmetyki na sierści (kotek nienaturalnie pachnie), a oczka pożal się Boże. Kot kompletnie nieucywilizowany, jeśli chodzi o pielęgnację.
Mam przecież kota długowłosego (nota bene, Jożik jest tak ofutrzony, że grzebienia nie mogę wsadzić, wygląda, jakby kołdrę nosił), który też MIAŁ problemy z oczami. Nigdy nie miałam najmniejszych problemów z jakąkolwiek czynnością wykonywaną przy nim.
Zastanawiam się, czy by Mirmiłka nie wykąpać w delikatnym roztworze z szarego mydła... Ono na pewno nie uczuli. Jak myślicie???
Aniada
 

Post » Czw wrz 11, 2008 13:23

Aniada pisze:Zastanawiam się, czy by Mirmiłka nie wykąpać w delikatnym roztworze z szarego mydła... Ono na pewno nie uczuli. Jak myślicie???


Lepiej nizoral..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw wrz 11, 2008 13:24

Dzięki, Aniu. Lecę do apteki.
Aniada
 

Post » Pt wrz 12, 2008 15:13

Ja używam szamponu Hilton (dla kotów długowłosych) i na razie ani jedno z czterech futerek nie ma uczulenia :D i mam nadzieję , że tak zostanie , a co do oczek to używam albo borasolu albo wody przegotowanej albo (rzadziej- bo przy 4 futrach szybko schodzi) optexu
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Pt wrz 12, 2008 16:07

Wystawiłam bazarek na puchatki :D
kulkę w poprzedniej mojej aukcji wygrała Yachtsmenka i przeznaczyła do dalszej licytacji - miałam tylko wybrać cel- wiec dałam na PUCHATKI :lol:
serdecznie zapraszam do licytacji
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80668
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Pt wrz 12, 2008 21:28

dziekujemy :)
Serniczek
 

Post » Sob wrz 13, 2008 2:52

Wykąpałam Mirmisia w nizoralu, oczka 2 razy dziennie przecieram No More Tears i Hery (udało mi się dostać), zaś raz dziennie wodą przegotowaną. Jest lepiej. Łzawi oczywiście, ale futerko ładniej zaczyna wyglądać. Bardzo dziękuję za porady.
Aniada
 

Post » Śro wrz 17, 2008 20:37

ja chce,żeby znowu były wakacje i ciepło!!!!! :? :cry:
Serniczek
 

Post » Śro wrz 17, 2008 20:58

Aniada, No More Tears (Show Tech) stosuje się zakraplając 2 razy dziennie oczy. Samo przecieranie nie daje pożądanego efektu.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 24, 2008 9:53

przypominam,że Puchatkowo istnieje....
Serniczek
 

Post » Wto wrz 30, 2008 15:17

Wiemy , wiemy - tylko strasnie zajęte jestemy :wink:

a tak do wiadomości Puchatkowa - dzisiaj Duża przychodzi po Zuzie
Dzisiaj Zuzia była na kontroli u weta - szwy zdjęte, w pyszczku jeszcze lekki stan zapalny więc dostała zastrzyk i przez 8 dni ma mieć podawany Stomorgyl :roll: a tak poza tym to przytyło się koteczce i strasnie ciężko mi ją oddawać :crying:
Obrazek Obrazek

sawanka1

 
Posty: 4261
Od: Pon paź 29, 2007 10:31
Lokalizacja: Gliwice ...

Post » Śro paź 01, 2008 20:38

łobozie......to już????pisz jak i co :?
Serniczek
 

Post » Nie paź 05, 2008 7:38

Serniczek
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 55 gości