PAKT CZAROWNIC 4. głosujemy kwietniowo

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 23, 2008 7:57

Aleksandra59 pisze:Mamuśka Pulpeta - Vivunia, która szuka domku - też jest superancka :D

Obrazek

Obrazek


Witam Siostry :D
Ale ta Viva jest Piekna i Pulpecik sliczny :love:


Długo nie zaglądałam bo mi sie tryby posypały :lol:

Aleksandra59 cos mi sie wydaje że koszenie sie zaczyna na całego :roll:
Trawa rosnie jak na drożdżach
Koszmar dosłownie,ale z drugiej strony tak fajnie zielono
Człekowi nigdy nie dogodzi :lol:
Pozdrawiam Wszystkie Siostry

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro kwi 23, 2008 11:41

A59 zainaugurowała wiosnę !!
W majowy weekend mały sabacik robimy!
Kto się przyłącza?
Tzn - Marcelibu MUSI być
Kicorek MUSI być
AniHili - dotrzesz?
Xandra - bez dwóch zdań musi...

A reszta jak się zapatruje? Patsy, koteczekanusi? :roll: Kto tam jeszcze ze stolycy??
Czarna agis?? CO z moim porcelanowym kotkiem z bazarku??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 23, 2008 12:09

Siostro Ajmk a obrazek z bazarku już doszedł? :roll:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro kwi 23, 2008 12:26

A tego Kociamko to ja nie wiem, bo mnie w domusiu nie ma :D
Jestem w Szczecinie i oddaję się czarownym zajęciom typu mycie okien... (to dziś)
lub pucowanie kibla... (to dwa dni temu) 8)
W każdym razie coś z bazarku przyszło (jakieś dwie koperty). Tak więc teściowa będzie musiała poczekać na prezent do mojej następnej wyprawy w te strony.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 23, 2008 12:56

Siostro Prezes, ja niestety nie dotrę do Wawy w TEN majowy weekend bo się nam plany zmieniły :roll: Będę 22-25.05 dopiero (znaczy ja plus chłop) 8)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro kwi 23, 2008 18:57

Aleksandra59 pisze:A propos wiosny - to kto do mnie w weckend majowy na działkę wpadnie :?: Żadnych luksusów tam nie ma, ale świeże powietrze dostępne dla wszystkich :D I atrakcje gimnastyczne w postaci możliwości skoszenia trawy zapewnione :wink:
A gdzież to jest? Da się dojechać?
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro kwi 23, 2008 20:38

Kicorek pisze:A gdzież to jest? Da się dojechać?


Działka jest 9 km za Górą Kalwarią w stronę Warki, tj ok 35 km od Warszawy. Dojechać można autobusem PKS, tylko nie mam bladego pojęcia z którego dworca odchodzą te autobusy. Pewnie jakieś prywatne busy jeżdzą, ale takiej wiedzy nie posiadam. Bo ja tam od wieeeeeelu lat samochodem jeźdzę :wink: W ten weckend jadę na działkę to się zorientuję :wink: Poza tym ja mogę kogoś zabrać no i Siostra Prezes pewnikiem też, bo przez Warszawę bedą przecież jechali :wink: Dojazd jest do dogadania :lol:
Trochszeńkę miejsca do spania w domu jest - w razie co można coś tymczasowego do spania zorganizować 8) Także impreza może być z noclegiem :D
Impreza oczywiście "ustawiana" jest pod Siostrę Prezes, także Siostra Prezes proszona jest o wskazanie terminu majowego sabaciku :D :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 23, 2008 20:48

Marcelibu pisze:Ola - Ty spać nie możesz??? :evil: .


Tjjjja - spać to ja dzisiaj poszłam tak około 4 rano, także bardzo wyspana jestem po 2 godzinach snu :twisted: , ale opony wymienione, Pan Kot po kroplówce, tylko w mieszkaniu taki jakiś bajzelek :oops: A ja padam na pysk i znowu mi się spać nie chce :twisted: :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 23, 2008 20:50

Siostra Prezes ma poziom adrenaliny godny nie wiem kogo!!
Przed chwilą skończyłam kilkugodzinną łapankę kota!
Kuzynka przyszła do nas pokazać kicie. Transporter gówno... O czym jej powiedziałam, gdy wychodziła. Prosiłam aby uważała. I co? Przybiegła z wiadomością, że Ryśka uciekła!!
To na szczęście kilka bloków dalej. Parking. Kot wlazł pod maskę auta. I ani Boże daj żeby wyszedł. Jak wyszedł to biegał spod auta po auto. Szukałam właściciela. Cuda na kiju. Kuzynka do niczego. A ja się czołgałam po chodniku. W końcu ludzie z bloku widzący przez okno zaczęli mnie naprowadzać pod którym autem aktualnie jest kot. Już byłą metr ode mnie a ja nie mogłam jej złapać. Troszkę pomógł mi czarny kotek, który przyszedł zwabiony chrobotaniem torebki z chrupkami. Ryśka chciała go upolować. A on usiadł przy mnie. Nie przyszła maupa. Dopiero za drugim razem podeszła na tyle blisko, że udało mi się chwycić. Nie spodziewała się tego i chciała mnie capnąć! Ale się nie dałam.
Kot złapany i bezpieczny.
Ja... Rozdygotana.
A mój mąż co powiedział?
Że Kto jak kto, ale Siostra Prezes kota musiała złapać, bo innego wyjścia nie było.
Akcja ta obfitowała w liczne ciekawe szczegóły, ale nie mam sił by to opisać. Mam wrażenie, ze przepytałam pół osiedla na okoliczność znalezienia właściciela białego VW kombi :roll:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 23, 2008 21:23

ajmk pisze:Siostra Prezes ma poziom adrenaliny godny nie wiem kogo!!
Przed chwilą skończyłam kilkugodzinną łapankę kota!
Kuzynka przyszła do nas pokazać kicie. Transporter gówno... O czym jej powiedziałam, gdy wychodziła. Prosiłam aby uważała. I co? Przybiegła z wiadomością, że Ryśka uciekła!!
To na szczęście kilka bloków dalej. Parking. Kot wlazł pod maskę auta. I ani Boże daj żeby wyszedł. Jak wyszedł to biegał spod auta po auto. Szukałam właściciela. Cuda na kiju. Kuzynka do niczego. A ja się czołgałam po chodniku. W końcu ludzie z bloku widzący przez okno zaczęli mnie naprowadzać pod którym autem aktualnie jest kot. Już byłą metr ode mnie a ja nie mogłam jej złapać. Troszkę pomógł mi czarny kotek, który przyszedł zwabiony chrobotaniem torebki z chrupkami. Ryśka chciała go upolować. A on usiadł przy mnie. Nie przyszła maupa. Dopiero za drugim razem podeszła na tyle blisko, że udało mi się chwycić. Nie spodziewała się tego i chciała mnie capnąć! Ale się nie dałam.
Kot złapany i bezpieczny.
Ja... Rozdygotana.
A mój mąż co powiedział?
Że Kto jak kto, ale Siostra Prezes kota musiała złapać, bo innego wyjścia nie było.
Akcja ta obfitowała w liczne ciekawe szczegóły, ale nie mam sił by to opisać. Mam wrażenie, ze przepytałam pół osiedla na okoliczność znalezienia właściciela białego VW kombi :roll:


Ajmk ja wiem że to było mało przyjemne przeżycie, ale sorry ... :ryk: :ryk: - oczami wyobraźni widziałam Ciebie czołgajacą się po chodniku :lol: , a reszta towarzystwa pewnie ciekawie przygladała się co Ty tam uskuteczniasz :lol:
Niezaleznie od powyższego cieszę się, że kicia cała i zdrowa wróciła do domku. A co się stało z małym czarnym :?:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 23, 2008 23:22

ajmk pisze:Siostra Prezes ma poziom adrenaliny godny nie wiem kogo!!
Przed chwilą skończyłam kilkugodzinną łapankę kota!
Kuzynka przyszła do nas pokazać kicie. Transporter gówno... O czym jej powiedziałam, gdy wychodziła. Prosiłam aby uważała. I co? Przybiegła z wiadomością, że Ryśka uciekła!!
To na szczęście kilka bloków dalej. Parking. Kot wlazł pod maskę auta. I ani Boże daj żeby wyszedł. Jak wyszedł to biegał spod auta po auto. Szukałam właściciela. Cuda na kiju. Kuzynka do niczego. A ja się czołgałam po chodniku. W końcu ludzie z bloku widzący przez okno zaczęli mnie naprowadzać pod którym autem aktualnie jest kot. Już byłą metr ode mnie a ja nie mogłam jej złapać. Troszkę pomógł mi czarny kotek, który przyszedł zwabiony chrobotaniem torebki z chrupkami. Ryśka chciała go upolować. A on usiadł przy mnie. Nie przyszła maupa. Dopiero za drugim razem podeszła na tyle blisko, że udało mi się chwycić. Nie spodziewała się tego i chciała mnie capnąć! Ale się nie dałam.
Kot złapany i bezpieczny.
Ja... Rozdygotana.
A mój mąż co powiedział?
Że Kto jak kto, ale Siostra Prezes kota musiała złapać, bo innego wyjścia nie było.
Akcja ta obfitowała w liczne ciekawe szczegóły, ale nie mam sił by to opisać. Mam wrażenie, ze przepytałam pół osiedla na okoliczność znalezienia właściciela białego VW kombi :roll:


:ryk: :ryk: :ryk:
oj Prezeska... Ty sobie zawsze coś znajdziesz...

Matahari

 
Posty: 4299
Od: Pon cze 18, 2007 7:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw kwi 24, 2008 5:49

Matahari pisze:
ajmk pisze:Siostra Prezes ma poziom adrenaliny godny nie wiem kogo!!
Przed chwilą skończyłam kilkugodzinną łapankę kota!
Kuzynka przyszła do nas pokazać kicie. Transporter gówno... O czym jej powiedziałam, gdy wychodziła. Prosiłam aby uważała. I co? Przybiegła z wiadomością, że Ryśka uciekła!!
To na szczęście kilka bloków dalej. Parking. Kot wlazł pod maskę auta. I ani Boże daj żeby wyszedł. Jak wyszedł to biegał spod auta po auto. Szukałam właściciela. Cuda na kiju. Kuzynka do niczego. A ja się czołgałam po chodniku. W końcu ludzie z bloku widzący przez okno zaczęli mnie naprowadzać pod którym autem aktualnie jest kot. Już byłą metr ode mnie a ja nie mogłam jej złapać. Troszkę pomógł mi czarny kotek, który przyszedł zwabiony chrobotaniem torebki z chrupkami. Ryśka chciała go upolować. A on usiadł przy mnie. Nie przyszła maupa. Dopiero za drugim razem podeszła na tyle blisko, że udało mi się chwycić. Nie spodziewała się tego i chciała mnie capnąć! Ale się nie dałam.
Kot złapany i bezpieczny.
Ja... Rozdygotana.
A mój mąż co powiedział?
Że Kto jak kto, ale Siostra Prezes kota musiała złapać, bo innego wyjścia nie było.
Akcja ta obfitowała w liczne ciekawe szczegóły, ale nie mam sił by to opisać. Mam wrażenie, ze przepytałam pół osiedla na okoliczność znalezienia właściciela białego VW kombi :roll:


:ryk: :ryk: :ryk:
oj Prezeska... Ty sobie zawsze coś znajdziesz...


dobrze że Policji nikt nie wezwał :lol:
To mogło wyglądać tak że Prezeska chce pozyskać jakąś część do auta :roll:


Witam Czarowne Panie słonecznie :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw kwi 24, 2008 11:18

Ludzie z okien wieżowca mi kibicowali...
Wskazywali pod którym autem aktualnie kotka siedzi. A ja "padnij, powstań"...
Straż Miejską to sama chciałam wzywać jak moje śledztwo celem ustalenia właściciela białego kombi nie przyniosło rezultatu. Obdzwoniłam domofonem dwa wieżowce!! po 81 numerów...
Pewnie w Kurierze Szczecińskim będzie można dziś posłuchać o Akcji Na Pomorzanach :wink:
Padnij, powstań, padnij, powstań... "Pod białym, pod niebieskim. Teraz poszła pod ten co pani przy nim stoi"... Oj pomagali mi ludzie z okien bardzo 8)
A ten kotek czarny to był taki osiedlowy oswojony.
A dziś rano pod oknami coś miauczało. Mój TŻ znów się śmiał, że wołają Siostrę Prezes: "kup puszkę, kup puszkę" :twisted:

A po chodniku to ja się naprawdę czołgałam...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw kwi 24, 2008 11:24

Aleksandra59 pisze:
Kicorek pisze:A gdzież to jest? Da się dojechać?


Działka jest 9 km za Górą Kalwarią w stronę Warki, tj ok 35 km od Warszawy.
Od mojej strony Warszawy to z 50 chyba będzie :twisted:
Żadnym pekaesem nie jadę, najwyżej towar odbiorę z Wilanowa. Pasuje?

Chyba że ajmk nawiedzi koteczkaanusi 8)
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30883
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw kwi 24, 2008 11:28

Kicorek pisze:
Chyba że ajmk nawiedzi koteczkaanusi 8)


Odwiedzę kogo będę chciała! Ciebie tyż - o! I co? Zabronisz mi? 8)
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości