» Wto sty 20, 2009 16:24
pisalem kiedyś, niedawno, ze na pw mogę pogadać, bo to co jest na forum, to niestety...mało pomaga kotkom...nie można wciąż w tej samej grupie organizować adopcji, kisicie się w własnym sosie, a szczerze, ciężko tu się "dokopać" nowym. Znam fora, jak mało kto.Przy tej ilości spamu, i niskiej ingerencji moderatorów, to ważne informacje sami zaśmiecamy. Może czas na konkretny dział, moderowany według wpisów, i tam rozważajmy wszystkie nasze pomysły. Jeśli ja sam potrafiłem znaleś kilka kocich domów, to może razem cos dużo więcej wymyślimy. Mam pomysły, jestem nowy, więc mam nowe spojżenie, mam czas, środki, znajomych. Dziś rozmawialem z duzym sklepem zoologicznym. Wiesz jakie ma obłożenie pomocą ?? co chwile ktoś o coś prosi.Sklep z Kędzierzyna. To moj kolega, ale on też musi patrzeć z czego żyje. Wyciągnę od niego worek karmy, w dobrej cenie, takiej dla mnie, i ja zapłacę, tyle mogę się dogadać. Ciężko jest teraz małym firmom, ale mysle ze konkretne działania, i uruchomienie znajomości coś da. Sami nie zaadoptujemy wszystkich kotów z okolicy, to fizycznie nie da się. Juz jedna Violetta Villas probowała, skonczyło to się nie ciekawie.Artykuł Lobodzińskiego jest super, ale chyba wiecie ze w naszej kulturze i światopoglądzie religijnym nasze koty nie są "dowartościowane". Szkoda.
Mówi się : ..."zabiję jak psa, Ty psie, pieskie życie"...a koty po cichu maja gorzej. W kulturze muzułmanskiej, kot ma większe wzgledy. Tam nikt go o czary nie podejżewał. A dlaczego ??? bo sam prorok zostawił swój ślad na kocim grzbiecie. W chrześcijańskich kulturach kot względnie dobrze ma się u prawosławnych. Tak zę niechęć do kotów tkwi w ludziach głębiej niż to możemy sobie wyobrazić. Trzeba wyjść z naszą miłoscią do kotów , propagowac je, nie tylko przez jednorazowe, okolicznościowe artykuły w Nesweeku.Na tym forum jest siła.Wiem jak to mozna zrobić.