Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 30, 2013 22:15 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

Asiu, powinny być już na dniach, jutro będzie 2 tygodnie od wysłania. Wetka obiecała mi zadzwonić jak tylko przyjdą. To czekanie jest jak siedzenie na bombie zegarowej...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon wrz 30, 2013 22:24 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

też nienawidzę czekania i niepewności Obrazek
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 01, 2013 13:56 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

Cudowna dziewczyneczka, przesłodka :1luvu:
Trzymam wielkie kciuki za jej zdrówko i wyniki badań :ok: :ok: :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 02, 2013 11:11 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

Z dnia na dzień czekam na te wyniki:( Trzymam kciuki, żeby była dla Mimi szansa...

jesis

Avatar użytkownika
 
Posty: 195
Od: Śro wrz 08, 2010 20:16

Post » Śro paź 02, 2013 22:06 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

Mimi z Maksiem
wcześniejsze zapoznanie :wink:
Obrazek
i komitywa
Obrazek

Franuś się relaksuje
Obrazek Obrazek
Lili się relaksuje
Obrazek Obrazek

i 2 buraski się relaksują :wink:
Obrazek


wyniku histopat. jeszcze nie ma...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw paź 03, 2013 18:30 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

Jest wynik!!!! I wielkie UFFFFF!!! :piwa:
To nie jest nic złośliwego!! Z tego co zrozumiałam (rozmawiałam tylko telefonicznie) to jest tam wpisane, że to jakiś przerost tkanki. Jutro jedziemy z Mimisią do pani doktor, to dowiem się dokładnie co i jak i co dalej :wink:

Tak bardzo się cieszę, ogromny kamień spadł mi z serca!!!
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw paź 03, 2013 19:07 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

:balony: hurrrrraaaaa!!!
no to faktycznie wielkie UFFFFF :-)
teraz 3mamy kciuki za leczenie :ok:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 03, 2013 20:31 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

oooo jak dobrze :) Przyznam się, że trochę podglądałam wątek i trzymałam kciuki po cichu :) Teraz już na pewno wszystko będzie dobrze:) :piwa: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok:

donia777

 
Posty: 262
Od: Pon kwi 06, 2009 21:59
Lokalizacja: gdynia/kielce

Post » Czw paź 03, 2013 20:33 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

i dodam jeszcze, że zdjęcia Footer przepiękne :) :1luvu: :1luvu: :1luvu:

donia777

 
Posty: 262
Od: Pon kwi 06, 2009 21:59
Lokalizacja: gdynia/kielce

Post » Pt paź 04, 2013 21:25 Re: Moje koty...moja miłość.& Franuś & chora Mimi-czy ma sza

Byłyśmy dzisiaj już w lecznicy i... nie jest źle :ok: :D Wynik histopatologii brzmi: “w badanym wycinku widoczny rozrost nabłonka z owrzodzeniem powierzchni”. Wetka twierdzi, że jeżeli zmiana nie jest na tle nowotworowym to jest ona na tle zapalnym. Zbadała Mimcię dokładnie (o ile ten szałaput da się zbadać, bo u weta w to małe ciałko wstępują siły olbrzyma), nawet oglądnęła spód języka i stwierdziła, że guz ten zmniejszył się. A skoro to jest stan zapalny, to dalej leczymy antybiotykiem, bo takie stany zapalne leczą się długo. Mimi dostała antybiotyk na następne 2 tygodnie, a po tym okresie pani doktor chciałaby jeszcze raz zrobić wziernikowanie, żeby zobaczyć w jakim stanie po dłuższym leczeniu będzie guz w gardziołku.

Co prawda nie ma pewności, że pochodzenie obu guzów jest takie samo, ale teraz wetka jest już dobrej myśli. Ja też! I tak trzymamy! :ok:

Według mnie zachowanie Mimi nie wskazuje na jakąś pogłębiającą się chorobę, kicia jest wesoła, bryka, stąd zyskała ksywkę szałaputek. Gdyby to było coś nowotworowego, to chyba byłoby już widoczne jakieś pogorszenie stanu zdrowia. Tak więc stoimy na stanowisku, że oba guzy to stan zapalny (kiedy kicia była na ulicy miała okropnie zawalone płuca i oskrzela aż się dusiła, być może to jakaś pozostałość) i że współczesna weterynaria w postaci naszej pani doktor da sobie z tymi guziskami radę :)

A ja tak bardzo, bardzo się cieszę, że ten mały szałaputek dostał od losu szansę na zdrowie i mam nadzieję, szczęśliwe życie :)


mały szałaputek z dużym wujkiem Frankiem
Obrazek

idziemy spać
Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Sob paź 05, 2013 8:09 Re: Moje koty..moja miłość.& Franuś&Chora Mimi-czy ma szansę

dobre wieści!!! bardzo się cieszę :D
antybiotyk na pewno pomoże i Mimi będzie jak nowa :1luvu:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 08, 2013 11:01 Re: Moje koty..moja miłość.& Franuś&Chora Mimi-czy ma szansę

Doczytuję po nieobecności :)

Kciuki za Szałaputka i za resztę też :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Wto paź 08, 2013 15:53 Re: Moje koty..moja miłość.& Franuś&Chora Mimi-czy ma szansę

Piękne te kociaki wszystkie:) Niech antybiotyk robi co do niego należy....Mimi ma teraz cieplutko, ma dobre jedzonko i duuuużo miłości. To jest bezcenne!!!! Oby wszystko się udało:)

jesis

Avatar użytkownika
 
Posty: 195
Od: Śro wrz 08, 2010 20:16

Post » Wto paź 08, 2013 21:47 Re: Moje koty..moja miłość.& Franuś&Chora Mimi-czy ma szansę

Amika6 pisze:Doczytuję po nieobecności :)

Kciuki za Szałaputka i za resztę też :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Witaj Aniu :D faktycznie, dawno do nas nie zaglądałaś. Zresztą ja też tak często tu piszę, że aż :strach: :strach:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto paź 08, 2013 22:15 Re: Moje koty..moja miłość.& Franuś&Chora Mimi-czy ma szansę

Wczoraj Mimi mi zginęła :roll: chodzę, szukam, kota nigdzie nie ma... :twisted:

A ten szałaputek gdzie wylazł???

najwyżej jak się dało :mrgreen:
Obrazek

i udaje że jest jabłkiem :mrgreen:
Obrazek

no co? tutaj jest tak fajnie
Obrazek
nawet spać się wybieram
Obrazek
śpię
Obrazek

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 199 gości