SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 22, 2012 9:06 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

zapomniałam napisać że mała larwa przy karmieniu strzykawką wykazała agresję ,zburczała mnie po czym zaczęła zlizywać co upadło obok pysia :wink: nałożyłam jej pod pyś kleksa z Gerberka i wylizała ,teraz położyłam pod nos suche i je :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 10:21 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Brawo dla Malizny!

czwarty raz odpalam kompa - może teraz się nie zawiesi? :evil:
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob gru 22, 2012 11:10 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Iskierka :1luvu: Dorotko mam nadzieję, że już lepiej się czujesz :ok:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 11:25 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

fajnie by było jak by to karmienie odpadło .
ja lepiej .

Była u mnie Kaja888,przywiozła 2 torby dobroci i prezent dla mnie ,rozpakowywałam i cieszyłam się jak dziecko :oops: ,Elu nie mogłam cię uściskać więc robię to wirtualnie :1luvu:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 11:34 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Dorciu przyjdę po Nowym Roku to się wyściskamy (nie chciałam żeby moja Mama złapała wirusa, bo ona weteranka 35 lat po porzeszczepie nerki i lepiej jej nie zarażać ;) i z przyjennością odbędę sesję dogoterapii.
Iskierka cudna :1luvu: i cały Zwiarzyniec też :1luvu: głaskałoby się bez końca :)
Dorciu tak jak powiedziałam oczekuję od Ciebie jutro na smska najpóźniej daję Ci czas do końca roku, że Yoku już jest w Twoim domku - bardzo, bardzo tego Ci życzę i nam wszystkim też :)

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 11:47 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

I NIECH TAK SIĘ STANIE :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 21:18 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

dorcia44 pisze:fajnie by było jak by to karmienie odpadło .
ja lepiej .

Była u mnie Kaja888,przywiozła 2 torby dobroci i prezent dla mnie ,rozpakowywałam i cieszyłam się jak dziecko :oops: ,Elu nie mogłam cię uściskać więc robię to wirtualnie :1luvu:


prezent, prezent?
ja tez mogę dać prezent
ładny z kokardką :twisted: ;)

Obrazek

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Sob gru 22, 2012 21:44 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

ooooooooooooooo 8O piękny ale ja dziękuję :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 22, 2012 22:33 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

dorcia44 pisze:ooooooooooooooo 8O piękny ale ja dziękuję :lol:

po opiniach nt Freda utwierdzam się w przekonaniu, że ludzie preferują brzydkie psy
bo wszyscy "ochy" i "achy" na temat Freda a wziąć nikt nie chce :twisted:

3 x

 
Posty: 2878
Od: Pon maja 11, 2009 17:13

Post » Nie gru 23, 2012 8:24 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

oj ,piękny ,piękny tylko każdy wymięka przy gabarytach :wink:
ja zresztą też mimo że psy kocham miłością ogromną nie wzięła bym z ulicy wielkiego psa :cry:
Ostatni duży pies odszedł kiedy mój syn miał 6 miesięcy ,a ma teraz 22 l. :roll:
Kora była mieszanką owczarka szkockiego z ow. niemieckim.
Uszczęśliwiłam swoją mamę :oops:
To był pies przy którym mój mąż nie był wstanie podejść do mnie :wink:
Ja już wtedy wiedziałam że to ostatni duży pies ,kiedy zachorowała i trzeba było ją nosić do weta był koszmar .
Najbliższy wet na Ochocie ,teraz co krok .
Moja znajoma której odszedł bokser ,sporo starsza ode mnie powiedziała że jeżeli kiedykolwiek jeszcze weźmie psa to tylko dużego .

Mała stwierdziła ze po nocy nie jest głodna ,no krew mnie na to jedzenie zaleje :twisted: idziemy dziś do weta ,bierzemy się za ostatnią opcję czyli odrobaczanie.

Tej nocy wcale nie mogłam spać ,kołdra ważyła tonę ,poduszka wypełniona kamieniami ,koty wstrętne ,psy okropne i w ogóle jedna wielka katastrofa :|
Bartek kaszle strasznie ,myślałam że zaraz zacznie się dusić :? ja kaszlę ,ale wiecie dla matki nawet tak paskudnej jak ja chore bachorstwo to okropna rzecz.
Zaraz przyjedzie tż. koleżanki z Białobrzeg z przetworami dla mnie ,no po prostu jestem rozpieszczana :1luvu:

okropnie bolą mnie palce u lewej ręki które bezwiednie zaciskają się na gipsie i po nocy przeżywam horror żeby je uruchomić ,co to będzie jak zdejmą gips?

a tak poza tym gotowi do świąt :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 23, 2012 9:08 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

no i mam grzybki marynowane ,papryczki różnego rodzaju ,ogóreczki też i buraczki i czego tu nie ma ,nawet wiejskie wędlinki :1luvu:
pękniemy chyba :wink:

u nas kiepsko się je więc pewnie pomrozimy na zaś .

takie wrażenie jak by najbliższa rodzina była ... :oops:

W nocy musiał być duży mróz ,w domu tem. spadła do 14 stopni . zamknęłam drzwi od przedpokoju i dogrzewam .
Woda mało nie zamarzła :|
zaczyna się :cry:
Gdyby nie fakt że jutro ,pojutrze będzie na plusie napaliła bym w piecu.
tyle że wtedy ugotuje Bartka i tak źle i tak nie dobrze :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 23, 2012 9:33 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Dorciu ja jak zwykle Świeta spędzam w trasie ale wczoraj kroiłam godzinę cebulę do śledzi i potem je robiłam następną godzinę, więc jakiś wkład pracy w święta wnoszę no i spororzeczy kupiłam na 2 domy :) ( miałam jeden słoik śledzików dla Ciebie, robiłam je w czwartek i sierota zapomniałam zabrać :oops: - śledzie w oliwie z oliwek z cebulką drobniutko pokrojoną i z czerwonym pieprzem, ale po Nowym Roku zrobię i przyniosę - chyba że nie lubisz? Ale naprawdę polecem dodać sporo ziarenek pieprzu czerwoenego (różowego) smak jest boski i do tego taka oliwa z oliwek extra, wiem że nie wychodzi to tanio ale naprawdę warto.

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 23, 2012 13:27 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Dorotko życzymy Wam nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy,
filiżanki dobrej pachnącej kawy, piękna, poezji, muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku,
zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą,
śmiechem i wspomnieniami...
Obrazek

...Petka, TŻ i potffory
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 23, 2012 14:55 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

ObrazekObrazek
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia,
Moja Piąteczka składa życzenia,
Szczęścia, zdrowia, pomyślności,
Dużo rozmruczanych gości,
Spełniania się marzeń, od rana do zmroku,
W nadchodzącym, Nowym Roku!

WESOŁYCH ŚWIĄT
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie gru 23, 2012 16:05 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

dziękuję wam kochani ,nawzajem WESOŁYCH ŚWIĄT .

amms ,jeszcze raz wielkie dzięki za odwiedziny i prezent :kotek:

Limku ,tobie również wielkie dzięki ,bieda aż piszczy, a ja mam tyle dobroci ,aż niesamowite.

za to w kuchni już się zaczęło ,zamarzła woda w brodziku ,w kibelku ,w spłuczce ....to jest straszne .
Bartek poleciał kupić jakąś małą dmuchawę :?

Malizna już raz odrobaczona.
jeszcze 2 dni.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 816 gości