Basiu, cały czas trzymamy kciuki za Twoje samopoczucie i zdrówko

Będziemy z kociarstwem na początku listopada w Szczytnie, dam znac:) W srodę Mała Mi i Mrusia będą miały sterylki, bo już obie rujkowały a Pinguś to juz duze kocurro, także trzeba juz dzialac, zanim cos glupiego chlopakowi strzeli do głowy:) Prosimy o kciuki, bo koteczki z natury sa bardzo drobniutkie i bardzo sie boimy narkozy..

To ja moze napiszę co ie co o kociambrach- są CUDOWNE

Pingus bedzie dorodnym kocurkiem, jest bardzo duzy, ma dopiero pol roku, a jest naprawde ciezki-on nie ma ani grama tłuszczyku, same miesnie i takie mocne kosci. Jest ogromnym pieszczochem (zreszta Mrusia i Mala Mi podobnie), jak Mruczy to slychac go w drugim pokoju, jeszcze czegos takiego nie widzialam:) Moj TZ na poczatku sie denerwowal, ze wszedzie sa koty, gdzie sie nie obejrzy, ale teraz sam krzyczy do mnie z pokoju obok, zebym mu jakas kociambre przyniosla, bawi się z nimi i z nimi gada;) Naprawdę, to była jedna z najlepszych decyzji, jaką podjęlismy, ze są u nas

Wniosły bardzo duzo energii, ciepla i uśmiechu do naszego zapracowanego zycia:) I po prostu nas rozbrajaja:) Basiu, i to dzieki Tobie one zyja i trafilismy na nie, dziękujemy
