PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 04, 2012 20:27 Re: PALUCH 7-GPK Mrau. Ogrom kotów:( Akcja Poduszka dla Palu

MonikaSt pisze:
MalgosiaZ pisze:
MalgosiaZ pisze:W ten weekend obchodzimy ŚWIATOWY DZIEŃ ZWIERZĄT .
Wiem ,że bez okazji bardzo wspomagacie nasze Paluszki :1luvu: .
Ale taki dzień powinien być dla nich wyjątkowy , bo to ICH DZIEŃ.
Podzielcie się dobrą karmą , smakołykami , zabawkami. Podzielcie się swoim czasem i pomóżcie w porządkach . Przyjedźcie pogłaskać , przytulić.
Linda potrzebuje jedzenia dla alergików ( i nie tylko ona ) , śliczna szylkretka karmy nerkowej.
Maluszki chętnie zjedzą pyszne paszteciki .Nie ma suchego dla kociąt.

Jak zawsze z radością przyjmę każdą nawet najmniejszą ilość . Sami wiecie ,że z tych drobiazgów zbiera się ogromna ilość . Niech w ten weekend kotki małe i duże jedzą samo dobre do syta :D .
PODZIEL SIĘ Z PALUSZKIEM !!!



Możemy się podzielić karma dla dorosłych. Miałabym parę saszetek rybnej Smilli, parę tacek Felixa i 2x400g suchej karmy (Brit, Sanabella). Znajda się też pewnie jakiaś zabawka. Na Paluch raczej nie dojadę. Kiedy i komu można podrzucić? Ewentualnie kto mógły odebrać? Mieszkam na Kabatach. Pracuję na Ochocie do 16.00.


Ja bym mogła podjechać w sobotę jadąc do schronu. czy to by było ok?Na pw wysyłam Ci nr tel ;)

Dziewczyny - jak dzialamy organizacyjnie?
Ja mogę w sobote.
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Czw paź 04, 2012 21:07 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

czyli dobrze rozumiem że w tych małych klatkach kociaki miałyby przebywać na podkładach ( skoro kuwety się nie zmieszczą ) ?

Ariel-dzięki wielkie-EdytkaB_a pojedzie bezposrednio do Woli Mrokowskiej autem, a więc tym razem nie będziemy Cię kłopotać bo "towaru" mój DS zebrał zbyt dużo na autobus :D

Never-czy mogłabyś zamiescić zdjęcie tej klatki która znalazłaś za 1200 zł?
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw paź 04, 2012 22:17 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

smarti pisze:czyli dobrze rozumiem że w tych małych klatkach kociaki miałyby przebywać na podkładach ( skoro kuwety się nie zmieszczą ) ?

Ariel-dzięki wielkie-EdytkaB_a pojedzie bezposrednio do Woli Mrokowskiej autem, a więc tym razem nie będziemy Cię kłopotać bo "towaru" mój DS zebrał zbyt dużo na autobus :D

Never-czy mogłabyś zamiescić zdjęcie tej klatki która znalazłaś za 1200 zł?


Smarti, mowa jest o najmniejszych kociakach przebywających w sali będącej jednoczesnie gabinetem lekarskim. Nie mają i nigdy nie miały tam kuwet bo są w malutkich klatkach - duże nawet by tam nie weszły (klatki stoją na biurku). ja jestem prywatnie wielką przeciwniczką kuwet w schronie jesli chodzi o koty małe, nieszczepione. I tak zwykle mają biegunkę i kupy są wszędzie, często kuwety służą za legowiska a kupy są rozrzucone po calej klatce. Kociak nie umrze nie mając kuwety, poradzi sobie. Wirus parwo jest w jelitach i w kupie, nie dezynfekowane kuwety to idelany sposób na uśmiercenie kociaka. Ja bym z chęcią wywaliła wszystkie kuwety albo stosowała papierowe.

1200 zł kosztuje jeden moduł do klatki szafkowej. Kontakt wzięłam z linku zamieszczonego przez jedną z dziewczyn, jest kilka postów wyżej przy moim zapytaniu co z klatkami szafowymi. Oczywiście ten moduł mozna wrzucic na kółka i będzie fajna klatka pojedncza. Ale za taką cenę wolę kupic 12 skłądanych klatek....
http://www.eurekainz.pl/Sprzet-Weteryna ... tacjonarne to jest link do producenta. przy zamówieniu modułów na kwotę 10 tys zł 10 % rabatu. MOntaż modułów gratis :wink:

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 05, 2012 6:17 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Never pisze:
smarti pisze:
1200 zł kosztuje jeden moduł do klatki szafkowej. Kontakt wzięłam z linku zamieszczonego przez jedną z dziewczyn, jest kilka postów wyżej przy moim zapytaniu co z klatkami szafowymi. Oczywiście ten moduł mozna wrzucic na kółka i będzie fajna klatka pojedncza. Ale za taką cenę wolę kupic 12 skłądanych klatek....
http://www.eurekainz.pl/Sprzet-Weteryna ... tacjonarne to jest link do producenta. przy zamówieniu modułów na kwotę 10 tys zł 10 % rabatu. MOntaż modułów gratis :wink:


Jeden moduł, tzn. jedna klatka? :roll:

Ozymandias

 
Posty: 364
Od: Pon maja 18, 2009 8:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 6:40 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

smarti pisze:czyli dobrze rozumiem że w tych małych klatkach kociaki miałyby przebywać na podkładach ( skoro kuwety się nie zmieszczą ) ?

Ariel-dzięki wielkie-EdytkaB_a pojedzie bezposrednio do Woli Mrokowskiej autem, a więc tym razem nie będziemy Cię kłopotać bo "towaru" mój DS zebrał zbyt dużo na autobus :D

Never-czy mogłabyś zamiescić zdjęcie tej klatki która znalazłaś za 1200 zł?

Tak Iwonko - kociaki miałyby przebywać na podkładach jeśli podkłady akurat będą . Bo jak nie to i tak wytaplają się we własnych odchodach na gazetach. To zresztą nie ma znaczenia , bo osoby rozsądne wiedzą , że kot nie tylko sika(na podkład/gazetę) ale też robi kupę(na podkład/gazetę) a to już nie wsiąka.
W związku z tym jest wiecznie upaprany we własnym g..... mając w większości pp.
Te klatki są jak widać wielkości transportera , który jest łatwiej umyć i zdezynfekować. Ale my wolontariuszki podobno w tym pokoju nie bywamy , także nie znamy istoty sprawy .
Gdzie byłaś Never jak w takiej małej klatce w gabinecie na zasranych gazetach , kompletnie wymazana ,z niekończącą się biegunką, zesztywniałą łapką i rozrywającym serce miaukoleniem o pomoc błagała Notka ?
Przecież wchodzisz tam ciągle - my podobno nie . Serce Ci nie pękało ?
Każdy ma prawo wyboru , któremu kotu pomóc w pierwszej kolejności. Ale nie rób z siebie bohaterki i nie dyskryminuj osób , które większość swojego czasu poświęcają Paluszkom a nie zależy im na autoreklamie tak jak Tobie.
Kiedy pisałam o klatkach/szafach - Ty "zagłuszałaś' innymi tematami , takie jakie w danej chwili przyszły Ci na myśl.
Teraz staramy się zorganizować Dzień Zwierzaka plus specjalną karmę dla Lindy, Diuny - Ty uczepiłaś się klatek.
Masz jakiś kompleks ?


Aniu- będę w sobotę.
Karolina - weterynaryjne są bardzo drogie , dlatego szukam rozwiązania jak to zrobić poprzez kogoś innego.
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pt paź 05, 2012 7:37 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

MalgosiaZ pisze:
smarti pisze:czyli dobrze rozumiem że w tych małych klatkach kociaki miałyby przebywać na podkładach ( skoro kuwety się nie zmieszczą ) ?

Ariel-dzięki wielkie-EdytkaB_a pojedzie bezposrednio do Woli Mrokowskiej autem, a więc tym razem nie będziemy Cię kłopotać bo "towaru" mój DS zebrał zbyt dużo na autobus :D

Never-czy mogłabyś zamiescić zdjęcie tej klatki która znalazłaś za 1200 zł?

Tak Iwonko - kociaki miałyby przebywać na podkładach jeśli podkłady akurat będą . Bo jak nie to i tak wytaplają się we własnych odchodach na gazetach. To zresztą nie ma znaczenia , bo osoby rozsądne wiedzą , że kot nie tylko sika(na podkład/gazetę) ale też robi kupę(na podkład/gazetę) a to już nie wsiąka.
W związku z tym jest wiecznie upaprany we własnym g..... mając w większości pp.
Te klatki są jak widać wielkości transportera , który jest łatwiej umyć i zdezynfekować. Ale my wolontariuszki podobno w tym pokoju nie bywamy , także nie znamy istoty sprawy .
Gdzie byłaś Never jak w takiej małej klatce w gabinecie na zasranych gazetach , kompletnie wymazana ,z niekończącą się biegunką, zesztywniałą łapką i rozrywającym serce miaukoleniem o pomoc błagała Notka ?
Przecież wchodzisz tam ciągle - my podobno nie . Serce Ci nie pękało ?
Każdy ma prawo wyboru , któremu kotu pomóc w pierwszej kolejności. Ale nie rób z siebie bohaterki i nie dyskryminuj osób , które większość swojego czasu poświęcają Paluszkom a nie zależy im na autoreklamie tak jak Tobie.
Kiedy pisałam o klatkach/szafach - Ty "zagłuszałaś' innymi tematami , takie jakie w danej chwili przyszły Ci na myśl.
Teraz staramy się zorganizować Dzień Zwierzaka plus specjalną karmę dla Lindy, Diuny - Ty uczepiłaś się klatek.
Masz jakiś kompleks ?


Aniu- będę w sobotę.
Karolina - weterynaryjne są bardzo drogie , dlatego szukam rozwiązania jak to zrobić poprzez kogoś innego.


wiesz co? to ty chyba masz jakis kompleks :roll:
o klatkach napisałam teraz bo takie temat pojawił się na fb
nikogo nie dyskryminuję tylko szlag mnie trafia kiedy robię zakupy (NIE KORZYSTAJĄC NIGDY ZE ŚRODKÓW MRAU BO NIE NALEŻĘ DO GRUPY) zeby cos tam się zmieniło i jestem stawiana do kąta. Za małę klatki? takie tam były do tej pory. dla kociaków3-tygodniowych nie są małe. I to są właśnie klatki dla takich kociaków.

Transporter nie jest łatwiejszy do mycia - klatki błyskawicznie się składają na płasko i można je wirkonować. Mają też większą powierzchnię od transportera. Kociaki 2-tygodniowe, głodne wbijały się pyszczkami w te zasyfione pręty króliczych klatek. Ale to nie ma znaczenia że teraz będą nowe klatki - ważne ze tak samo male.... :roll:

Snułaś wielkie plany o fantastycznych szafkach, klatkach - co zrobiłaś faktycznie do tej pory? Moze zamiast gadać sama się tym zajmij, co? ja wcale nie jestem uszczęśliwiona kupowaniem klatek i byłabym przeszczęśliwa gdyby ktoś się tym zajął.
Nie traktuję tego wątku jako licytacji - nie piszę o tym co przywożę z darów które pozyskuję i kiedy. Za wyjątkiem jednej sytuacji kiedy dostałam z tego wątku wsparcie finansowe od 2 osób na puszki Butchers. Nie piszę na temat kociaków ktore mam na dt, o tym jak chorują i ile ich zabraliśmy.

Nie wiem jaką autoreklamę widzisz, jesli tak to masz poważne problemy ze sobą. ja po prostu działam i jesli potrzebne jest wsparcie zwracam się o nie. Tutaj sporadycznie, chociaż kiedyś to ja zakłądałam ten wątek :roll:

Małe kociaki w klatkach są na ligninie. I jeszcze raz powtarzam te 6 klatek jest dla malutkich kotków. Notkę dobrze pamiętam jeszcze z A1. Tak, widziałam ją na A2 ale mam się licytować ilością zabranych stamtąd kotów?

I teraz i na tym wątku będzie zadyma? Znowu jak to na miau do głosu dojdą niespełnione ambicje? Wyhamuj, dobrze?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 05, 2012 10:21 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Never pisze:Ania te klatki są przeznaczone dla maluchów i bardzo dobrze wiem jakie mają wymiary. Nie większe są teraz w pokoju na A2. w ktorych są malutkie miesięczne kociaki. Jestem przeciwna kuwetom - bo roznosi się tylko syf przez nie. POkaz mi który z paracowników Palucha wirkonuje kuwety.... Tak się składa ze nie widziałam żadnej z Was dziewczyny u najmniejszych kociaków na A2, więc może nie kojarzycie jak małe są klatki w ktorych są one obecnie.... rozmiarowo przypominają te zakupione przeze mnie. To mają być klatki dla MALUSZKÓW. Dla kotków wielkości szczurków.


Dominika, ja Ciebie tez nigdy nie widziałam przy myciu tranporterów/klatek, używaniu virkonu czy lampy, ale to nie znaczy, że muszę to kwestionować. Nie trzeba wiele wyobraźni żeby wiedzieć, że są bardziej rozrywkowe sposoby na spędzenie weekendu niż na P. i jesli już poświęca się na to swój czas to raczej nie po to żeby popatrzeć na zwierzątka :roll: . Mimo to nie widzę powodu do przyjmowania retoryki rodem z panegiryku i wyliczania ilości sprzątnietych kup, umytych transporterów, nakarmionych mordek, wyczyszczonych klatek czy zdeznfekowanych sal.

Prosisz o wsparcie bo chcesz zmienić coś na lepsze- słusznie, tylko czemu wrogo traktujesz jakiekolwiek uwagi do swoich pomysłów? Być może dałoby radę dojść do porozumienia i znaleźć lepsze rozwiązanie niż przeznaczanie zebranych przez Ciebie pieniędzy na coś co, owszem, będzie nowe, ale niekoniecznie bardziej użyteczne- o tym dlaczego już kilka osób pisało. Jeszcze raz. Trudno czyści się klatki z prętami- nie wystarczy ich virkonować bo najzwyczajniej w świecie oklejają się kupą, która zaschnięta jest ciężka do usunięcia. Nie mówiąc o tym, że nie bardzo jest gdzie w tym virkonie moczyć.

Nie musimy i raczej nie będziemy zgadzać się we wszystkim, ale chyba łatwiej uradzić coś wspólnie i spróbować jednolicie to wsparcie budować niż przerzucać się na wątku od pomysłu do kłótni-zaczynając, przez zbiórkę pieniędzy i karmę, po niesprawdzone informacje- kończąc.


Dodam jeszcze, w kwestii "robienia zakupów", że mrau miało na celu pomoc Paluszkom w dt, wydatki na stronie aktualizuje Karolina, a to co wozimy do schronu jest głównie efektem zbiórek od ludzi dobrej woli, w dużej mierze z miau, lub po prostu kupione ze środków własnych- ile kto może. Na szafy, o ile się nie mylę, Małgosia planowała też osobną zbiórkę.


Postronnych czytelników proszę o wyrozumiałość, a ze swojej strony w tym temacie...eot.
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 10:57 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Nie musimy i raczej nie będziemy zgadzać się we wszystkim, ale chyba łatwiej uradzić coś wspólnie i spróbować jednolicie to wsparcie budować niż przerzucać się na wątku od pomysłu do kłótni-zaczynając, przez zbiórkę pieniędzy i karmę, po niesprawdzone informacje- kończąc.

Dobrze powiedziane Jamkasica. Popieram :)
Czy ktoś ma jakiś genialny pomysł na to co zrobić, żeby karma dla danego kota ( w tym przypadku chodzi o alergików i nerkowca) wisiala przy klatce danego kota - tak żeby ten kto karmi podał tą karmę a nie inną?
A może coś takiego po prostu:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/automat ... ufra/31269
Może gdyby się uzupełniało raz w tyg miałoby to sens ( nie wiem jak z pojemnością).
Będe dziś przejeżdzać obok wet który ma fajne bajeranckie klatki z plastikowymi szybkami - obfocę je i spytam się o producenta.
Może nas do czegoś zainspirują 8)
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Pt paź 05, 2012 11:06 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Never-to nie prawda że dziewczyny robią zakupy na Paluch ze środków Mrau- (oczyw. poza celowymi darowiznami osób które tak właśnie sobie zażyczyły)
Przeciwnie-Małgosia i niektóre inne dziewczyny należące do Mrau, kupują rzeczy dla Paluszków za własne pieniądze, bo pieniądze Mrau "pochłaniają" tymczasy w DT,(zresztą zgodnie z założeniem GPK Mrau )-w końcu jest ich w DT dobrze ponad 20.

A na temat wyboru rodzaju klatek czy też transporterów powinny zdecydować osoby które te klatki myją-moim zdaniem naturalne i celowe byłoby zapytanie skierowane do tych właśnie osób : "które klatki najlepiej kupić mając tyle i tyle kasy?"

no chyba że chodzi o to aby tym właśnie osobom życie utrudnić-tylko że to jest droga do nikąd a na pewno nie z pożytkiem dla kotów-bo każdy ma swój próg wytrzmałości a bezinteresowny zasów na Paluchu przy obsranych kotach czy kociakach na pewno do przyjemności nie należy i aby to robić konsekwentnie i nieprzerwanie od lat , trzeba być osobą o nieprzeciętnym morale i wyjątkowo silnej motywacji.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt paź 05, 2012 11:13 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

jamkasica pisze:
Never pisze:Ania te klatki są przeznaczone dla maluchów i bardzo dobrze wiem jakie mają wymiary. Nie większe są teraz w pokoju na A2. w ktorych są malutkie miesięczne kociaki. Jestem przeciwna kuwetom - bo roznosi się tylko syf przez nie. POkaz mi który z paracowników Palucha wirkonuje kuwety.... Tak się składa ze nie widziałam żadnej z Was dziewczyny u najmniejszych kociaków na A2, więc może nie kojarzycie jak małe są klatki w ktorych są one obecnie.... rozmiarowo przypominają te zakupione przeze mnie. To mają być klatki dla MALUSZKÓW. Dla kotków wielkości szczurków.


Dominika, ja Ciebie tez nigdy nie widziałam przy myciu tranporterów/klatek, używaniu virkonu czy lampy, ale to nie znaczy, że muszę to kwestionować. Nie trzeba wiele wyobraźni żeby wiedzieć, że są bardziej rozrywkowe sposoby na spędzenie weekendu niż na P. i jesli już poświęca się na to swój czas to raczej nie po to żeby popatrzeć na zwierzątka :roll: . Mimo to nie widzę powodu do przyjmowania retoryki rodem z panegiryku i wyliczania ilości sprzątnietych kup, umytych transporterów, nakarmionych mordek, wyczyszczonych klatek czy zdeznfekowanych sal.


Prosisz o wsparcie bo chcesz zmienić coś na lepsze- słusznie, tylko czemu wrogo traktujesz jakiekolwiek uwagi do swoich pomysłów? Być może dałoby radę dojść do porozumienia i znaleźć lepsze rozwiązanie niż przeznaczanie zebranych przez Ciebie pieniędzy na coś co, owszem, będzie nowe, ale niekoniecznie bardziej użyteczne- o tym dlaczego już kilka osób pisało. Jeszcze raz. Trudno czyści się klatki z prętami- nie wystarczy ich virkonować bo najzwyczajniej w świecie oklejają się kupą, która zaschnięta jest ciężka do usunięcia. Nie mówiąc o tym, że nie bardzo jest gdzie w tym virkonie moczyć.

Nie musimy i raczej nie będziemy zgadzać się we wszystkim, ale chyba łatwiej uradzić coś wspólnie i spróbować jednolicie to wsparcie budować niż przerzucać się na wątku od pomysłu do kłótni-zaczynając, przez zbiórkę pieniędzy i karmę, po niesprawdzone informacje- kończąc.


Dodam jeszcze, w kwestii "robienia zakupów", że mrau miało na celu pomoc Paluszkom w dt, wydatki na stronie aktualizuje Karolina, a to co wozimy do schronu jest głównie efektem zbiórek od ludzi dobrej woli, w dużej mierze z miau, lub po prostu kupione ze środków własnych- ile kto może. Na szafy, o ile się nie mylę, Małgosia planowała też osobną zbiórkę.


Postronnych czytelników proszę o wyrozumiałość, a ze swojej strony w tym temacie...eot.


Kasia, po pierwsze tajemnicą poliszynela jest, że klatek nikt nie dezynfekuje na A1. Oporcz wolontariuszek. NA A2 to zalezy od tego kto jest zapewne. Nie będę kłąmać na temat czystości i przestrzegania higieny w stosunku do kociaków.
Klatki ktore kupiłam SKŁADAJĄ się do postaci walizeczki - bardzo latwo myje się je wtedy szczotką lub gąbką, najwazniejsze zeby to robić po kazdej zmianie rezydenta klatki. łatwo też zalewasz vironem, stawiasz gdzies w kącie i odkaza się. wiedziałaś duzy transporter z kociakami na A1? jaki jest brudny? lepsze sa klatki.

Z sugestii korzystam, sprawdziłam dzis rano rozmiar stołu na A2, przypuszczalnie da się zamienic z 3 klatki na większe. Ale jesli nawet nie, to będą przynajmniej takie same jak do tej pory ale sprawne i czyste.

o klatkach była mowa 2 m-ce temu. Sugerowałam wtedy wlasnie składane to zostałam pouczona ze nie, ze lepiej takie profesjonalne, ze lepiej izolują od chorób itp. Zaprosiłam Was do dyskusji na podforum nt tego co można zrobić - nikt się nie zglosił z Mrau. więc kupiłam klatki. i też jest żle. A jeszcze MZ pisze głupoty o autopromocji. Jak czytam takie bzdury to szlag mnie trafia.

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 05, 2012 11:29 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

smarti pisze:Never-to nie prawda że dziewczyny robią zakupy na Paluch ze środków Mrau- (oczyw. poza celowymi darowiznami osób które tak właśnie sobie zażyczyły)
Przeciwnie-Małgosia i niektóre inne dziewczyny należące do Mrau, kupują rzeczy dla Paluszków za własne pieniądze, bo pieniądze Mrau "pochłaniają" tymczasy w DT,(zresztą zgodnie z założeniem GPK Mrau )-w końcu jest ich w DT dobrze ponad 20.

A na temat wyboru rodzaju klatek czy też transporterów powinny zdecydować osoby które te klatki myją-moim zdaniem naturalne i celowe byłoby zapytanie skierowane do tych właśnie osób : "które klatki najlepiej kupić mając tyle i tyle kasy?"

no chyba że chodzi o to aby tym właśnie osobom życie utrudnić-tylko że to jest droga do nikąd a na pewno nie z pożytkiem dla kotów-bo każdy ma swój próg wytrzmałości a bezinteresowny zapów na Paluchu przy obsranych kotach czy kociakach na pewno do przyjemności nie należy i aby to robić konsekwentnie i nieprzerwanie od lat , trzeba być osobą o nieprzeciętnym morale i wyjątkowo silnej motywacji.


smarti - ostatnio JA myję klatki na A2 dla maluszków. I wiem jak się myje te stare po królikach. Rozmawiałam z opiekunem kotów na A2, więc wybacz ale jesli chodzi o konsultacje to zostały poczynione. I według opiekuna nowe klatki nie utrudnią mu życia. Zaprosiłam wszystkie zaintersowane osoby - w tym Ciebie - na dyskusję na podforum pt co mozna zrobic zeby bylo lepiej. Zero odzewu. To tyle w temacie

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pt paź 05, 2012 11:41 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Czy na FB macie gdzieś plakat zachęcający do przyjścia jutro do schroniska, coś do udostępnienia? Inne schroniska zapraszają w związku ze Światowym Dniem Zwierząt!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 05, 2012 12:00 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

cześć,
na Paluchu jestem nowa, przychodzę od ok. miesiąca najczęściej w niedz. Do tej pory poznałam Kasię, Dominikę i Olę. Melduję, że w sobotę będę w schronie i przywiozę trochę lepszej głównie mokrej karmy. A w sprawie klatek póki co się nie wypowiadam, bo za mało ich jeszcze umyłam, żeby sobie wyrobić zdanie ;)
pozdrawiam,
Asia
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

Post » Pt paź 05, 2012 12:17 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

MissJoas pisze:cześć,
na Paluchu jestem nowa, przychodzę od ok. miesiąca najczęściej w niedz. Do tej pory poznałam Kasię, Dominikę i Olę. Melduję, że w sobotę będę w schronie i przywiozę trochę lepszej głównie mokrej karmy. A w sprawie klatek póki co się nie wypowiadam, bo za mało ich jeszcze umyłam, żeby sobie wyrobić zdanie ;)
pozdrawiam,
Asia


Cześć Asiu - milo Cię poznać chocby wirtualnie :)
Skoro sobota jest obstawiona, to ja przyjadę w niedziele.
Bardzo Was prosze o adopcyjne promowanie dorosłych kotów - w szczególności Stefana (bialo czarny)i Gordona(czarny) z 3 pokoju. Chłopcy sa trudni, charakterni, potrafia pokazac pazur i nie toleruja innych kotow.Nie do dzieci i nie do innych kotow! Nic tylko kochac :ryk:
Tak na serio to sa super koty tylko bardzo sie mecza w schronisku :(
W tym samy pokoju jest tez piekna tri kolor Bella - zwrot z adopcji bo jest mocno dominujaca do innych kotow.
W tym samym pokoju jest tez czarna kotka - b. fajna ale tez nie za bardzo do innych kotow.
jesli beda jakies koty do przezucenia to prosze nie wrzucajcie do tego pokoju "delikatnych psychicznie" kotow.
W pokoju nr 1 sa 3 wystraszone niejadki - bialo szara wychudzona, czarna Buka z wielkimi oczami i i bialo czarny udajacy, że go nie ma...zreaktywowały sie dopiero po podaniu kurczaczka pod pyszczek :) ( prosze dajcie im jesc indywidualnie - bo jak sa inne koty to do miski nie podejda ;((

dzieki :kotek:
Obrazek

zoyabea

 
Posty: 456
Od: Pon wrz 27, 2010 15:39

Post » Pt paź 05, 2012 12:29 Re: PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych

Stefan - zdecydowanie nie do dzieci, zgadzam się! Byłam świadkiem jak wskoczył na takiego małego ok. 8 letniego chłopca jak na drapak:) na szczęście udało się go jakoś zdjąć bez uszczerbku na zdrowiu u dzieciaka. I Stefanowi i Gordonowi przydało by się obciąć pazury, mogę asystować komuś, ale sama to się boję :)
Obrazek

MissJoas

 
Posty: 598
Od: Wto sie 31, 2010 8:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 58 gości