K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;( Hymen też;(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 03, 2011 19:01 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

krakvet na sanockiej, arka na chłopskiej, dr Duda ma dyżur telefoniczny - Hyrax.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie kwi 03, 2011 19:02 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

lutra pisze:krakvet na sanockiej, arka na chłopskiej, dr Duda ma dyżur telefoniczny - Hyrax.

Dziękuję

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:04 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Krakvet
ul. Sanocka 3
Dyżur całodobowy


tel. 12-655-55-33
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie kwi 03, 2011 19:08 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Pasibrzucha pisze:Czy jest w Krakowie jakaś lecznica całodobowa? Bardzo proszę o namiary...

Krakvet na sanockiej i Amavet na Centralnej. Chyba jeszcze dr Duda ma dyżur w nagłych przypadkach-przyjeżdza wtedy do swojej lecznicy w okolicy kampusu UJ

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:09 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Bardzo, bardzo dziękuję za odzew. Muszę być przygotowana na ewentualny wyjazd w nocy.

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:13 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Tosza pisze:
Pasibrzucha pisze:Czy jest w Krakowie jakaś lecznica całodobowa? Bardzo proszę o namiary...

Krakvet na sanockiej i Amavet na Centralnej. Chyba jeszcze dr Duda ma dyżur w nagłych przypadkach-przyjeżdza wtedy do swojej lecznicy w okolicy kampusu UJ


Tosza oni tylko do 24 z łaską i po drugie polecanie ich to wielkaaaaaaaa pomyłka .... :evil:
Może kiedyś byli oki ....
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Nie kwi 03, 2011 19:14 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Pasibrzucha pisze:Bardzo, bardzo dziękuję za odzew. Muszę być przygotowana na ewentualny wyjazd w nocy.

Do Krakvetu-szczególnie nad ranem-trzeba się skutecznie dobijać :evil:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:17 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Tosza pisze:
Pasibrzucha pisze:Bardzo, bardzo dziękuję za odzew. Muszę być przygotowana na ewentualny wyjazd w nocy.

Do Krakvetu-szczególnie nad ranem-trzeba się skutecznie dobijać :evil:


Do Arki też :twisted:
Nigdy nie zapomnę jak 10 minut wisiałam na dzwonku ............
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Nie kwi 03, 2011 19:22 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Etiopia pisze:
Tosza pisze:
Pasibrzucha pisze:Czy jest w Krakowie jakaś lecznica całodobowa? Bardzo proszę o namiary...

Krakvet na sanockiej i Amavet na Centralnej. Chyba jeszcze dr Duda ma dyżur w nagłych przypadkach-przyjeżdza wtedy do swojej lecznicy w okolicy kampusu UJ


Tosza oni tylko do 24 z łaską i po drugie polecanie ich to wielkaaaaaaaa pomyłka .... :evil:
Może kiedyś byli oki ....

Ja nie polecam, jedynie informuję-wyboru dużego nie ma :twisted: . Jak ktoś mieszka w Hucie, to w nagłych wypadkach czasem jedyne rozwiązanie. Nie wiedziałam, że tylko do pólnocy. Jak mieszkałam w Hucie, to byli calodobowi. Jak sprawa pilna, może warto zapytać smsem dr Dudę, czy dziś ( jutro) w nocy jest możliwośc skorzystania z jej pomocy ( z krótkim opisem wyjaśniającym, dlaczego taka pomoc może być konieczna). Doktor Dude też czasem trudno obudzić, ale ona nie ma całodobowej lecznicy, a jedynie opcję nocnej pomocy, więc może warto ją wczesniej uprzedzić ( mam nadzieje, że to aktualne). Przychodnia przygotowana do ratowania zycia (tlen, rtg,diagnostyka, monitoring pracy serca itp)

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:24 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Etiopia pisze:
Tosza pisze:
Pasibrzucha pisze:Bardzo, bardzo dziękuję za odzew. Muszę być przygotowana na ewentualny wyjazd w nocy.

Do Krakvetu-szczególnie nad ranem-trzeba się skutecznie dobijać :evil:


Do Arki też :twisted:
Nigdy nie zapomnę jak 10 minut wisiałam na dzwonku ............

W Arce zdarza się, że w nocy jest tylko technik, a wet pod telefonem. Wiem, że piszą co innego, mówię, jak bywa w praktyce.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:24 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Zagrożenia życia nie ma na szczęście - ale to oko ma tak paskudne, zaropiałe i opuchnięte mimo Dicortineffu, że jestem naprawdę przerażona (a kociarą jestem początkującą, nie mam rozeznania, wolę na zimne dmuchać...)

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:27 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Pasibrzucha pisze:Zagrożenia życia nie ma na szczęście - ale to oko ma tak paskudne, zaropiałe i opuchnięte mimo Dicortineffu, że jestem naprawdę przerażona (a kociarą jestem początkującą...)

To sugeruje odwiedzić jutro doktora Komendę ( Ruczaj)-trzeba sprawdzić, czy przyjmuje ramo, czy po poludniu. W kwestii oczu mam do niego pelne zaufanie.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:30 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Tosza pisze:
Pasibrzucha pisze:Zagrożenia życia nie ma na szczęście - ale to oko ma tak paskudne, zaropiałe i opuchnięte mimo Dicortineffu, że jestem naprawdę przerażona (a kociarą jestem początkującą...)

To sugeruje odwiedzić jutro doktora Komendę ( Ruczaj)-trzeba sprawdzić, czy przyjmuje ramo, czy po poludniu. W kwestii oczu mam do niego pelne zaufanie.

Popieram tę sugestię w całej rozciągłości. Nie bardzo widzę sens jazdy w nocy w nieznane (w KV też czasem niedoświadczeni weci na dyżurze).
Tycia, weź się nie wygłupiaj.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Nie kwi 03, 2011 19:33 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

miszelina pisze:
Tosza pisze:
Pasibrzucha pisze:Zagrożenia życia nie ma na szczęście - ale to oko ma tak paskudne, zaropiałe i opuchnięte mimo Dicortineffu, że jestem naprawdę przerażona (a kociarą jestem początkującą...)

To sugeruje odwiedzić jutro doktora Komendę ( Ruczaj)-trzeba sprawdzić, czy przyjmuje ramo, czy po poludniu. W kwestii oczu mam do niego pelne zaufanie.

Popieram tę sugestię w całej rozciągłości. Nie bardzo widzę sens jazdy w nocy w nieznane (w KV też czasem niedoświadczeni weci na dyżurze).
Tycia, weź się nie wygłupiaj.

To Tasmania się wygłupia... a Tycia broi wsadzając łąpę w oko starszej koleżance, o tak:

Obrazek

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 03, 2011 19:38 Re: K-ów, "epidemia" FIP ;(( Masza odeszła ;(

Faktycznie koty nie wygladają na umerające :) Doktor Komenda uratował oczy kotom, co do których ja juz nie miałam większych złudzeń ( np.nabrzmiałe , zrośniete gule wielkości wisni, wypełnione ropą).

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 185 gości