Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 15, 2012 14:36 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

ejjj no... się podziel :twisted:
Obrazek

slapcio

 
Posty: 9370
Od: Śro paź 31, 2007 12:51
Lokalizacja: przeszczepiona na Podlasie

Post » Nie sty 15, 2012 14:37 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

ezzme pisze:
OKI pisze:I jak tam Szalony? Zmieniłam Ci tytuł :twisted:
No i wąt się pomału kończy, więc zacznij myśleć o nowym.
Ino zastanów się dobrze, czy tu czy na Kotach :mrgreen: :lol:

mam dowody, że Szalony Kot powinien podpisać umowę adopcyjną 8)

Szkoda, że ja ich nie mam :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 15, 2012 15:41 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

OKI pisze:
ezzme pisze:
OKI pisze:I jak tam Szalony? Zmieniłam Ci tytuł :twisted:
No i wąt się pomału kończy, więc zacznij myśleć o nowym.
Ino zastanów się dobrze, czy tu czy na Kotach :mrgreen: :lol:

mam dowody, że Szalony Kot powinien podpisać umowę adopcyjną 8)

Szkoda, że ja ich nie mam :twisted:

mogę dostarczyć :twisted:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sty 15, 2012 16:48 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

:ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie sty 15, 2012 19:18 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Paskudy :twisted:
Wszystko przez inny wąt, w którym napisałam, że moja Mamysz <i tu dalszy ciąg roztkliwiania się>.

Mamysz będzie mieć kolejną porcję ogłoszeń. Nie poddam się tak łatwo, ostatnio nawet ktoś mnie o nią zapytał i chociaż potem nigdy więcej się nie odezwał, to jednak pewne zainteresowanie jest, czyż nie?
A to, że jest absolutnie kochana, cudowna i jedyna taka, to... nie mogę być taka miękka ;/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie sty 15, 2012 19:26 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Szalony Kot pisze:Paskudy :twisted:
Wszystko przez inny wąt, w którym napisałam, że moja Mamysz <i tu dalszy ciąg roztkliwiania się>.

Mamysz będzie mieć kolejną porcję ogłoszeń. Nie poddam się tak łatwo, ostatnio nawet ktoś mnie o nią zapytał i chociaż potem nigdy więcej się nie odezwał, to jednak pewne zainteresowanie jest, czyż nie?
A to, że jest absolutnie kochana, cudowna i jedyna taka, to... nie mogę być taka miękka ;/

E,tam.Możesz być miętka.Tylko tak po cichutku,żeby nikt nie wiedział. :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 15, 2012 19:27 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Szalony Kot pisze:Paskudy :twisted:
Wszystko przez inny wąt, w którym napisałam, że moja Mamysz <i tu dalszy ciąg roztkliwiania się>.

no wiesz?, paskudy?! <święte_oburzenie>
ja, przypuszczam, że reszta określona tym pieszczotliwym mianem również, mam wyłącznie na względzie dobro Mamyszy oraz Twoje :1luvu:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sty 29, 2012 12:16 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Przez pewien z Mamyszą jakoś się rozmijałyśmy z głaskaniem. Ewidentny brak czasu oraz chwilowy wzrost nieufności kota ;)

Ale sobie odbiłyśmy to z nawiązką w piątek. Ile to było głaskania, ile tulenia... przy okazji naszło mnie kilka refleksji:
- jak jej nie odchudzę, to już zawsze skazana będzie na mnie w kwestii podrapania tego swędzącego miejsca między łopatkami. Przy okazji - tylko ja będę mogła je wyczyścić :| bo Mamysz samej tam niewygodnie i w związku z tym jak się dotknęło tam palcem, to momentalnie ciemniał :oops:
- Mamysz głaskana regularnie prawie w ogóle nie kłaczy. Za to wystarczy przez pewien czas jej nie głaskać i potem ręką się ściąga naprawdę dużo futra. Co mi przypomniało, że miałam ją odkłaczyć, więc teraz mam to już na listę wpisane :mrgreen: żebym nie zapomniała na pewno, że trzeba to zrobić, to jakiś tydzień temu Mamysz rzygnęła mi kłaczkiem na posłanie, zmuszając do wyprania wszystkiego :/
- zamiast rąk powinnam mieć szczotki. Wtedy istnieje szansa, że zostałabym mrucząco zaśliniona na śmierć :roll:


W ogóle to jak Mamysz leży na posłaniu, to bez żadnego czajenia się czy kombinowania mogę wyciągnąć do niej rękę i ją poturlać i poobracać. Ona w ogóle się nie cofa, nie boi, nie czmycha. Jak jest na podłodze to wtedy taki ruch powoduje wycofanie, ale też nie zawsze.
Natomiast jak kot leży na posłanku, to znaczy, że trzeba kota głaskać i nie ma żadnego uciekania.
Mało tego, zabranie ręki powoduje pełne pretensji "uuuuua-a-a?!"

Poza tym nieodmiennie rozkłada mnie to, jak Mamysz się bawi. Jak się jej w przelocie rzuci jakąś zabawkę, to po niej depcze, podrzuca, turla, skacze, nosi... to jest tak piękne, że powinnam zrobić film, ale Mamyszy nie uchwycę, jest zbyt szybka 8)

Z negatywnych rzeczy - zrobiłam jej ogłoszenia.
Ani jednego maila czy telefonu :x


Jakby ktoś miał ochotę na kolczyki lub zabawkę dla kota - zapraszam :)
viewtopic.php?f=20&t=138475

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie sty 29, 2012 12:19 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Mam podejrzenie, że Mamysz w ogłoszeniach wysyła jakiś sygnał podprogowy - nie dzwonić, nie pisać :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 29, 2012 12:26 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Bezczelny wyraz pyska z obrazem żywej niewinności wyraźnie na to wskazuje...
Mówiłam już, że odłączyła wujostwu router? Bieganie wśród kabli było grane... no i zrzuciła kubek z długopisami z biurka, dzięki ci o panie za wykładzinę amortyzującą takie rzeczy... :mrgreen:

Przy okazji - Mamysz bardzo lubiła się bawić tym:
ObrazekObrazek
Oczywiście przepadło gdzieś w czarnej dziurze :roll: nie mam pojęcia, gdzie to wturlała, a ogarniałam już naprawdę ciemne przestworza, żeby wykopać jej drugą ulubioną zabawkę...
Czyli fluorescencyjną czarną poduszeczkę ze szkieletowym wzorem. Wystarczy tym zaszeleścić i Mamysz już biegnie, żeby turlać :D
Szczury od kotydwa też się bardzo dobrze przyjęły, chociaż nie spodziewałam się, że są aż takie duuuże.

I to strasznie kocha! Drapak ma, ale jak to dopadnie... o rany, nie ma zlituj. Niby zwykła tekturka, ale Mamysz ją kocha.
Obrazek

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 22:44 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Najpierw rzecz najstarsza:
Mamysz uwielbia biegać i skakać, to powszechnie wiadome. Ostatnie uwielbia wpadać z impetem do kącika kuchennego, w którym mieszam jej żarcie - wpada najchętniej w sam kąt, roztrącając duże plastikowe wsadzone tam butle (zawsze co najmniej jedną wyrzucając na mnie) i miauczeć w styku "olaboga, co ja zrobiłam u u u u u".
I powtarza to z uporem, więc wierzę, że nie jest tak, że nie zauważa tych butelek :roll:

Ostatnio zaś odkryła, że jak przeskoczy nad butelkami, to tam jest okno. Okno jest zasłonięte, bo jest nieszczelne jak cholera, ale Mamysz lub tam posiadywać i mnie ponaglać, jak za wolno gotuję :>
No i z tego okna da się też przecisnąć do toalety.
Mamysz ostatnio się przecisnęła i kot, który sekundy nie może wytrzymać, żeby nie robić mi tego swojego "eu eu eu eu u u u" nagle zamilkł. Jak nożem uciął. Myślę - wpadła do kibelka czy co..? Chociaż plusk by był...
Wołam więc "Mamysz". Po chwili "Mamysz?". I raz jeszcze "Mamysz..?".

Takiej wybiegającej torpedy to dawno nie widziałam, jestem niemal pewna, że w biegu odbiła się od pionowej ściany :roll:
A wrzask co najmniej jak stado Hunów...


Potem rzecz nieco młodsza:
Był jeden mail w sprawie Mamyszy. Dokróliczenie by się odbyło, nawet mi się pomysł spodobał, no bo kurcze, królik jej chyba tłuc nie będzie, a Mamysz mimo wszystko lubi towarzystwo :)
Ale po dwóch mailach pani miała zadzwonić i cisza. Więc chyba nie będzie króliczenia...


Rzecz jeszcze trochę młodsza:
Zrobiłam Mamyszy tak piękne zdjęcia, że o mój boziu :1luvu: dzięki uprzejmości ciotki Carmen, która aparat pożyczyła. I teraz te zdjęcia na tym aparacie czekają na zgranie, bo oczywiście kabelek jest u ciotki :mrgreen:
Ale jest śliczna. Totalnie :1luvu:


I rzecz dzisiejsza:
Mamysz jak wiadomo uwielbia biegać, skakać i pędzić (zaczyna się znajomo, co? :mrgreen: ). Brzmi to tak subtelnie jak tabun słoni pędzących po sawannie, zwłaszcza jak do tego doda się jej euforyczny, triumfalny wrzask. Atylla to na bank jej drugie imię.
Jednak do tej pory jej wrodzona nieśmiałość nie została pokonana przez ogólne nieobycie tego kotffora i Mamysz starała się biegać po swojej ulubionej trasie tylko wtedy, gdy nikogo na niej nie było, a w innym razie kwiliła smutno, że ją blokują... tak było do dziś.

Dziś Mamysz wpadła między moje nogi dokładnie w momencie, jak je łączyłam, co spowodowało, że miałam do wyboru albo ukręcić jej łepek przy łączeniu stóp, albo opaść na kolana w półobrocie czy coś w ten deseń.
Wybrałam jakąś łamanogę, udało mi się nie nadepnąć siebie, kota ani kociego ogona i nawet nic sobie nie złamałam.
Oczywiście woda, którą niosłam kotu, skończyła wszędzie, tylko nie w kociej misce. W zasadzie sporo z niej można by wyżąć ze mnie do miseczki z powrotem...

Jestem niemal pewna, że jej "ue ue ue ue", którym obdarzyła mnie ze schodów, powinno brzmieć "he he he he".
Ona to chyba zamierza powtórzyć :roll:
I teraz nie wiem - o którą z nas mam się bardziej bać? :roll:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 22:47 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

o Mamysza. szkoda kota. :mrgreen:

salvadoredali67

 
Posty: 2391
Od: Śro wrz 22, 2010 17:21

Post » Wto lut 07, 2012 22:49 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Przynajmniej masz z nią wesoło...no może trochę za wesoło :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: A jak będziesz potrzebowała ortopedy...to pisz pw.Na Mamyszona bezwzględnie uważaj..bo kociego ortopedy nie znam.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocurzyca41

 
Posty: 15548
Od: Pon gru 07, 2009 22:34
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 22:53 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

No ładnie :roll:
Mamysza najpierw do kibla, a potem pod prysznic :?
Ciotka, zima jest - chcesz kotka zaziębić?!

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 07, 2012 22:55 Re: Bura Mamyszka u Szalonego Kota :D Na DT? ;)

Strasznie jest kochana :1luvu:
I wcale nie narzekam, że ona taka jest, bo to w sumie fajne, że z takiego strachulca wyszedł taki kot.

Kotek nie miał prysznica, sucho z tego wyszła :roll: całą baterię wzięłam na siebie... no i podłoga też była dzielna.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Majestic-12 [Bot], squid i 166 gości