Po co rzucać??? Nie prościej nie kupić???
U mnie całe życie rodzice palili i to dużo nie licząc się z dziećmi , no bo co dziecko ma do powiedzenia. Jazda samochodem przez np 8 godzin gdzie non stop dwóch z przodu pali???? Wrrrrrr jak sobie to przypomnę to do tej pory mnie trzęsie. Jak przestali palić to wtedy strasznie im śmierdziało jak ktoś zapalił. jJk przyszłam do pracy to w pomieszczeniu 2x4 m było 8 palacych osób - oczywiście oprócz mnie
Mam astme pozapalną prawdopodobnie duży wpływ na to co się stało było narażenie na dym
Junior tez nie pali bo mu smierdzi. Jak się czasem wchodzi do cudzego domu gdzie palą i tak np jestem tam dłużej niż 10 minut to od razu boli mnie łeb i mam duszności.
Natomiast jak czasami jestem na targu albo w sklepie i ekspedient chce mi coś sprzedac a ma papierocha w ręce nigdy w zyciu nie kupię bo uważam to za brak szacunku dla klienta. Ciekawe co by było gdybym ja w pracy paliła

zaraz byłoby TVN.
Jak zabroniłam u siebie w pracy palić w budynku i w samochodach to do tej pory obraza na mnie
