lutra pisze:Ciebie nie było, więc Ciebie nie poznano.
obyśmy się nie spotkały z jej siostrą w mniej sprzyjających okolicznościach, kawałek dalej od Chocimskiej

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lutra pisze:Ciebie nie było, więc Ciebie nie poznano.
Tweety pisze:jej siostra pisze:Miło mi, że wczoraj mogłam część osób znanych mi z forum poznać osobiście![]()
i cieszę się, że Gucio wrócił
nie wiem czy to samo napiszesz jak się zorientujesz kim ja jestem
jej siostra pisze:Tweety pisze:jej siostra pisze:Miło mi, że wczoraj mogłam część osób znanych mi z forum poznać osobiście![]()
i cieszę się, że Gucio wrócił
nie wiem czy to samo napiszesz jak się zorientujesz kim ja jestem
czy to znaczy, że ja Cię znam osobiście skądinąd???
Mogę drzeć polar, ale - ostrzegam - nie mam żadnych zdolności manualnych (dawno, dawno temu moja mam zobaczyła, jak szyję szarfę na maszynie - pozostałe 9 uszyła sama, bo żal jej się zrobiło maszyny, igieł, materiału i zuchów, które miały szarfy nosić). Mogę piec, gotować i sprzątać.
jej siostra pisze:chodzący na indywidualne lekcje? my na ogół spokojni, ale różnie się zdarza
Tweety pisze:jej siostra pisze:chodzący na indywidualne lekcje? my na ogół spokojni, ale różnie się zdarza
to raczej jedno z moich dzieci jest średnio spokojne i współpracującei często ma swoje zdanie na każdy temat niekoniecznie wspólne z nauczycielem
jej siostra pisze:Tweety pisze:jej siostra pisze:chodzący na indywidualne lekcje? my na ogół spokojni, ale różnie się zdarza
to raczej jedno z moich dzieci jest średnio spokojne i współpracującei często ma swoje zdanie na każdy temat niekoniecznie wspólne z nauczycielem
ok-urcze. To ja albo nie uczę, albo się nie dałam we znaki
dlaczego się rumienisz?
hmmm... zabiłaś mi klina będę miała myślenice![]()
chyba uprawiam prywatę
Tweety pisze:Tosza, dawaj opisy do swoich kociaków, please, bo w tygodniu, jak to mawiają francuzi, marne szanse (z akcentem oczywiście na ostatnią sylabę)
Tosza pisze:Tweety pisze:Tosza, dawaj opisy do swoich kociaków, please, bo w tygodniu, jak to mawiają francuzi, marne szanse (z akcentem oczywiście na ostatnią sylabę)
Kiedy ja o nich nic nie wiem, prócz tego że mają cztery miesiące i są z Rzeszowa.Odebrałam je ( i to nie u siebie) we wtorek od ludzi, którzy specjalnie po nie pojechali i natychmiast zawiozłam do lecznicy, gdzie zostały obsłużone i zaszczepione. Wczoraj je z lecznicy odebrałam i w catroomie miałam w końcu okazję przyjrzeć im sie na się dokładniej. Tylko o Pieprzu można coś sensownego napisać, bo chaarakter mu się szybko ujawnił. Reszta dopiero sie ujawni.
Jutro cos napiszę i doslę zdjęcia stajennych ( o nich przynajmniej coś wiem, bo je widzę codziennie). To bieganie po łąkach za Guciem chyba mi nie posłużyło i muszę iśc spać ( powtarzam to sobie od godz. 19.00, ale teraz przynajmniej już siedzę w łóżko.
Tweety pisze:Barbanno, wygrałam zakład, trzeba było przyjść :wink:
BarbAnn pisze:Tweety pisze:Barbanno, wygrałam zakład, trzeba było przyjść :wink:
bardzo się cieszę że wygrałaś zakład i bardzo chciałam abys go wygrała ku chwale i na korzysc
idę doczytywac resztę wątku
Barbanna jest w wieku slusznym i wzięła sobie do serca rady z ostatniego wo w sprawie zawałów i ma w nogach 8 godz marszu po beskidzie sądeckim
jest swietnie swietnie jest
Tosza-mam pytanie w sprawie karmela
wysylam ci na pw
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, HerbertPrade, puszatek i 134 gości