Moje MPiki - część siódma

[psiama]

Wszyscy w drodze a ja dopiero dotarlam... Bedzie smutno bez Was.

Wrócimy nim się obejrzysz
Jak tam u Ciebie Dorotka ? Zdrówko wróciło na właściwe tory ?

[SecretFire]

Jeszcze sie nie moze zdecydowac, czy wrocilo. Mi to jest obojetne. Rozmawialam dzis rano z kolega, ktory mi tu bardzo pomaga i mowi, zebym sie z pracy zwolnila.

[psiama]

Jeszcze sie nie moze zdecydowac, czy wrocilo. Mi to jest obojetne. Rozmawialam dzis rano z kolega, ktory mi tu bardzo pomaga i mowi, zebym sie z pracy zwolnila.

Z powodu tego 'amanta' czy warunków pracy czy tak ogólnie ?

[SecretFire]

Przeziebienie jakos sie rozwija i nie rozwija. Dziwnie. A z powodu pracy te zwolnienie. Nie wiem, jak dlugo bede mogla w jego poblizu wytrzymac i jak sie bedzie zachowywal.
Strasznie mi zimno...

[psiama]

Każ sobie rodzince z Polski majtki barchanowe przysłać ! Ubieraj się cieplej, bo stres bardzo obniża odporność. Rozłożysz się całkiem i nawet nie ma jak pomóc, bo daleko jesteś, że ho ho
Ja na Twoim miejscu bardzo bym się zastanowiła nad tym wszystkim powaznie. Ale jeśli to wszystko to takie piekło jak opisujesz, to nie wiem jak bym to wytrzymała

[SecretFire]

Napisze kiedys PW do Was, to troche wiecej bede mogla opisac. To teraz to jest tylko czubek gory lodowej...
Najgorzej jest byc samym i byc chorym. Iza to pewnie tez bedzie mogla podpisac. Trzy lata temu, jak mialam ta dziwna grype (z ktorej sie ta swinska rozwinela), to lezalam nie przykryta w nocy i marzlam, bo nie mialam sily. Jak juz wstalam do ubikacji, to sama nie moglam wrocic i pelzlam po podlodze az na zimnych deskach zostalam lezec. Tylko mama do mnie raz na dzien przychodzila, zeby mnie nakarmic. Wlasnie w tej grypie przestalam palic fajki. Samo z tego nienawidze byc sama. Jakos sie trzymam narazie. Owinieta szalem i w grubym swetrze.
Od razu bym wymowienie z pracy sobie pisala, tylko ze ja wtedy bym miala miej pieniedzy i nie mogla bym forumowiczom tak pomagac, jak to robie do tej pory. Ok, tez nie co miesiac, bo mnie nie stac, ale jak wiem, ze sobie do tego i tego dnia cos uzbieram, to daje dalej. I boje sie bezrobocia...

[Erin]

Ufff, wróciłam. Dziś było w miarę lajtowo, ale spać się chce.
Dorotko, rozumiem Cię - ja kiedyś miałam bardzo silną alergię, film mi się urwał 2 razy.
I byłam sama, bo moja rodzinka się na mnie wypięła - ale to już inna historia.

Słonka dużo Wam dziś życzę!

[SecretFire]

Koniec konferencji? Fajjjniiiieeee Spac mi sie tez chce.

[Erin]

Koniec konferencji? Fajjjniiiieeee Spac mi sie tez chce.

Koniec na dziś. We środę, czwartek i piątek znowu.
Na szczęście ja będę siedzieć w piątek.
Środa i czwartek - koleżanki dyżur.

[SecretFire]

Tej mlodej glupiutkiej, ktore dostaje co chce?

[Erin]

Tej mlodej glupiutkiej, ktore dostaje co chce?

Tak, chociaż głupiutka to ona nie jest.
Za to wazelina - jak najbardziej

[SecretFire]

Ale Ty i tak jestes madrzejsza.
Izuchna, malujesz se twarz?

[Erin]

Dzięki Dorotko
Szkoda tylko, że to się odwrotnie proporcjonalnie przekłada na uznanie w pracy.

Buźkę czasami maluję, ale nie mocno, bo podobno nie muszę - mam ciemny typ urody

[Anna61]

Każ sobie rodzince z Polski majtki barchanowe przysłać ! Ubieraj się cieplej, bo stres bardzo obniża odporność.

Pamiętam barchany, pamiętam...

[SecretFire]

No i reformy Ja juz od trzech tygodni podkoszulki nosze a dzis jade wlasnie tez po takie z meszkiem na dlugi rekaw.

Jak sie nie malujesz, to bedziesz miala na bazarek.