Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

podano tolfedine, penicilium,
zalecono unidox, lakcid, biostymian,tobrex i difadol.
wet twierdzi ze Lesio ma wage dobra, tyle ze wysoki jest i dlatego troche cienki

czy Myszka tez miała FIPa?

i czy kotki miały te testy na białaczke i na fiva? bo juz sie pogubiłam, a nie szukałabym na wątku.
musze sobie popisac wszystko bo przez te wakacje to juz mam mega balagan.
sama mam przejsc na diete bezglutenowa tylko nie mam pojecia jak :cry:

Kasiu, Myszka miała nowotwór wątroby i do tego FIP.
Lila miała robiony test na białaczkę i fiv i były ujemne. Mam to wpisane w jej książęce, którą mam.
Jeszcze Krawatek miał te testy i też ujemne były.

Jak będziesz miała kiedy czas, to pościągaj sobie wszystkie ich wyniki z wątku i wszelkie ich leczenie.
Może coś będzie przydatne na przyszłość.

Przykro, że masz problemy i z kotami i ze sobą.

moze sie jakos ulozy. przynajmniej nie ma kupy w kontenerku

Lesio mam nadzieje wyjdzie z tego i bedzie zdrowy jak rybka i pacnie pare razy Lene, bo teraz to jest odwrotnie.
ale to gowienko małe jest przekochane. przychodzi sie przytulic, i nawet mruczy i ogonek podnosi. i apetyt dopisuje.

Troche sie narobilo. ... Najwiecej problemow z Lilly mialam tez, jak swierzo ze schroniska byla. Z zapalenia dziasel, zaczal sie zapalenia oczka. Jak to minelo, znowu dziasla i kk.

Dieta bezglutenowa jest nie taka straszna. Jest juz wiele produktow takich. Czesto patrz w Lidlu, maja specjalne oferty tygodniowe nie raz. Duzo rzeczy tez w Rossmann znajdziesz bezglutenowych no i w takich sklepach biologicznych, o ile w Polsce sa. Nie trac nadzieji, bo idzie. A nie raz tez mija.

Jak tam Lesio moze juz cos wiadomo?

no ja wczoraj pisalam co wiadomo, bo wczoraj u weta byłam. Lesio bierze leki, tzn dostaje na sile. dzis moze ciut mniej kicha i ciut lepiej oddycha. miauczy ze jesc, ale wszystko niedobre. miksuje saszetke na mus, bo nie mam pasztetow obecnie, ale troche zje i miauczy... nie mam siły :roll:

teraz mi sie wtulił pod pache ...

Trudno cos poradzic na niejadkow. Moja Lilly tez wszystkiego nie chce, a otwierac wiecznie cos innego, nie mam kasy. Takie to juz jest z tymi futrami. Grunt, ze mu ciut lepiej.

no ja jestem po remoncie, wiec mnie tez dokladnie wyczyscilo i tez nie chce wywalac do kosza, ale zdarza sie...
RC w ogole nie idzie, bede musiała spieniezyc moze na allegro, bo mam 21 saszetek.
orijena suchego zjadły moze 2 lyzki, RC kitten dosyc idzie, chociaz Lesio teraz z tymi zebami ma, wiec mało suchego wcina.

jutro sprobuje im zmiksowac fileta z kurczaka. bo dzis juz nie mam siły.

Tak na glupa rob moze jak ja... Ja kupuje Felix Sensations i moje glupieja za tym, a za to suche mam dobre, bo Hillsa i RC. U Ani wiem tez dostawali nie raz Felixa, moze zadziala.

ja rozne probowałam... RC, gourmet perle, gold, evangersa czy jak tam sie to pisze, whiskasa supreme -rybne nawet ida, nawet kitekata saszetki dawałam... rozwalone widelcem czasem szły

nie mam kasy po 5 zł za porcyjke, suche maja lepsze, saszetki moge jedynie dac takie. moze jeszcze sprobuje z zooplusa miamor.
a własnie, kupujecie w zooplusie?

kasiutatry, czy Lesio ma gorączkę? i nie chce jeść? nie czytałam, całego wątku, ale mama i siostra umarły na FIP?

Ja kupuje. Nie duzo, bo ja mam tu pelno ogromnych zooologicznych, ale jak maja fajna promocje to tak. Duzo ludzi z miau tam kupuje.

Lesio ma kk i 39.4. tzn miał wczoraj taka temperature. no i zmienia zęby i ma obrzęk pyszczka. ale apetyt ma, bo co chwila przybiega do miseczki. tylko je troszke i za chwile znowu... nie ma płynu w brzuszku. lekarz zalecał jeszcze zrobic testy na FelV i fiv i pewnie za tydzien jak pojdziemy do kontroli to trzeba bedzie zrobic. dzis juz widac poprawe. wczoraj furczał strasznie i ciezej oddychał. dzis juz jest lepiej.

siostra miała Fipa i mama tez, ale tez nowotwor watroby (nic nie pokreciłam?) . w kazdym razie nie chce nawet podejrzewac, ze Lesio tez moglby to miec. nie ma i juz.

czy koty jedza jaja? np zoltko?

napisze jeszcze raz dokladnie co wet stwierdził: w badaniu: temp 39,4; wymiana zębów, zapalenie surowicze spojówek; odczyn linii przyzębia, powiększenie ww chłonnych podżuchwowych; wzmozony szmer tchawiczy, innych zmian brak.

jedzą gotowane żółtko, ale nie wszystkie lubią
FIP może być bez płynu w brzuchu

, nie chcę straszyć, ale jest niestety ryzyko , oby to tylko koci katar...ale jak dostaje antybiotyk temperatury nie powinno być
(ja mam właśnie epidemię FIP-a, dziś odeszło kolejne kocię, też mi się nie chciało wierzyć że kilka kociaków może zachorować, a jeszcze kilka może...)

tzn ja mu dzisiaj nie zbadam temperatury, a antybiotyk dostaje od wczoraj...

Maluszki urodzone na węglu. Lila[']Mateńka['] Lesiu[']-FIP:(

Kto przegląda forum