nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 15, 2013 10:47 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Baku, spadłaś Dyziowi z nieba, na prawdę :)
Ma szczęście chłopak, że się tak przykładasz by Go wyprowadzić na prostą. Dzięki Ci za to :D

czy Dyzio lubi śmietankę/mleko(kocie np)?
mój Kaj nie przepada za wodą, a pić powinien, więc zabarwiam miskę wody jedną łyżeczką mleka/śmietanki/jogurtu (tylko tyle by stała się biała), wtedy to mu jakoś łatwiej wchodzi (ewentualnie daję mu "rosół", ale z tym więcej roboty ;)). Może z Torcikiem by coś takie przeszło skoro się odwadnia (choć uważam, że to przez podróż)

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lip 15, 2013 11:28 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Jesli chodzi o namaczane suche-nie da rady...nie tyka. Zmierzylam ile on pije tak mniej wiecej....ma duza miche w ktorej do pelna miesci sie prawie 500ml....no to odejmujac to ze nie nalewam do samego konca i troche zostaje to mysle ze dzienni pije ok 300-350m To mlekp to tez niezla opcja...moja bomba chetniej wypijala wode z mlekiem dla kotow wlasnie. Jutro podejde do sklepu.

baku1986

 
Posty: 154
Od: Śro cze 26, 2013 0:38

Post » Pon lip 15, 2013 11:42 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

pani weterynarz jak najbardziej jest za kroplówkami
powiedziała, że po takim otruciu wyniki nie będą już dobre ale kroplówki powinny pomóc
i że gorsze wyniki mogą być spowodowane stresem
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 15, 2013 11:46 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Trzymamy kciuki za poprawę :ok:
Ostatnio edytowano Wto lip 16, 2013 22:42 przez Erin, łącznie edytowano 1 raz
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lip 15, 2013 13:57 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Dobrze byłoby także spytać weta o jakiś lek działający osłonowo na śluzówkę przewodu pokarmowego (np. Famidyna).

Mocznik, przy tak wysokim poziomie, silnie podrażnia przewód pokarmowy i zwierzę cierpi.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 15, 2013 14:01 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Dyzio dostawał Ulfamid ale jak zostało tylko kilka tabletek
pani doktor powiedziała, że już nie trzeba mu tego leku podawać
także dlatego że spowalnia wchłanianie pozostałych leków (jeśli dobrze zapamiętałam)
i że trzeba obserwować kupy.
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 15, 2013 14:04 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

wibryska pisze:Dyzio dostawał Ulfamid ale jak zostało tylko kilka tabletek
pani doktor powiedziała, że już nie trzeba mu tego leku podawać.

Wtedy miał niższy mocznik, dlatego napisałam, żeby skonsultować to teraz.
Ostatnio edytowano Pon lip 15, 2013 14:26 przez mb, łącznie edytowano 2 razy

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 15, 2013 14:24 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

rozumiem, dziękuję
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lip 15, 2013 14:26 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Co do leków, to Dyzio dostaje Lespewet, który działa moczopędnie, powinien więc być nawadniany, bo jednym ze skutków PNN jest odwadnianie się organizmu, a środki moczopędne ten proces wzmagają.
Kot sam z siebie nie jest w stanie wypić wystarczającej ilości wody, żeby choć pokryć straty.
Efektem jest utrudnione wydalanie mocznika i dalsze pogarszanie się stanu nerek.

I jeszcze jedno:
Calcifos to dobry lek i bez konsultacji z wetem oraz bez oznaczenia poziomu wapnia obawiałabym się zamienić go na Ipakitine.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 15, 2013 14:45 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

To może dodamy mu do kupki leków famogast..moja bomba to dostaje. Mam jeszcze ulgastran, ale on jest w zawiesinie i jego aplikacja bombie sprawia mi duuużo problemów, więc u dyźka było by jeszcze gorzej. Co do ipakitine to ja mam akurat rewelacyjne doświadczenia. Mojej Bombesi fosfor 4 razy powyżej normy spadł do normy w ciągu 3 tygodni. Ale stąd tu piszę o wszystkich moich przemyśleniach i wątpliwościach, żeby każdy mógł coś doradzić i ewentualnie naprowadzić na jakieś dobre rozwiązanie :) pogadam dokładniej o tych lekach w środę bo narazie stanęło na tym co jest, a więc lespewet, lotensin i calcifos. A powiedzcie mi...300ml wody na dzień to wkoncu dużo czy mało? Bo mi się wydaje dużo...wszędzie podają że dorosły kot powienien wypijać szklankę wody.

baku1986

 
Posty: 154
Od: Śro cze 26, 2013 0:38

Post » Pon lip 15, 2013 14:52 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Dorosły kot o przeciętnej masie ciała (4-5kg) powinien wypijać 100-250ml (50 ml na kg wagi ciała) wody na dobę - ale to dotyczy kota zdrowego, a nie kota z PNN.

Ipakitine zawiera wysoki poziom wapnia i gdyby Dyzio także miał zbyt wysoki poziom wapnia, to kumulacja byłaby szkodliwa dla nerek, dlatego napisałam o oznaczeniu poziomu wapnia, poziom fosforu też by się przydał.

Famogast na pewno byłby dobry.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 15, 2013 17:28 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Dobra dziewczynki..to jeszcze jedna kwestia. Jak sie zapatrujecie na kupienie Dyxkowi jakiegoś mięska? Bo dzisiaj zamówiłam dla Bomby animondę nerkową, ale dyziek tego jeść nie chce, więc do tego na spróbowanie to coś http://www.zooplus.pl/shop/koty/karmy_s ... omposition
Może tego hills'a ruszy. Ale nie moge patrzeć jak on te suche chrupki wpierdziela cały czas. Więc może by mu jakieś mięsiwo zakupić? Tylko jakie? :roll:

baku1986

 
Posty: 154
Od: Śro cze 26, 2013 0:38

Post » Pon lip 15, 2013 17:55 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Chyba indyk bylby najlepszy
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon lip 15, 2013 18:52 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Aga Ty na pewno będziesz sama wiedziała co mu kupić :1luvu: . Na ogół kurczaka lubią kociaki , natomiast z hillsem bywa różnie. Też uważam, ze karmę mokrą powinien jesć, nawet gotowany kurczak lub indyk. Nie wypowiadam się bo nie mam doświadczenia :(
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Pon lip 15, 2013 18:55 Re: nerkowy Dyzio Torcik - pogorszenie wyników :( str. 87

Indyk nie jest dobry dla kota z PNN - jest zbyt chudy i ma bardzo wysoki poziom fosforu, wyższy niż ryby.

To cytat z podforum Koty nerkowe i cukrzycowe.

Powinno się wybierać gatunki mięsa z większą zawartością tłuszczu (im więcej tłuszczu w mięsie, tym mniej fosforu). Do chudszych gatunków dodaje się tłuszcze zwierzęce, jak np. czysty smalec gęsi (można też wieprzowy), oczywiście bez żadnych przypraw. Dzięki temu redukujemy ilość białka w porcji, nie ryzykując zanikania tkanki mięśniowej.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sadnessofheart i 165 gości