
Tekst napisałam, na razie taki zwykły, bo Madzia jeszcze nie wróciła, najwyżej potem się zmieni.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Gibutkowa pisze:A nie lepszym rozwiązaniem byłoby żeby Mikuś był w domu tej Pani a ktoś się nim dochodząco opiekował. Jeśli Pani nie idzie do hospicjum to ona też będzie pewnie potrzebowała opieki w domu, to chyba nie byłoby wielkie obciążenie dla opiekuna Pani, żeby kotu kuwetę sprzątnąć i nasypać jedzenie.
Gibutkowa pisze:A... Dase, jak możesz to jednak podskocz do schronu. Ewelina się pochorowała, na pewno do niedzieli nie stanie na nogi.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Myszorek i 174 gości