DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ tak sobie żyjemy...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 05, 2013 18:17 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..witamy Zenka:)

Przede wszystkim chcę podziękować Wirtualnym Opiekunkom Karolinki i Takta za comiesięczne wpłaty :1luvu:
Powtórzę się, ale jest to dla nas duża pomoc przy zapewnieniu tym kociakom chociażby comiesięcznych badań!

Karolinka, jak to określiła Pani dr. na podstawie moich mailowych opisów, jest w stanie stabilnym, więc cieszymy się z każdego spokojnego dnia :D
Z Taktem jedziemy jutro do okulisty, a poza leczeniem oczka wydaje się, że jest w porządku.
Tysiaczek wciąż zachowuje się ok, nawet oczko przestało jej łzawić i wciąż jest takim mini-kotkiem o połowę mniejszym od reszty (nawet Karolinka jest zdecydowanie większa).
Dzięki Marysi mam zdjęcia dziewczynek:

oto Karolinka
Obrazek


a to Tysieńka (dla przypomnienia i porównania gabarytów: to siostra byczka Tolka)
Obrazek

jest jeszcze zdjęcie Wenusi
Obrazek


i nieśmiałego Torga/jednooczka na górze regału
Obrazek



Reszta stadka czuje się dobrze, tylko Zenek chciałby wyjść już z łazienki, żeby być z nami (nie wie co go czeka za drzwiami -ciekawe jak zareaguje na tę całą zgraję 8O ).


A z wiadomości niekoniecznie fajnych, w przyszłym tygodniu wróci do nas jeden z naszych najwcześniejszych tymczasków: Kubuś :(
Jego Opiekunka, starsza osoba, musi przeprowadzić się i nie może zabrać ze sobą zwierzaków -jest zrozpaczona....

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 18:52 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Jesteśmy po kontroli u okulisty.
Dr. dokładnie zbadała oczy Takta i stwierdziła, że w oczku chorym jest kolejna poprawa, mała ale zawsze na plus, natomiast w do tej pory zdrowym oczku pojawiło się minimalne ognisko nadżerki.
Dalej mam zakraplać oczy całym zestawem, a po wykończeniu jednych z kropli (Vigamoxu) przejdziemy na inne, żeby nie stosować wciąż tego samego przez długi czas.
Braunol jednak wciąż jest podstawą.
Wg. Pani dr. na dobrą sprawę Braunolem powinniśmy traktować profilaktycznie całe stado, ale ze względów technicznych byłoby to dosyć trudne :mrgreen: , więc wskazane jest podawanie go na pewno całej trójce Felvików i tym ze zdrowych, u których pojawiają się objawy ze str. oczu (czyli np.Rysia).
No i podstawą, to samo zresztą wciąż powtarza dr.Czubek, jest maksymalne podnoszenie odporności gł. u chorutków, ale i u całej reszty.
Drogą kupna nabyliśmy trzecie już opakowanie Lysiny w żelu -to podobno uderza punktowo w herpesa (całą trójka dostaje dwa razy dziennie w żarełku), no i obowiązkowy zestaw kropelek.
Jeśli nie będzie się działo nic złego, kolejna kontrola dopiero za miesiąc.

W domku od dzisiaj cała reszta stada dostaje posiłki razem, bez podziału na "maluchy" i "dużuchy" :D
Skończyło się więc dla nas dzielenie stada na te, które jedzą w pokoju i te, które powinny być za drzwiami w korytarzu (tylko diety specjalne jedzą osobno).
Stwierdziłam, że wiek ponad 10 miesięcy + widoczne u większości lekko zwisające brzuszyska są konkretnym wskaźnikiem do zakończenia karmienia Kittenem :twisted: .
Futrzyska się ucieszyły (na razie mieszam duży RC z niewielką ilością Kittena, więc dla wszystkich jest to atrakcja).

Zenek w łazience płacze.
Dziki zwierz pazury dał sobie bez problemu obciąć, uszy czyszczę, w qupie nie widać lokatorów, testy są ujemne, więc niedługo wypuścimy go do stada.
Tym bardziej, że przecież niedługo łazienka znowu będzie potrzebna tym razem dla Kuby :|

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 19:53 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Nie lubię takich dzikich zwierzów :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 06, 2013 19:54 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Te dzikiedzicze są okropne :roll:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro lut 06, 2013 21:37 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Przykro mi z powodu Kubusia. Biedak cały świat mu się zawali
Trzymam kciuki za całokształt a za Kubunia najbardziej :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie lut 10, 2013 19:16 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Jeszcze dwa dni i będzie po karnawale, wreszcie proporcje mojego czasu pracy i tzw. wolnego wrócą do normy.
Wczorajszy czas po pracy i część dzisiejszego rana poświęciłam na klepanie nowych ogłoszeń ze zdjęciami od Marysi i nareszcie wszyscy są w sieci.
Oby tylko jakieś normalne zgłoszenia były.

Zenek już zintegrowany ze stadem, szaleje, bawi się i próbuje być ważniejszy od dotychczasowych ważnych :twisted:
Na szczęście za mały jest na wielkie bójki, a tylko łapamy kotecki sobie dają :twisted:
Trzeba przy nim bardzo uważać, bo jak torpeda potrafi wbiec nagle pod nogi, siadając należy spojrzeć czy na kotecku się nie siada, a kładąc do łóżka, czy przypadkiem już tam nie leży :mrgreen: -to nie jeden Zenek, tylko całe stado :lol:
W pierwszym momencie było trochę syków i warkotów, ale po nocy już wszystko było ok.

Karolinka znów trochę gorzej :|
Dziewczynka ma większy katarek, a dzisiaj zwymiotowała po dwóch posikach.
Muszę na razie dawać jej często i małymi porcyjkami, wtedy nic się nie dzieje.
Pomimo smarowania dziąsełka znów są bardziej różowe.
Martwię się o nią bardzo.

Po podróży do okulisty Takt też bardziej pokichuje, ale poza tym wydaje się w porządku.

W piątek tż jeździł z tym drugim kotem z kamienicy, towarzyszem Zenka na kastrację.
Na razie chłopak czuje się dobrze, ale dzwonię codziennie do Pani i pytam, bo to przecież też kot z ulicy i nie wiadomo tak naprawdę co w nim siedzi...

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 10, 2013 19:26 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Haniu, zycze troche odpoczynku, spokoju i duzo zdrowia. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie lut 10, 2013 20:58 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Jeszcze troszkę i będę miała duuużo odpoczynku :mrgreen:

A teraz obiecana reszta nowych fotek naszych futerek:

Wena i Posiu
Obrazek

Takt
Obrazek

Syczek
Obrazek

Tara
Obrazek

córeczka tatusiowa Bajeczka
Obrazek


i...tadamm...przedstawiam: oto ZENEK

Obrazek


edit: zapomniałam :oops:

jeszcze słonik Napoleon

Obrazek

i niewidoma Rysieńka

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie lut 10, 2013 21:11 przez Hania66, łącznie edytowano 1 raz

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 10, 2013 21:01 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Zenuś jest czarny :D - już go kocham :1luvu:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Nie lut 10, 2013 21:09 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Jak zwykle zdjęcia cudne ale Wena i Posiu mistrzostwo świata, bardzo mi się podoba zdjęcie i modele :)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Nie lut 10, 2013 21:27 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Dziękujemy za miłe słowa :D

A Wena i Posiu to żywy dowód na przysłowiową niezależność kotów i ich samotny i niezależny tryb życia :mrgreen:
Są u nas już czwarty rok i wciąż są razem, pomimo obecności innych futerek i zresztą świetnych między nimi wszystkimi relacji :1luvu:


W tym miejscu chciałabym zareklamować Marysię (forumową mpd) jako wspaniałego fotografa :D
Do tej pory zajmowała się zawodowo fotografowaniem ludzi, ale rozszerza działalność firmy także na fotografowanie zwierzaczków i świetnie Jej to wychodzi :ok:
Z czystym sumieniem polecam wytwory Jej "Fabryki Kadrów" jako niezapomniane pamiątki (mam nadzieję, że Marysia nie będzie miała do mnie pretensji o taką reklamę :oops: )

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 10, 2013 21:55 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Kurcze... to trzeba umieć, koty źrenice mają dosyć szerokie czyli nie jest bardzo dużo światła w pomieszczeniu a zdjęcia... idealne. Oj to trzeba umieć... :ok:
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Pon lut 11, 2013 6:09 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Piękne koty i foty :D
Posiu i Wena ,przepięnke oczy i noski :D
i reszcie futerek też ,oczywiście niczego nie brakuje :1luvu:
Dla Naploeonka indywidualne :ok: :ok: :ok: za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pon lut 11, 2013 6:23 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

śliczności :1luvu:
To miałaś Haniu weekend mocno pracowity.Oby rozsądne telefony dzwoniły :) :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56019
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro lut 13, 2013 7:51 Re: DT u Hani, czyli..-Nasze FelViki+ ..wraca Kubuś:(

Jak na razie rozsądnych telefonów i @ nie ma :|
Był jeden prawi rozsądny, ale wszystko rozbiło się o zabezpieczenie okien, po co skoro: "koty nigdy nie są bez opieki, a okna nie są otwarte, więc na pewno same nie wyskoczą".
Od tego czasu pan się więcej nie odezwał.

Z Karolką wciaż tak "w kratkę", jak kilka dni jest ok, to potem jakiś daje mi w kość po psychice.
Niedziela była ciężka i naprawdę myślałam, że znowu zaczyna się kryzys i trzeba będzie przejść na kroplówki, bo wieczorem znowu wymiotowała.
Na szczęście na razie jest ok, tylko karmienie to znowu dawanie jej co 2-3 godzinki po łyżce mokrego do zlizywania. Przeszłam na pasztety Miramora, bo teraz to chętnie je i nic się nie dzieje.
Reszta felvików się cieszy, bo dobre żarełko dostają, tylko że dziennie 6 puszek w ten sposób idzie :| .
Pomimo smarowania dziąsła wciąż ma zaognione, a oczka też na granicy (zakraplam Braunolem). Humorek trochę siadł, ale dzisiaj rano miała chwilę głupawki :D
Takta oczy też wciąż niefajnie, a w dodatku znowu musi go bardziej szczypać po Braunolu głównie. Bidulek próbuje się przede mną chować jak struś, jak główkę schowa to przecież kota nie znajdę...
Dzisiaj zadzwonię do okulistki i zapytam, czy znowu nie dodać czegoś p/bólowego, bo bezpośrednio po wizytach i po czyszczeniu gałki z martwego naskórka daję mu dodatkowo Atropinę i wtedy jest super -oczka nie bolą i mogę lać krople bez problemu, a teraz widzę że jest gorzej :|
Już trzy miesiące baterii kropli, a poprawa raz jest, raz nie ma :|
Tysia trzyma się najlepiej,ale jej też zaczęłam smarować dziąsła, bo ma lekko zaognione.
Ciągle ładuję w nich wzmacniacze, dostają to Lysine i wciąż nie jest idealnie.
Ale nie jest też zupełnie źle i z tego się cieszę :ok:

Na koniec tygodnia szykujemy się na kastrację Zenka, oby przeszedł to bez problemów.
U Bajki skończyłam podawanie sterydu i na razie jelita pracują ok. To już druga taka próba. Poprzednio od razu po odstawieniu było gorzej, teraz może się uda.
Rysi znów bardziej łzawią oczka, więc też komplet kropli w robocie (okulistka dała mi wytyczne co podawać w takich sytuacjach, więc spokojnie mogę leczyć bez wizyty, przynajmniej dopóki jest w miarę ok).
Czarny Placek wydrapał sobie łysą plamkę między łopatkami i nie wiem czy to ze stresu po przyjściu Zenka, czy coś innego, ale skóra jest zupełnie ładna, bez żadnych strupków i więcej tam się już nie drapie. Tylko taka biała kropa na czarnym tle.
No i pod koniec tygodnia jedziemy po Kubusia, a z nim przyjedzie druga koteczka, którą Pani przygarnęła koło roku temu i teraz też musi coś z nią zrobić.
Jakoś to będzie :mrgreen:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, quantumix i 136 gości