S.K.Niekochane XVII - ciasno, smutno, źle :(

A kiedy? Bo ja w tamtą stronę jadę za chwilę...

no może byc w każdej chwili, za 20 minut będe już w domu:)

jesli moge to prosze o kciuki... Teodorek wlasnie pojechal na operacje. mnie niestety dzisiaj brzuch bolal, nie dalabym rady siedziec w lecznicy wiec na zabieg pojechal z moja Mama. Boje sie aby wszystko sie udalo, aby dobrze bylo
Mamy wyniki Bruna. Wyniki sa dziwne i Bruno do dalszej diagnostyki jest: mocznik, kreatynina, parametry nerkowe, watrobowe wszystko bardzo dobrze, a wysoki poziom leukocytow. Ale leczenie bedzie jak ja juz urodze, a urodze w poniedzialek - w niedziele do szpitala ide... obym ja do tego poniedzialku wytrzymala tylko w dwupaku obym...

Ewaa6- kciuki za Teodora, ale za Ciebie podwójną tym bardziej :ok:

Korciaczki wróciły :mrgreen:

mika xx-za chłopaków :1luvu:

kurcze, sooory, jakoś miałam w głowie ,że to babeczki, cieszę się ,że płeć Cię nie zniechęciła, wiem ,że masz słabość do dziewczynek
to te dwa urwisy-będzie o nich juz na wątku tymczasów :wink:

Liwia_-dzieki za transport

trzeci z ich bandy znalazł dziś myślę ,że dobry dom prosto ze schroniska, przy mnie
ale trzymajcie kciuki, to maleństwa, na prawdę niełatwo takimi się zająć

Tak wygląda oczko tego jednego czrnuszka o którym pisałam przedwczoraj
chyba jest ciut lepiej, tzn oko pod spodem jest

jeden z czarnuszków, ten z uszkodzona łapką tylnią( stara sprawa) bardzo kiepsko
nastepny, który chyba nie doczeka Domu

Patysia nadal kiepsko, ale wciskam w nią conwa na ile sobie pozwoli :roll:

a to nowe koty-cóż ,żeby nie było nudno

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
354 / 11
biało-rudy kocurek
od 17 08 w schr
tricat 17 08

------------------------------------------------------------------------------------------------
to trzy koty z jednego miejsca
kotka myśę ,że jest ich matką
jest klonem Alicji-to moze zostanie Alicją?
jej chłopaki maja z pół roku
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
kotka-355 /11
czrna, buałe znaczenia
od 17 08 w schr

kocur-356/11
czarny, ok 6 mies
od 17 08 w schr

kocur-357/11
bury z białym
ok 6 mies
od 17 08 w schr

-----------------------------------------------------------------------------------
tu nie znam historii jeszcze
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
kotka
od 18 08

---------------------------------------------------------------------------------
a ta dwójka wyglada na to, że to dzieci naszej Zumby :roll:

przy m,nie przyszły dwie babki z nimi
W czerwcu ich sąsiadka poprosiła ich o opiekę nad kotką w ciąży
po powrocie z zagranicy miała przejąć towarzystwo
Kociaków było pięć
trzem babki znalazły domy
Własciielka przyjechała, mamę tricolorkę zabrała
dzieci nie wzięła
a potem dała znać ,że matkę oddała do schroniska
Z opisu, jeśli baba nie kłamała, to to była nasza Zumba
a to dwójka jej dzieci
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
koteczka
od 18 08

kocurek
od 18 08

Ciesze sie ze Jogurci w domku i ze az trzy maluszki tez. Jest ich (maluszkow )bardzo duzo a domkow chyba duzo duzo za malo.Mysle jednak, ze i do pozostalych maluszkow i wiekszych los sie usmiechnie. Za niedlugo koncza sie wakacje i wtedy moze cos ruszy z adopcjami. A zeKorciaczki tyle co niedawno powrocily z wakacji i juz popedzily do Was. Bardzo dziele dziewczyny! Stesknily sie za kochanymi.Pozdrawiam i chce powiadomic, ze gdziekolwiek bywam czy wsrod znajomych lub przypadkowych osob agituje do adopcji Waszych niekochanych (dla mne kochanych), byc moze w taki sposob - a moze sie uda moge pomoc.Mala1 obiecalas ze moze wpadniesz - wiem ze cierpisz na brak czasu ale moze?

przepraszam za bledy nie ortograficzne ale to z przemeczenia.

Teodor wlasnie wrocil. Na ten moment zyje, ale jak mowi lekarka, wszystko zalezy czy organizm poradzi sobie. Ona zrobila co mogla, znieczulala lekiem najmniej obciazajacym. Teodor niestety oddycha bardzo rzadko i plytko, zrenice sa szerokie. Nic na ten moment wiecej zrobic nie mozna... Oby przetrwal, oby zyl...

Kilka zdjęć z dzisiejszego dnia wolontariackiego:

Obrazek

od lewej: Werona, Kasia, Patysia, Staruch, Rilla, Kendal

Obrazek

i oczywiście jeden z naszych schroniskowych lokatorów :mrgreen:

a tu maluszek którym opiekuje się dzielna Suri m in
darł się w niebogłosy.. wpychał główkę w kraty..chciał się wydostać..i pomknąć do własnego domku ..
Obrazek

całość tutaj ----------> https://picasaweb.google.com/1046591255 ... directlink

Ewaa6 trzymam kciuki za Teodora. By znalazł siłę i zwyciężył :ok:

jeszcze tak pokrótce co w schronisku:

Klatki zapełnione co nie zmienia się od początku lata. Głównie malcami

Maluchy wręcz drą się by znaleźć się na chwilę poza klatką...na rączkach, na kocyku. Takie maluszki to szok..ile ich teraz jest i co ubędzie nowe się pojawiają.
Zynga Anzelmo i Paganini troszkę zasmarkani, Oliver spokojny, jakiś taki mniej zainteresowany ludźmi. Może i zaspany był lub...głowa go już boli od wrzaskunów :roll:

Lupus - troszkę mu się poprawiło i jakby się ożywił, pomiaukiwał, oczka szerzej rozszerzone. Mam wrażenie, że najgorsze już za nim. Oby tak dalej :ok:

Na kociarni i wybiegu duszno i gęsto.
Agrypina jest rozdrażniona i jeszcze w szoku. Nie rozumie dlaczego wróciła. Ochrzaniła mnie kilka razy dziś i chyba nie tylko mnie. Ma smutny wzrok i to przebija przez jej prychanie.
Werona nabiera pewności siebie. Ładnie pozuje do zdjęć i daje się głaskać. Patysia, Fiona, Pimpuś - jakby bez zmian. Raz lepiej raz gorzej. Nie wiem co to dalej z nimi będzie.
Moretti coraz mniej zestresowana. Powoli zaczyna odpierać zaczepki innych podopiecznych. Już się tak nie kuli co cieszy.
Kasia jakby schudła, spokorniała. Żal mi jej. Jest prawie rok w schronisku

Mirra wije się i próbuje zwrócić na siebie uwagę. Razem z Magotem i Kajko przejawiają sympatyczne adhd.
Kokosz, Donata i Kendal - poważniejsze towarzystwo. Zatopione w swych własnych myślach. Kokosz ma domieszkę rozrabiaki, Donata jest dystyngowana i elegancka, a Kendal to ostoja spokoju z zawiadackim spojrzeniem.
Aurelia, Olinka i nieraz Alutka to nasze waleczne księżniczki. Niegdyś samotniczki, teraz - przylepki ale na własnych warunkach. Ta ostatnia jakby mniej pasuje lecz rzeczywistość zmusza nieraz użyć pazurków i bronić swojej chwilowej wysepki jakimi są kolanka wolontariuszy.
Ami, Tarnica, Olivier to towarzystwo bardzo tajemnicze pełne czarów i magii. Niewiadomo co w ich duszy drzemie a przez to jeszcze bardziej chce się przy nich spędzać czas.
Pati, Kares, Irina a także Rosita, Lotta i Kijafa - to ,,najdziksze z najnowszych'' podopiecznych. Może już tak pozostanie. Jeśli domek dla nich się znajdzie (nie ma innej opcji) to wtedy może okażą więcej zaufania i otwartości.
Tarika, Jovanka i Hogata to przytulanki prawie bez umiaru. Wprawdzie bo brzuszku i na ręce nie zawsze da radę ale na kolanka owszem i to jak najdłużej.
Bodjan i Fabian i Rilla miewają humorki. Raz na kolanka, raz nie dotykaj, raz pobaw się ze mną. Wszystko co ma prawdziwy kot do zaoferowania. Charakter, temperament i nieprzewidywalność.

Trzymam kciuki tez za czarnuszka z chorym oczkiem i Lexusa by nie robił z igły widły. W końcu my ludzie schronu nie tacy źli :wink:

Wróciłam po przerwie.
Powiem, że więcej jest roboty z dwoma małymi dziewuszkami niż z dziesięcioma kotami, że o piwnicznych nie wspomnę. Nie moge sie ich zresztą, piwnicznych doliczyć. Wszystko im sie pochrzaniło kiedy micha jest dostarczana.

Nie doczytałam jeszcze wszystkiego, bo po 2,5 tygodnia nieobecnosci musze posprzatać conieco:)

Chciałam tylko przypomniec o wsparciudodatkowego jedzonka Jeszcze nie sprawdziłam banku na ile nas stać ale już wiem, że potrzeba jest wielka.

Fajnie znów byc wśród normalnych:)

Kciuki za Teodorka i małe :ok:

Jakby trzeba było przywieźć z powrotem transporter - dajcie znać, co najmniej raz w tygodniu jeżdżę przez Kostuchnę

Mam prośbę - czy ktoś mógłby mi podać fundacyjny NIP do faktury?

to trzy koty z jednego miejsca
kotka myśę ,że jest ich matką
jest klonem Alicji-to moze zostanie Alicją?
jej chłopaki maja z pół roku

pewnie niech zostanie ALICJĄ

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
kotka-355 /11
czrna, buałe znaczenia
od 17 08 w schr

kocur-356/11
czarny, ok 6 mies
od 17 08 w schr

ROLAND

kocur-357/11
bury z białym
ok 6 mies
od 17 08 w schr

COLIN po naszemu Kolin

-----------------------------------------------------------------------------------
tu nie znam historii jeszcze
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
kotka
od 18 08

VIOLINKA

wyglada na to, ze Teodorek da sobie rade po zabiegu. Wczoraj dosc dlugo wstal, ale juz przed 1 w nocy wstal na placzacych sie nieco lapach, przeszedl po mieszkaniu i przyszedl do tz, ze chce jesc. nie wiedzielismy, czy mu wolno, ale on wiedzial, ze chce. tak wiec pomlaskal pasztetu troche, podjadl i poszedl dalej spac. o 2.30 poszedl drugi raz jesc i jadl dosc sporo. rano spal w kartonie, przeciagnal sie jak przyszlam, wyskoczyl z kartonu i przyszedl do nas pobawic sie. Oby bylo dobrze...

Lidka-fajnie ,że już jesteś :ok:

Liwia_- nip jest na 1 stronie :wink:

Ewa-będzie dobrze, dbaj o siebie
(na przyszłośc wskazówka, że jak kot jest jeszcze nawet trochę pod wpływem narkozy to nie wolno dawać mu jeść)

niose złe wieści
kolejny czarnuszek za TM
ten z starym złamaniem łapki, on od początku był słaby, ale wyglądało na to,że wszystko idzie ku lepszemu.Wczoraj juz było znów widać ,że jednak nie

Spij kolejny bezimienny czarnuszku :cry:

Patysia tez nadal kiepsko, wydawało mi się wczoraj po południu,że jest ciut lepiej, ale dzis okazło się ,że chyba jednak nie

Nadal tylko na 20-30 ml conwa dziennie

ona nie chce nic jeść, zaciska szczęki z całych sił z czymkolwiek sie do niej przychodzi

u reszty klatkowców bez zmian
Biały się zakatarzył, przydałby się dla niego zylexis, ale nas już nie stac niestety
A antybiotykoterapia przy jego charakterku odpada

ogólnie mamy kichę finansową-zgłaszam
Poprosiłam o wstępne podliczenie szpitalika- tam zostaniemy z długiem kilku stówek, ok 600zł braknie mi do zapłacenia faktury
a mamy jeszcze do popłacenia różne tymczasikowe sprawy-Figa-dziś wizyta, małe u miki i pewnie jeszcze co nieco.
Mam zapotrzebowanie na zylexisy dla Białego min, powtórkę dla Patysi
Dwa maluszki od jednej bardzo fajnej babki tez się rozłożyły, wylądowały na badaniach-tez obiecywałam wsparcie jakby co .
Za tydzień tangerine być może trzeba będzie wysłać z Jacusiem w świat-więc bilety
Ogólnie nie jest różowo-więc myślmy wszyscy nad bazarkami itd.

i na koniec Mikrokotek z szpitalika
Łapka przednia się zrosła, za to tylnia się złamała
on jeszcze nadal ma takie kruche kosteczki
Jest przekochany, nie mozna sie teraz poddać przez brak kasy
:arrow:

http://www.youtube.com/watch?v=daASVwUEtwQ

Dziewczyny czy teraz jest akcja w SCC?

to dobrze, ze nic sie Teodorkowi nie stalo po tym jedzeniu. on jeszcze byl taki troszke sniety, ale juz chrumczal o jedzenie, chodzil za tzem i mna, podchodzil pod szafke wiec zal bylo nie dac. ale zapamietam aby na przyszlosc nawet Teodorowym chrumkaniom nie ulegac w kwestii jedzenia po narkozie

S.K.Niekochane XVII - ciasno, smutno, źle :(

Kto przegląda forum