FFA Łódź 812+542 - nowy wątek, zapraszamy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 15, 2011 20:41 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

Siedzą w Twojej łazience Madziu? Czyli - już 6 tymczasów? O rany!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69679
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 11:13 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

I kolejna bida - chyba się zgubił Obrazek
Obrazek

montes

 
Posty: 5888
Od: Śro lut 22, 2006 20:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 11:14 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

jakoś u mnie adopcje STOJĄ JAK WRYTE, normalnie ani jednego telefonu, NIC , wielkie ZERO

ani po jednooką BUNIĘ, ani po szarutkę MYSIĘ, ani po maleńkiego TYMOTEUSZA, nie spominając juz o 6 miesięcznej SZAKIRCE,

kotki rosną, przyzwyczajają się i do mnie i do miejsca i do siebie, a fip tylko na to czeka

BUNIA i MYSIA nieźle się juz wyluzowały, są przyjaciółkami, zawsze wszystko razem, wiecznie się tłuką i miętoszą, wylizują i śpią, dzis rano tak sie ganiały ze z emocji BUNIA zaczęła wspinać się po błazarii i całkiem nieźle jej to szło, MYSIA oczywiście za nią..., wymyśliły sobie też patent na "usypianię się", wspólnie ssą brzuszek BUNI :ryk:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 14:41 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

bordo pisze:jakoś u mnie adopcje STOJĄ JAK WRYTE, normalnie ani jednego telefonu, NIC , wielkie ZERO

ani po jednooką BUNIĘ, ani po szarutkę MYSIĘ, ani po maleńkiego TYMOTEUSZA, nie spominając juz o 6 miesięcznej SZAKIRCE,

kotki rosną, przyzwyczajają się i do mnie i do miejsca i do siebie, a fip tylko na to czeka

BUNIA i MYSIA nieźle się juz wyluzowały, są przyjaciółkami, zawsze wszystko razem, wiecznie się tłuką i miętoszą, wylizują i śpią, dzis rano tak sie ganiały ze z emocji BUNIA zaczęła wspinać się po błazarii i całkiem nieźle jej to szło, MYSIA oczywiście za nią..., wymyśliły sobie też patent na "usypianię się", wspólnie ssą brzuszek BUNI :ryk:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

U mnie też cisza w adopcjach, dobrze, że chociaż garfield od Joli Dworcowej się wyadoptował.
A kociaki śliczne! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69679
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 19:45 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

domku szukają:


malutki TYMOTEUSZ Obrazek

siostrzyczka Tymusia Obrazek

braciszek Tymusia Obrazek

maluszki mają 7 tygodni.
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 20:04 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

Madziu, cudne masz te tymczasiki :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 20:14 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

a oto 8 letnia kotka po przejściach,
znaleziona jako słaniające się, wynędzniałe niemal "coś",
okazała się domowa kotką,
znaleziona na działkach na retkini, postrzelona-śrut usunięto,
kotka z radości, ze jest u człowieka i jednocześnie ze strachu przed ponownym wyrzuceniem - przez pierwsze tygodnie nie chciała wychodzić ze swojego bezpiecznego kociego spanka, bezpiecznie czuła się jeszcze tyko wtulona w człowieka,
dziś szaleje w domu tymczasowym i terroryzuje rezydentkę, dlatego nie będzie mogła tam pozostać

:!: MELANIA szuka domu :!:

Obrazek
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie paź 16, 2011 20:38 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

cudne, tylko ciężko się mieszka z tymi cudami,
dzień mija na karmieniu, sprzątaniu kuwet i wychodzeniu z psami, noc to poligon, jedni drą się w klatce nawołując niewiadomo kogo, inni się bawią w ganianego właśnie po łóżku, kolejni polują na ręce lub stopy wystające spod kołdry lub co gorsze na gałki oczne, jeszcze inni ustalają hierarchie kto będzie dzisiejszej nocy kotem alfa, a kto kotem omega i trzeba go zlać, czasem zdarzy się skok z wysokiej półki na klatkę piersiową śpiącego -po co oddychasz, lub nagle wszystkie zaczynają robić siku i specjalnie chyba zakopując drapią w ściany kuwety robiąc hałas przez 10 min, za kilka minut czas na zbiorową kupe - śmierdzi tak, ze nawet oni nie mogą wytrzymać i zaczyna się drapanie w okno balkonu-OTWIERAĆ, potem wracaja i tez trzeba im otworzyć, juz myślisz, ze będzie ok, a tu zaczyna się zbiorowa akcja: budzimy ich bo chcemy jesć, czyli: obwąchiwanie twarzy i oczu, szturchanie, macanie lub po prostu dostajemy z bańki......
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2011 8:12 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

bordo pisze:cudne, tylko ciężko się mieszka z tymi cudami,
dzień mija na karmieniu, sprzątaniu kuwet i wychodzeniu z psami, noc to poligon, jedni drą się w klatce nawołując niewiadomo kogo, inni się bawią w ganianego właśnie po łóżku, kolejni polują na ręce lub stopy wystające spod kołdry lub co gorsze na gałki oczne, jeszcze inni ustalają hierarchie kto będzie dzisiejszej nocy kotem alfa, a kto kotem omega i trzeba go zlać, czasem zdarzy się skok z wysokiej półki na klatkę piersiową śpiącego -po co oddychasz, lub nagle wszystkie zaczynają robić siku i specjalnie chyba zakopując drapią w ściany kuwety robiąc hałas przez 10 min, za kilka minut czas na zbiorową kupe - śmierdzi tak, ze nawet oni nie mogą wytrzymać i zaczyna się drapanie w okno balkonu-OTWIERAĆ, potem wracaja i tez trzeba im otworzyć, juz myślisz, ze będzie ok, a tu zaczyna się zbiorowa akcja: budzimy ich bo chcemy jesć, czyli: obwąchiwanie twarzy i oczu, szturchanie, macanie lub po prostu dostajemy z bańki......

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Ale się usmiałam od rana :D :D :D Skąd ja to znam... Chociaż muszę przyznać, że moje tymczasy są dosyć grzeczne, czasem tylko coś zrzucą z hukiem, czasem okrutnie przeszkadzają przy komputerze i piszą namietnie różne ////...,,ll/khkkj, czasem kilka razy pod rząd rozleją wodę, czasem coś zadołują tak, ze znaleźć nie mozna (np. moje najnowsze avizo...), ale tak ogólnie to gzecne kotecki som. :twisted:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69679
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2011 9:30 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

:strach: :strach: :strach: :strach:

Bordo :king: :king: :king:



Na pociechę
Kali bardzo dobrze zaaklimatyzował się w nowym domu, pokochał kociego towarzysza i ludzi. Do domu pojechała Wólczanka Karolinka.


Niestety u p.Łucji trzy "nówki" posterylkowe, domowe, szkoda wypuszczać...
Magdę zaczepia na osiedlu głodna karmiąca i zaniedbana amstafka...
Przy śmietniku na Kochanowskiego kolejny domowy - prawdopodobnie od owej pani, która ratuje wyniszczaną przez nas kocią populację.. :evil:

W w ramach wyniszczania owej populacji
- pani z Żarnowcowej (vis a vis mojego bloku) - ciachęła pięć pań i czterech panów, będzie kontynuować
- pani z działek pod Grotniakami - dwie kotki
- pani z działki w Żabiczkach - jedną kotkę, może będzie ciąg dalszy
- ja w sobotę ze Struga 4 - dwie kotki i kocurka - mimo intensywnej pomocy karmicielek - dwie ciężarne kotki spuściły sobie klapę od klatki na głowę i uciekły, bo w chwili, kiedy przepakowywałam złapanego kota do kontenera, panie karmicieli przestawiały pozostałe klatki, by kotom „łatwiej było wejść” - i ustawiły tak, że klatki chwiały się na nierównym terenie….

Dwie damy i chłopiec:

Obrazek Obrazek



A w ramach ratowania kotów - Pepe oddal krew na surowicę dla chorych malców, kciuki za te maluszki bardzo potrzebne.
Ostatnio edytowano Czw paź 20, 2011 12:57 przez kalewala, łącznie edytowano 2 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon paź 17, 2011 12:14 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

Oj, niedobrze, że uciekły... Będzie trudno je namówić do ponownego wejścia. :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69679
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2011 7:50 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

witam wszystkich!
artykuł dotyczy niehumanitarnego pozbywania się bezdomnych zwierząt na Ukrainie:

http://www.wykop.pl/ramka/911711/uwaga- ... ie-ludzmi/

podpis pod petycją składa się tu:

http://www.thepetitionsite.com/browse-p ... s/hottest/

a tu jest oryginalny artykuł, ilość głosów i lista osób, które podpisały:

http://www.thepetitionsite.com/2/tell-u ... als-alive/

... i to wcale nie jest mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2011 11:07 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

No to nie jest mry...


Wczorajsze popołudnie - Struga 4, druga próba lapania, jedna łaciatka, reszta raczej nakarmiona, Standard.
Podobno urodziła.
Nie, to ta druga łaciatka.
Tydzień temu, a może dwa.
Nie, pani, miesiąc będzie.
Sprawdzić piwnice? A to trzeba dozorcę dorwać, a on rano przychodzi. No to panie rano wstaną. Pani, co pani?! O 6tej?!
Standard.


Dzisiejszy poranek - spacer z ewą-mrau po cmentarzu w poszukiwaniu malych kocich szkielecików stamtąd zgłaszanych - za wcześne chyba byłyśmy, spaly... albo już za późno... w każdym razie będziemy sprawdzać. Podobno są trzy.


I sprzed kwadransa - dawno, dawno temu razem z Agalenorą łapałyśmy na Sienkiewicza 22, nasze telefny zapisało całe podwórko. I właśnie zadzwniła pani z tej posesji - jest z synkiem w zupelnie innym miejscu miasta - przy drewniaku, z którego dachu ostatnio ściągałyśmy noca kociaki, i zgarnęła do plecaka synka trzy maluszki. Zgarnęla ręką, niewprawna osoba - znaczy domowe ledwo co wyrzucone, inaczej zauwazyliby karmicieli. Ja z pracy, nie rusze się, pani bez samochodu, jak zwykle poratowała niezawodna Coolcaty - zgodziła się przechować malce w lecznicy...
Nie mam dla nich tymczasu... tym razem pewnie nie wymyślę.... wszędzie pelno...


Może ktoś? Buraski malutkie i oswojone..... tylko trzy... szukają kącika....
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2011 11:43 Re: Łódź 812+411 - przeleciały cztery setki - niezauważalnie

I kolejne telefony

Gontyny - cztery kociaki dzikiej kotki, kotka dała się oswoić, już ciachnięta, kociaki szukają domu. Pani zrozumiała, że jesteśm w stanie pomóc tylko w ogloszeniach, bo wziąć malców nie mamy gdzie.

I druga sprawa - pani w czerwcu podrzucono dwie kotki i dwa mioty, ślepe. W sumie 2+11,. Dzwonilł wtedy do Medora, dostał mój telefon. I do mnie zadzwoniła dziś - z prośbą o zabranie dwóch doroslych kotek i 6 podrostków, bo kilka wydala. Nie wiem, czy w Medorze powiedziano jej o możliwosci sterylizacji matek, o tym, że warto pomyśleć nad uśpieniem ślepych kociąt wobec ogólnego nadmiaru zwierzaków... W każdym wg pani słów po raz pierwszy słyszy o sterylkach i możliwości usypiania.... A teraz nie radzi sobie ze stedem kotów, nie stać jej na wykarmienie, nie chce ich...
Niestety jedyne co moglam zrobić to poinformować o talonach na sterylki miejskie...


Jest szósty kociak od "kompletu" z Gnieźnieńskej, trwa łapanka.


A w nocy miała miejsce tajemnicza akcja - jeśli jej główna pomysłodawczyni, organizatorka i uczestniczka nie opisze sama, zastapię ją. Jak poznam więcej szczegółów. Szczególnie że nieco się przyczynilam - finansując dwie flaszki 0,7 :mrgreen:
Na razie wiem, że akcja zakończyła się o 1.20 w nocy pełnym sukcesem.
I że CC jak zwykle bardzo pomogła - owej organizatorce dech zaprała i łzy wycisnęla wielość i jakość tej pomocy :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 18, 2011 20:51 Re: Łódź 812+411 - znow potrzebny dt - dla 3 burasiątek s.92

ZGŁASZAM 4 STERYLKI NA TALONY " KOCICZKI Z DZIAŁEK NA POPIEŁUSZKI"
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 69 gości