Byłam przekonana że nocy nie przeżyje i odziwo nawet dzis sam zjadł, normalnego qupala walnął. Zmiana o 180 stopni, aż się boję...Kciuki oczywiście potrzebne dla całej ekipy, bo wiadomo że w schronie cała masa syfów....i nigdy nic nie wiadomo

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MIKUŚ pisze: Na razie mamy kropić jak najczęściej - staram się min. 2 razy dziennie jej kropić. Ale jeśli dyżuranci by też MOGLI TO BYŁOBY SUPER!!!
W ZWIĄZKU Z CZYM PROŚBA DO WSZYSTKICH!!!!
PROSIMY KROPIĆ OCZY MOKKUNI LEKAMI, KTÓRE WISZĄ NA TABLICY KORKOWEJ W WORECZKU. P
PO KOLEI:
-TOBREX
-SOLCOSERYL
-CORNELEGEL
Filomen pisze:Lisek - proponuję załozyc osobny wątek schroniskowy, łatwiej bedzie tym zarzadzac.
co do syfu - no nie czarujmy się, że szybko się tam cos zmieni. Niestety mozecie mnie zabić za to co napisze ale małe kociaki powinno sie tam usypiać - nie mają żadnych szans. każdej z nas poumierały maluchy ze schroniska. mnie ostatnio cala trójkamają szanse tylko dorosłe koty. taka jest straszna prawda.
![]()
godzin pewnie szybko schron nie zmieni bo chca miec oko na wolntariuszy. jak nabiora zaufania to pewnie bardziej elastycznie podejdą do godzin.
co do kontenerów biurowych -melamin , ciezka sprawa. Drogie to jak cholera, gadałam z kilkoma firmami i nie ma szans na darowiznę. szukajmy dalej, ale mysle ze trzeba rozwazyc dyskusje na temat dobudowki. pewnie byloby to taniej?
terenia1 pisze:SPRAWY KOCIO CHATKOWE
3. trzeba by koniecznie zorganizować kastrację Kostka, czy byłby ktoś chętny na transport do Katowic jeszcze w tym tygodniu![]()
4. skończyły nam się ciuchy na posąłnka, może ktoś ma jakieś niepotrzebne kołdry - można pociąć i przynieśc na kociarnię,
6. przyadłoby się jakieś jedzonko puszki na zmianę bo pasztety chyba się już kociastym przejadły - szukajcie jakichś promocji po sklepach wiskasa albo kitiketa, jeśli ktoś da radę niech kupi z kilknaście puszek będzie na zmianę z innym mokrym jedzeniem.
ryśka pisze:Biedne kociakiKocięta w schroniskach, w takich warunkach, są bez szans
Nowe pomieszczenia nie dadzą wiele, jeśli pracownikom nie zależy na kotach - bo wirusa poroznoszą na rękach, na sprzęcie.
gosiakot pisze:ze założymy osobny punkt przyjmowania kociaków (tyklo kuźwa ciekawe gdzie :/)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, puszatek i 109 gości