SchronWro WĄTEK ZAKOŃCZONY

JaEwka pisze:Pieniążki z mojego bazarku (niewiele bo 15 zł ) postanowiłam przekazać na nerkowego kotka który jest w DT u Beatki.
Natasza wysyłam pw

Edit: Właśnie się dowiedziałam, że Pumek nie żyje Pieniądze zostaną więc przelane do Nataszy na inny cel.

Dziekujemy :kotek:

_leśna a co się stało z kotkiem tym czarnym z niedowładem tylnych łapek, ten po wypadku?

Mawin, dobre pytanie - nie widziałam do w niedzielę

wiem że ktoś go zabrał do domu ale nie wiem gdzie poszedł.

_leśna_ pisze:wiem że ktoś go zabrał do domu ale nie wiem gdzie poszedł.

ufff troszkę mi ulżyło, bo bałam się najgorszego :oops:

Fajnie

Myślę, że skoro ktoś zdecydował się na przygarnięcie kotka z urazem, to raczej ma dobre intencje (tak się przynajmniej łudzę) :ok:

Z tego, co pamiętam, to on miał złamane tylne łapki i miednice, tak?

Tak, złamanie miednicy ze zwichnięciem plus złamana tylna łapa

a będzie kontynuowane leczenie w schronie?

_leśna_ pisze:Tak, złamanie miednicy ze zwichnięciem plus złamana tylna łapa

Leśna, czy schronisko w jakiś sposób sprawdza co dzieje się z kotkiem który idzie do adopcji?
Chodzi mi glównie o takie trudne przypadki... bo przecież wiadomo że w takiego kota trzeba włożyć sporo pracy...
opłacić koszty leczenia, zapewnić właściwą opiekę - nie każdy może sobie na to pozwolić :roll:

Pamiętam jak były takie czasy kiedy wolontariusze mieli problemy żeby chore czy połamane kotka na DT wyciągać, a tym bardziej do DS.

Zastanawiam się czy to może właściciele nie odnaleźli kota po wypadku

Ja 2 lata temu wzięłam kotkę ze złamaną łapką ze schronu(10 dni bez prześwietlenia diagnozy) i nikt nie sprawdzał czy na pewno ją leczyłam a nie wywaliłam do rowu....ale rzeczywiście wydać mi jej nie chcieli dopiero jak się uparłam(stanowczo) że ta i żadna inna ale może coś się zmieniło ?

Ja nie wnikam w to jak się dogaduje weterynarz z osobą zabierająca ze schroniska kota więc na ten temat wypowiadać się nie mogę, a tego kota zabrał ktoś kto był świadomy tego że jest połamany i nie sądzę żeby odstawił go sobie na półkę i czekał nie wiem na co. Jakby nie chciał takiego kota to by go po prostu zostawił.

Jeżeli ma kontynuację w schronisku to leczenie ma za darmo

Przepraszam wszystkich ale w zwiazku z przeprowadzka zapomniałam o podstawowych rzeczach. Jeszcze w ten weekend wyślę ksero wszystkich umów adopcyjnych kotów z Waszego schronu. Żeby nie było zadnych niejasności. Ksero wyslę do JaEwka, bo Ona wyciagała dla mnie koty ze schronu. :oops:

Hm ale ja brałam chyba tylko Dudusia, Rudusia i bezłapka. Czy tylko o te Ci chodzi?? :wink:

A no i jeszcze Zorka, bo ona też już DS :ok:

Ale w razie czego i tak przekaże wszystko innym osobom jeżeli dla takowych by coś było :ok:

SchronWro WĄTEK ZAKOŃCZONY

Kto przegląda forum