miszelina pisze:Patka_ pisze:ogocha pisze:Spajderek znów u mnie. ...
powiem Ci, ze dom porazka.... tornado siedzial 2 tygodnie pod kanapa i przez mysl mi nie przeszlo zeby go oddac :/
Totalna porażka![]()
Jak Spajderek, już doszedł do siebie? A dlaczego oni trzymali go w piwnicy
Taaak, ponoć im zwiał do piwnicy ale coraz mniej w to wierzę.
Spajderek zaczął do mnie mruczeć i wtulać się we mnie już w samochodzie - czyli zaraz jak wyszliśmy z tamtego domu (tam tylko drżał i miauczał takim wystraszonym miaukiem

W domu jeszczena poczatku nie za bardzo wiedział czy ma się jeszcze bać czy już nie. PO kąpieli - jak juz zmyliśmy cały "obcy" zapach, wrócił właściwie do normy.... Właściwie - bo nie dawał mi spać - tak bardzo się wtulał i mruczał i ugniatał. Zresztą ma to do tej pory (właśnie 10 tysięcy razy poprawiam wszytsko co napiszę bo mi albo wisi na ręce albo pokłada się na laptopi, albo ociera mi się całym sobą o twarz). Zawsze był mega pieszczochem ale teraz pobił sam siebie... Chyba sie stęsknił
