

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Korciaczki pisze:
Korciaczki pisze:
Kociara82 pisze:tillibulek pisze:izydorka pisze:Szef to już nawet się nie odzywa. Wie, że to rodzaj nieuleczalnej choroby, na szczeście wyrozumiały jest.
hihihi co ci szefowie maja z nami kociarami... moj tez jak ostatnio zobaczyl u mnie wlaczone zdjecia kotkow, to stwierdzil: "a pani Magda prowadzi rekrutację..."![]()
kciuki za najlepsze domki dka Gaspiego i Migi
hehehe, moze pojdziemy krok dalej szefowie zaadoptuja ktoregos mruczka?![]()
![]()
Etka pisze:Korciaczki pisze:Izydorko! Bardzo, bardzo dziekujemy za cenne wskazówkiRozmawialismy z domkiem i narazie niestety nie jest za dobrze...Są łapoczyny i gonitwy... Domek nie chce rezygnowac z Migi. Wg nich Migusia jest bezproblemowym, fajnym kotem
Szukają pomocy, co robic, zeby było dobrze... Jesli ktos mógłby cos poradzic, opowiedzieć - bardzo prosimy! My niestety nie mamy tak dużego doswiadczenia i radzimy domkowi, tak jak umiemy... Co prawda sa wątki na forum poświęcone temu problemowi, al wiem, że domek zaglada na wątek Migi i narazie uczy się, jak poruszac sie w gąszczu forumowych watków. Prosimy orady - w koncu "co dwie głowy, to niejedna"...Pozdrawiamy!
sluchajcie, pilnie Feliway do kontaktu, ja mialam super dobre doswiadczenia z nim przy Lusi, tlukla sie z kotami strasznie ( bo byla kocia jedynaczka)
Dla mnie Feliway jest tu super rozwiazaniem!
tillibulek pisze:Etka pisze:Korciaczki pisze:Izydorko! Bardzo, bardzo dziekujemy za cenne wskazówkiRozmawialismy z domkiem i narazie niestety nie jest za dobrze...Są łapoczyny i gonitwy... Domek nie chce rezygnowac z Migi. Wg nich Migusia jest bezproblemowym, fajnym kotem
Szukają pomocy, co robic, zeby było dobrze... Jesli ktos mógłby cos poradzic, opowiedzieć - bardzo prosimy! My niestety nie mamy tak dużego doswiadczenia i radzimy domkowi, tak jak umiemy... Co prawda sa wątki na forum poświęcone temu problemowi, al wiem, że domek zaglada na wątek Migi i narazie uczy się, jak poruszac sie w gąszczu forumowych watków. Prosimy orady - w koncu "co dwie głowy, to niejedna"...Pozdrawiamy!
sluchajcie, pilnie Feliway do kontaktu, ja mialam super dobre doswiadczenia z nim przy Lusi, tlukla sie z kotami strasznie ( bo byla kocia jedynaczka)
Dla mnie Feliway jest tu super rozwiazaniem!
Feliway zaczyna dzialac na koty dopiero po skonczonym drugim opakowaniu (jeszcze zalezy jak duze jest pomieszczenie, ale tak nam powiedziala wetka), czyli na pewno po takim czasie dziewczyny juz naturalnie sie dogadają - kciuki za to
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 73 gości