Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

meggi, już złożyłam zamówienie, powinno przyjść w piątek.
ewaw, dzięki! dorzucę tam jego nazwisko.

rzućcie okiem jeszcze tutaj. chciałam to umieścić może w 2 - 3 egzemplarzach, nie więcej. myślę, że to może się przyczynić do "złagodzenia obyczajów". założyłam też takiego maila.:

Fleur, super ogłoszenie!

Niestety pewnie trzeba będzie ciągle wieszać je na nowo...
Ostatnim razem ogłoszenia bardzo szybko zniknęły.
Ale jeśli z uporem maniaka będziemy ciągle wieszać,
to może zrywającym w końcu się znudzi.

Fleur pisze:kto przygarnie Rózię?

Ja przygarnę :kotek:

key_west pisze:
Fleur pisze:kto przygarnie Rózię?
Ja przygarnę

za późno

Fleur pisze:
key_west pisze:
Fleur pisze:kto przygarnie Rózię?
Ja przygarnę
za późno

Nic nie szkodzi, w takim razie zamawiam Rózię no. 2 :mrgreen:

a pieniądze już zdążyłam przelać

Bardzo ładne to ogłoszenie - z rzeczowym dowodem. Może dodać na końcu, że w lecznicy czeka na dom kolejna koteczka - i wrzucić jej fotkę.
Te kartki trzeba wieszać w folii, bo zamokną. Myśmy z Agalenorą przypinały do drzew pinezkami. Jedna można na tablicy przy administracji, pozostałe na drzewach głównych alejek, którędy prawie każdy przechodzi.

czekałam jeszcze na Twoją akceptację, Mziel :ok:

cieszę się, że Wam się podoba. te ze zdjęciami mogłabym wywiesić już w piątek, a to z TOZ-em to chyba po powrocie z wyjazdu, bo chciałam jeszcze z nimi skonsultować treść i poprosić o nr tel, a w domu nie mam drukarki, więc się nie obrobię.

i otworzę chyba na swoim koncie podfundusz bazarkowo-cmentarno-żywieniowo-zdrowotny ;-)

żeby to wszystko miało ręce i nogi.

Dobry przykład zawsze lepiej nastraja ludzi aniżeli groźby, więc może na razie zobaczymy, ile te ogłoszenia powiszą. Poprzednie, jak się domyślaliśmy, zrywała kwiaciarka początkowo przeciwna "patroszeniu kotów" - ale teraz już współpracuje z p. Wiesią, więc z jej strony nic nie grozi.

Tak ewaw, masz racje. Trzeba z uporem maniaka wieszac, moze w tych pustych glowach ludzi cos sie zmieni. Tez mysle, ze ogloszenie jest dobre :ok:

A to za zdrowko kolejnej bidy cmentarnej :ok:

. Mam nadzieje, ze szybko wyzdrowieje (ta ropa w pysiu

, matuchno - co to jest??)

Fleur plakat super, ja mam takie przemyślenia
żeby na wieszanie plakatów umówić się z pania Bożeną
kwiaciarką , która teraz pani Wiesi pomaga w karmieniu.
Pani Kwiaciarka pracuje tylko w środy, soboty i niedziele.
Jak będzie potrzebne towarzystwo do wieszania plakatów
to ja bardzo prosze - do noszenia młoteczka. :wink:

To bym też umówiła do nas panią kwiaciarke.
Z nią będzie nam razniej i odważniej :lol:

Wyniki krwi buraski były tak złe, że weci podejrzewali
białaczke. Dzis miała zrobiony test i jest ujemny :1luvu:

Pani Wiesia własnie pojechała aż na Grochów do lecznicy
do kici w odwiedziny z puszeczkami gourmetów

bardzo się cieszę.

chętnie poznam Ciebie meggi i "żywą legendę", dobrodziejkę Panią Wiesię

i panią kwiaciarkę także, "plecy" zawsze się przydadzą ;-)

)) to umówimy się po 8 sierpnia.
ja spróbuję dzisiaj wydrukować już ze 2 sztuki, nie wiem, czy mi się uda.
fatalnie urządzili mnie z zamknięciem Dźwigowej

będę musiała zatargać żarcie na stację w Piastowie, stamtąd na Ochotę i z pl. Zawiszy tramwajem na Wolę... jest to mocno frustrujące, bo stąd gdzie mieszkam to w sumie nie jest bardzo daleko, a trzeba zatoczyć takie absurdalne koło :/ a najgorszy odcinek to Piastów-Piastów, dom stacja. No, ale skoro stąd do Centrum jedzie się dwa razy dłużej, niż leci samolot Warszawa-Budapeszt..............

przyszło suche z Krakvetu

i dwa gratisy - też dam wolszczakom. zrobiłam sobie dzisiaj duży, ostatni przedwyjazdowy pakunek żywnościowy i zaraz się wybiorę jakoś

meggi 2 pisze:Wyniki krwi buraski były tak złe, że weci podejrzewali
białaczke. Dzis miała zrobiony test i jest ujemny

A fiv? Też by sie przydał... :roll:

Cm.Wolski. Kociaki jednak są!!!

Kto przegląda forum