CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ(72 koty) tragiczna sytuacja str.91,

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 15, 2008 16:47

lewatywa, koniecznie, pewnie ze 2-3 by sie przydaly :!:

trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Muczacza to by chcial :wink: ale ze wzgledu na Bajke i jej spychike mysle, ze ZADNEGO kota nie moge wziac juz ani na DT ani do stada :(
a mialam nadzieje, ze to jednak bedzie mozliwe... ze bede mogla dac dom jakiemus staruszkowi :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon wrz 15, 2008 19:25

:crying: :placz:

Dostałam mail o takiej tresci:

"Mam smutne wieści, wczoraj uśpiliśmy naszego Tajfunka, niestety FIP zaatakował go szybko :(
Nie chcę się za bardzo rozpisywać, bo zaraz chce mi się ryczeć.
Ale mamy prośbę z mężem, jeśli miałabyś jakiegoś dymnego kotka, to daj nam znać. Najchętniej wzięlibyśmy jakieś rodzeństwo.
Brakuje nam zwierzaka w domu i szybko musimy znaleźć naszego Tajfunka :)

Pozdr.
monika"

Nie jestem wstanie tego komentowac :cry:

[*] Obrazek [*]

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 15, 2008 21:38

Biedny Tajfunek, dobrze chociaż, że miał SWÓJ własny DOM i odszedł KOCHANY.... :(


A kociak u mnie nazywa się Tolek- został tak nazwany przez osobę, która go znalazła...

Widzę, że jeszcze nikt nie pisał...
Znaleziony został kociak potrącony przez samochód... miał połamane 3 łapki i krwotok wewnętrzny... nie mogliśmy dla niego nic zrobić.... :( :(
Znów głupota ludzka...
O szczegółach pewnie napisze Barbara Horz...

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon wrz 15, 2008 21:45

Zadzwoniła do mnie znajoma z pracy - ktoś jej powiedział, że "zdaje się lubię koty". :evil: Zapytała, czy nie znam kogoś, kto wziąłby - być może na rok, a może na stałe, kotkę, 7-letnią, wysterylizowaną i zaszczepioną, niewychodzącą. Bo ona za cztery dni ( :!: :!: :!: ) wyjeżdża do Anglii. Ma dwie kotki w tym samym wieku, ale jedną z nich weźmie jej teściowa, która ma zresztą swojego kota też. Drugiej teściowa nie chce, bo trzy koty to za dużo, a poza tym Myszka na nią kiedyś nasyczała. Ale teściowie będa chodzić do opuszczonego przez lokatorów mieszkania przez miesiąc lub nawet dwa, karmić zamknięte tam koty.
Ona nie może za bardzo naciskac na teściową, bo zostawia jej też na rok swojego syna, syn i jeden kot - to wystarczy. Drugi kot zostaje skazany na zamknięcie w domu na 2 miesiące, a co dalej?

Może ktoś poszukuje dorosłej kotki?
Ja nie jestem w stanie tego komentować.

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pon wrz 15, 2008 21:51

Biedny Tajfunik [*]

Mam nadzieję, że domek szybko znajdzie "swojego" kotka i może to będzie kotek CK.

Dzisiaj nasz koleżanka z CK znalazła koło swojego domu przejechanego kociaka. Pojechała z nim na cito do weta, ale nic sie nie dało zrobić. Kociaczek miał połamane trzy łapki, wielką ranę z przodu i wylew wewnętrzny :( Śpij spokojnie Butterfly [*] Tam na osiedlu została jeszcze kotka z drugim kociakiem. Oczywiście nie mamy je gdzie zabrać :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon wrz 15, 2008 22:08

:(
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon wrz 15, 2008 22:15

U mnie sytuacja wyglada tak: Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A to Dalma i Gustaw zaraz po wczorajszym szczepieniu, bardzo wystraszone :( Obrazek

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pon wrz 15, 2008 22:26

A to wczorajsze fotki z kociarni. Na pierwszym planie Tamara, potem Szpieg, Ninoczka, Tofik, Loa i Szansa, a na końcu Cwaniak.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tamara jest bardzo miziasta koteczka. Na razie źle się czuje na kociarni. Natomiast Cwaniak to faktycznie prawdziwy Cwaniak. Zaaklimatyzował się już całkiem, całkiem. Jest do głaskania, rozrabiania, a wogóle to piękny, duży kot :)

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 16, 2008 9:28

Na liście na pierwszej stronie nie ma Neta... Więc mamy 71 kotów...
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 16, 2008 9:41

Luelka przepraszam. Faktycznie nie dopisałam jego powrotu :( . Mamy jeszcze trzy kociaki złapane przez weatherwax - nie dopisuję, bo czekam na imiona . Za dużo bezimiennych maluszków jest już zapisanych, co też muszę szybko zmienić :wink: .

Pilnie potrzebny jest domek tymczasowy na 1 miesiąc tzn. do drugiego szczepienia dla Delmy i Gustawa.
One nie mogą siedzieć w klatce, a wypuścić je na strychu też nie mogę, bo Gaja /karmiąca kotka/ dostaje szału. Dzisiaj w nocy jakimś cudem /chyba dolną szparą klatki/ Delma wydostała się na zewnątrz. Efekt to wystraszone maluszki, zdemolowany strych, obdrapane tynki . Wielkie szczęście, że nie sforsowała siatki i nie wydostała się na zewnątrz pomieszczenia, bo prawdopodobnie już byśmy jej nie znalazły. Może ktoś znajdzie chociaż wolną łazienkę na ten jeden miesiąc , bo sytuacja jest tragiczna :cry:
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Wto wrz 16, 2008 10:08

Pierwsza strona uzupełniona o Neta, tylko aktualne zdjęcie poproszę :wink:
ObrazekObrazek

Cichy Kąt

 
Posty: 488
Od: Czw lut 21, 2008 21:25
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Wto wrz 16, 2008 11:38

:cry:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 16, 2008 12:36

:(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Wto wrz 16, 2008 12:54

Nie moge zabrac :(

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto wrz 16, 2008 15:35 CK-tak dużo nas?!?!

Basiu, czy Twój dom się powiększa? Tzn. czy mury sa z gumy? Podziwiam Cię za trud, przy takiej gromadzie - żeby nie powiedzieć stadzie, jest dużo parcy...
:D z powodu Xenki, księzniczki :dance: :cat3: :dance2:

U Franka i Klerki - wszystko gra, Agaciol szaleje i ustawia ich po kątach ;)
Franek i Eklerka - szalone kociaki ;)) plus Agatek słodkie maleństwo ;)))

Agnieszka Zabrze

 
Posty: 36
Od: Sob lip 12, 2008 12:18
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Paula05 i 70 gości