Biedne wiejskie koty-minęła setka prosimy o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 25, 2007 20:17

Kociamo ja już nie wiem co napisać :?: :(
Co Ty wyprawiasz? Przecież miałaś uważać na siebie. :roll:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Śro lip 25, 2007 20:30

No wlaśnie! Kociamo- JA CIE PROSZE! Nie koś
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lip 25, 2007 20:37

Nie noo... jak małe dziecko :evil: Kociamo, dobra kobieto, może odstaw tą kosę, zanim sobie naprawdę cos uszkodzisz :(?
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 25, 2007 20:43

Kociamko, no faktycznie! Teraz to już PRZESADZIŁAŚ z tą kosą!! 8O 8O Miałaś uważać na siebie, i co?!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro lip 25, 2007 21:25

8O :( :oops:
Jednak pasuje do mnie powiedzenie
Długa jak brzoza a głupia jak koza :roll:
Wziełam się za koszenie a Mamuska mi zwiała i mało co w potok nie przydzwoniła :? no to ja zamiast kose wyłaczyć to ciach żyłką w nogę,wlazło głeboko ale żyły omineło więc nie jest źle.
Wiecie roboty mamy bardzo dużo ,kazdy zasuwa ile fabryka dała.
Fakt że wiele sie nazbierało a jeszcze musielismy na Mame uważać bo ona troche chodzi i czasem ucieka na dwór :roll:
Ona bardzo źle widzi.
Dzisiaj miałam mozliwość usłyszeć bardzo miłe głosy Dorotki,Madzi 424 i Lemoniadki :D
Jeszcze raz przepraszam że Was zmartwiłam moja nieobecnościa :oops:

W poniedziałek około 23 gdy Mama juz spała,poszłysmy z Madzią na wieczorny obchód
Jak zwykle ubrane w ciemne ubrania żeby nas nie było tak dobrze widac :twisted:
Patrzymy a ty w słabo oswietlone pole kukurydzy wskoczył jakis Kot,no to my szus do tej kukurydzy :roll: Naiwne myslały ze Kociak poczeka :lol:
Kurcze jak w labiryncie ,ciemno jak w dopie,kukurydza gesto zasadzona i dwie ciemne zjawy wyłażą ,Kota niet ale kukurydza w dłoni i sie wcina a co dobre to i tyle.
Słyszymy że jakis człowiek dyszac ze strachu szybkim krokiem zmierza do głównej drogi.Madzia w ryk ja oczywiscie jak jakis diabeł ryknełam smiechem bo patrzymy a tu rosły młodzieniec spieprza oglądajac sie za siebie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
No ale może nie ma sie co smiać bo przecież narobiłysmy szumu gramolac sie z tego pola kukurydzy a jak rwałysmy kolby to w nocnej ciszy rozlegało sie takie skrzypienie że nawet Pudzian by robił w gacie ze strachu :lol:
Jak wracałysmy z obchodu koło domu sąsiada Madzia zobaczyła na drodze jednego z maluszków 8O Zabrała go na ręce i rozgladałysmy sie za drugim bobasem ,Kotki nigdzie w poblizu nie było :(
Nagle zapaliło sie światło i nakrył nas gnój jeden na gorącym uczynku :roll:
Madzia nie zdązyła ukryc Kociaka,ja nie wiem jak ten dziad jeden moze nie spać po nocy :evil: on chyba ma jakis czujnik w doopie że tak nagle wyrósł jak z pod ziemi :evil:
Musiałysmy Kociaczka oddac ,ale teraz nas obserwuje gdy tylko jestesmy w poblizu jego domu :roll:
Niestety Kocica jeszcze do nas nie przyprowadziła młodych ,sama chodzi jeść ,karmie ją bo nie moge patrzeć na Bidulke,a jak jej podaje jedzenie to wcina i strasznie przy tym warczy jakby sie bała ze jej zabiore to jedzenie :(

Niestety meczy mnie wielki strach i smutek bo Koty śp.Pani Hani :cry:
Wczoraj późnym wieczorem pod dom Pani Hani podjechał samochód,była to jej córka z tego co mi mówiła sasiadka to zabrała Koty za sobą :roll:
Zapytałam dlaczego zabrała ale sąsiadka nie potrafiła mi odpowiedziec na pytanie.
Boję sie bardzo że ta kobieta zabrała je do uspienia :( mam nadzieje że nie,moze jednak poprostu zdecydowała sie je zabrac do siebie :roll:
Nie wiem co o tym myslec ale sie martwie i boje jednak bo po smierci P.Hani jakos nie chciał zaopiekowac sie Kotami :(
Będę musiała pilnować kiedy znowu sie pojawi i polecę sie dowiedzieć dlaczego je zabrała ,nie mam jednak pewnosci że powie mi prawdę a sprawdzic nie mam jak bo nie wiem gdzie ona mieszka dokładnie :(
Nic pozostaje mi tylko czekanie i kamień na sercu,boje się bardzo.

Państwo od psa Maksika sa bardzo zadowoleni z kastracji i chwalą sie po wsi że ich Piesek nie lata na dziewczynki ,ze ma piekna sierść,stał sie bardzo łagodny i przytył :D to prawda ładny jest teraz ,ale jakos tak dziwnie reaguje na mój widok :roll:
Podwija ogonek pod brzuszek :roll: pewnie sie boi że mu jeszcze cos obetnę :ryk:
Duzi od sterylizowanych Kotek też zadowoleni :D
Teraz mam zamiar złapać te Kicie które musza być wysterylizowane ale na razie mi umykają.
Musi sie w koncu udac polowanie :lol:
No narazie tyle gadania ,ale teraz juz będę codziennie :D
Kocham Was

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lip 25, 2007 21:58

rany kota, stu ludzi by obdzielil ...
i te wycieczki nocne, i te rozne przygody, i tyle klopotow ..

Kociamo, to nie kosa zatem, tylko podkaszarka, ale zylka czy ostrze,
wszystko jedno, ale bez oslony zadnej to masz ??? wstyd i wykroczenie
przeciwko BHP !!!

no wymiekam normalnie :)) popraw sie, bo ekipa pojedzie i beda becki
:)))
sciskam jednakowoz,
zo, co tez ma kamien coraz wiekszy
tu i tam ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lip 25, 2007 21:59

Noo, nareszcie jesteś! :D I trzymam Cię za słowo - od dziś masz zaglądać codziennie i wpisywać najkrótsze posty zebyśmy wiedziały, że wszystko ok, choćby tylko o treści "Żyję" :wink: Miśku kochany, dbaj o siebie i uważaj! Bo lanie kuwetą Cię nie ominie :twisted: Cmook

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12924
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Śro lip 25, 2007 22:10

nie, no podkaszarka..??? toz to niebezpieczne narzedzie, dolaczam sie do prosb, cobys uwazala

a kosa, mozna by moze tak "niechcacy" machnac sasiada..??
jak to bylo w tych glupich przyspiewkach: posadzili bace na brzegu Dunajca, jednym ruchem kosy, obcieli mu....wlosy... :D

trzymaj sie a tę nogę to moze by jakis lekarz zobaczyl, co...??jesli juz nie widzial?szyc tego nie trzeba?
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Śro lip 25, 2007 22:46

Agnieszko dobry pomysł posadze sasiada na brzegu potoka i obetnę mu ptoka :lol:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lip 25, 2007 23:07

Kociamo jetes wrecz niesamowita :lol: :lol: :lol:
Z tym ptokiem sasiada to dobry pomysl :lol: .Ale skad pewnosc ,ze go jeszcze ma :lol: :lol: :lol:

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro lip 25, 2007 23:28

hyhy, no to mozna obciac z braku ptoka co inszego, cos tam sie znajdzie, a jak nie tam to gdzie indziej :wink:
Obrazek

Agnieszka-

Avatar użytkownika
 
Posty: 701
Od: Wto sty 17, 2006 16:27
Lokalizacja: 3miasto lub koniec swiata (Umea)

Post » Śro lip 25, 2007 23:28

hmmm trawko może chociaż malutkiego koliberka ma :lol: i przepiórcze jajeczka :roll:
No chyba że jest tak źle że te organki ma zmumifikowane :roll:
tylko jak sie tu dowiedzieć?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lip 25, 2007 23:30

Rzucić kamieniem małym..jak uschły to nogawką wypadną :P
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro lip 25, 2007 23:33

AniHili pisze:Rzucić kamieniem małym..jak uschły to nogawką wypadną :P

:ryk: :ryk: :ryk:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro lip 25, 2007 23:36

Ale broń boże dużym..bo cały sąsiad może z gaci wyskoczyć z wrazenia :P
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości