Moderator: Estraven

majencja pisze:Mama powinna mieć tracheostomię i wentylację czyli respirator. Jeżeli jesteście w stanie zapewnić opiekę to można załatwić wszystko na NFZ i opiekę w DOMU. To żadna filozofia . Zespół z poradni wentylacyjnej przyjeżdża na miejsce macie lekarza do domu swoją pielęgniarkę też. Ludzie latami tak są zaopiekowani u siebie w mieszkaniu . Zajmuja się tym anestezjolodzy. Pacjent ma założonego PEG a i karmi się przez rurkę do brzucha. Nie wiem dokładnie skąd jesteś ale takie poradnie działa na s całej Polsce. Respirator jest na prąd i na baterie że gdyby brakło to pójdzie A jakby dłuższą awaria to strażak pozdrawiają generator prądu.


majencja pisze:A szukałyście zamiast hospicjum czy zakładu opieki paliatywnej - zakładu opiekuńczo -leczniczego ze stanowiskiem do wentylacji? Czesto ludzie robią tak ze biora płatne miejsce w dobrym ośrodku a jak się zwolni miejsce na NFZ to wtedy zmienia się status pacjenta. W Warszawie powinno byc trochę takich ośrodków.


jasdor pisze:Marzenia, przepraszam, że zejdę z tematu. Nijak nie pomogę, brak mi doświadczenia, moja mama 3 miesiące spędziła pod respiratorem w szpitalu. Z jednej strony ominęło mnie to wszystko, co teraz "przerabiasz", ale z drugiej było mi bardzo przykro tam codziennie bywaćCały czas nieustająco
![]()
![]()
![]()
Ale powiedz, jak koty przeżyły Twoją nieobecność ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 95 gości