poznajmy sie...:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 07, 2013 18:37 Re: poznajmy sie...:)

Kolejna nowa się wita:) Pierwszą kotkę przygarnęłam 20 stycznia i od tego czasu coraz bardziej "kocieję";) Na stanie mam: pierwokotną Luftmyszę (rok i 3 miesiące), Żbiczkę, którą zgarnęłam w lipcu porzuconą przed blokiem mojej mamy (obecnie 7 miesięcy) i tymczasa Pumka - rocznego czarnego zbira, który - obawiam się - u mnie zostanie, bo nikt o niego nie pyta.

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 08, 2013 2:44 Re: poznajmy sie...:)

Witajcie :)

Od dawna mam konto na forum, ale nie udzielałam się do teraz.
W końcu postanowiłam to zmienić :D

Mam na imię Sylwia, jestem kociarą jak każdy na tym forum.
Mam dwie cudowne kocice - Robalkę (3,5) i Mrówkę (1,5)
(ich wątek: viewtopic.php?f=46&t=158941)
Obie są przygarnięte - jedna znajdka, a druga adoptowana.

Oprócz nich mam dwie szynszyle - Fredzię i Alfreda :)

Na co dzień oprócz usługiwania kotom, pracuję jako florystka i prowadzę zajęcia z tańca :)
mam też inne zainteresowania m.in. uwielbiam zatrzymywać chwile na zdjęciach, tak więc moje koty mają duuużo zdjęć :D
Prowadzę nawet ich stronkę na FB, gdzie wrzucam fotki :D

Pozdrawiam Was ciepło,
Sylwia

kokoszanell

 
Posty: 15
Od: Nie paź 07, 2012 20:45

Post » Nie gru 08, 2013 8:54 Re: poznajmy sie...:)

Witajcie, dziewczyny :piwa:

Luftmysza :mrgreen: Czemu tak? :lol:

Mrówka :love: Nigdy nie zrozumiem ludzi - jak można było zwrócić taką cudną, maleńką trikolorkę? :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 08, 2013 12:09 Re: poznajmy sie...:)

PumaIM pisze:Witajcie, dziewczyny :piwa:

Luftmysza :mrgreen: Czemu tak? :lol:

Mrówka :love: Nigdy nie zrozumiem ludzi - jak można było zwrócić taką cudną, maleńką trikolorkę? :roll:



:piwa:

powodem było ponoć, że atakowała ludzi... rzucała się na nich w nocy itd. i że niby nie robiła do kuwety...
U nas nie było żadnych takich akcji :D

kokoszanell

 
Posty: 15
Od: Nie paź 07, 2012 20:45

Post » Nie gru 08, 2013 12:59 Re: poznajmy sie...:)

Luftmysza to podobno po śląsku nietoperz, a małe gdy trafiło do DT miało wielkie uszy i było takie nietoperzowate, węc DT ją tak nazwał;-) A ja zostawiłam imię, bo mi się spodobało:)

PumaIM pisze:Luftmysza :mrgreen: Czemu tak? :lol:

Regina S.

 
Posty: 315
Od: Śro paź 30, 2013 1:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 08, 2013 14:39 Re: poznajmy sie...:)

kokoszanell pisze:
PumaIM pisze:Witajcie, dziewczyny :piwa:

Luftmysza :mrgreen: Czemu tak? :lol:

Mrówka :love: Nigdy nie zrozumiem ludzi - jak można było zwrócić taką cudną, maleńką trikolorkę? :roll:

:piwa:

powodem było ponoć, że atakowała ludzi... rzucała się na nich w nocy itd. i że niby nie robiła do kuwety...
U nas nie było żadnych takich akcji :D

Przecież to było maleńkie kocię - chyba ci ludzie nigdy wcześniej nie mieli kota :roll: Atakowała, taki drobiazg 8O Pewnie jej się nudziło nocą, chciała się bawić i łapała za wystające części ludzia, a takie małe to jeszcze nie całkiem panują nad pazurkami, i mają je jak szpileczki :wink: Kuwety musi się małe nauczyć...

Mój łaciaty też ze zwrotu - ponoć siknął do łóżeczka dziecka i od razu ciupasem wrócił do DT. U mnie nigdy mu się nie zdarzył wypadek pozakuwetowy, najwyżej żwirek energicznie wysypuje.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 20, 2013 11:05 Re: poznajmy sie...:)

Przywitam się. jestem ze starej kociarko-psowej rodziny. w moim domu Rodzinnym zawsze był minimum jeden kot i jeden pies, w najlepszych latach psów było 2 a kotów co niemiara :-)
Jednak od 8 lat miałam tylko psa i dochodzace koty - które dokarmiam.
W tym roku we wrześniu ktoś mi podrzucił dwa 3 miesięczne kociaki.
Było tak :
Którejś wrześniowej niedzieli siedząc przy stole i jedząc obiad zauważyłam za oknem, na naszym trawniku, małe czarne płaczące kocię. Jak każda mama z instynktem macierzyńskim, wskoczyłam w chodaki i pobiegłam dookoła domu przytulić maluszka. Pięć minut później pod drzwiami płakało następne, biało-czarne brzydactwo. Nakarmiliśmy, wymizialismy i wystawiliśmy do domku gospodarczego gdzie zawsze czeka legowisko. Czasami kocice sąsiadek przyprowadzają do nas młode. Ja je odchuchuje, leczę, miziam, a potem one trafiają do stałych domów. Mój M trochę narzeka, ale tak naprawdę też kocha koty.

TE Koty wszedzie chodziły za mną, robiłam w ogródku, one tez kopały w ziemi, grabiłam liście- atakowały grabie, i wcale nie chciały odejść do sasiadek, stare sąsiadkowe kocice także często do nas przychodziły podżywić się lub skorzystać z naszego ogrodowego piasku. Kociaki także chciały towarzyszyć psu w codziennych spacerach. Na początku śmieszyło mnie to , nasza czwórka wędrująca poboczem na spacer do lasu musiała wyglądać przekomicznie. Niestety to przyzwyczajenie miało się okazac brzemiennym w niesamowicie smutne dla nas skutki. Mały czarny Grado nie bał się niczego, każdego dnia łaził za nami jak pies, biało-czarny 3Kilo Krówek był bardziej strachliwy, bał się ulicy. Jednak za bratem i on lazł. Musiałam je przeganiac od bramki i płotu, bo chciały iśc ze mną wszędzie, do sklepu, do sąsiadki, a najczęściej wędrowaliśmy z psem na spacer. Niestety to przyzwyczajenie miało się okazać brzemiennym w niesamowicie smutne dla nas skutki. Na naszej ulicy co rusz giną koty. Październikowego wieczora zginął Grado. Rozsmarkaliśmy się nad nim wszyscy. Swoją bezgraniczną miłość do psa, za którym poszedł na spacer, przypłacił życiem.

Zostało nam 3Kilo Krówek, który z poczucia winy po stracie Grado wylądował w naszym łóżku. Jest kotem wychodzącym /i to często - do 30 razy dziennie/ kocha psa, pies kocha kota w dzień, bo w nocy kot mu nie daje spać i wtedy pso ładuje się pod kołdrę ze słowami "mamusiu ratuj"

Odkąd mamy te nasze 3Kilo Krówek mam nieoparta chęć powiększenia Rodziny.
Zobaczymy co przyniesie czas / albo kocica sąsiadek/ :-)

pozdrawiam
Ewa

miauzewa

 
Posty: 7
Od: Pt lis 22, 2013 10:55

Post » Nie sty 05, 2014 23:03 Re: poznajmy sie...:)

Witajcie :kotek:
Mam na imię Natalia a moim kocim towarzyszem jest niebiesko-biały norweg Zoran.
18 stycznia kończy rok. Jest przemiłym przytulasem o dziwnych topazowych oczach które (w zależności od światła)
wpadają w zielonkawy odcień. Kiedyś mieszkały ze mną jeszcze 2 koty Kulka i Norka. Kulka odeszła z powodu raka. Norka
wyszła na dwór. Już nie wróciła.
Po roku smutku zaczęło mi brakować kota. Tak oto w moim domu pojawił mały, no może nie całkiem mały Zoran.

Pozdrawiam
Natalia
Ostatnio edytowano Pon lis 24, 2014 16:52 przez Zorka14, łącznie edytowano 1 raz

Zorka14

 
Posty: 4
Od: Wto gru 31, 2013 16:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 06, 2014 0:29 Re: poznajmy sie...:)

Zorka14 pisze:Witajcie :)
Mam na imię Natalia a moim kocim towarzyszem jest niebiesko-biały norweg Zoran.
18 stycznia kończy rok. Jest przemiłym przytulasem o dziwnych topazowych oczach które (w zależności od światła)
wpadają w zielonkawy odcień. Kiedyś w moim domu były jeszcze 2 koty Kulka i Norka. Kulka zmarła z powodu raka a Norka
wyszła na dwór i już nie wróciła (po tym wydarzeniu na moim osiedlu notorycznie giną koty).
Po roku rozpaczy jednak zaczęło mi brakować kota i tak oto w moim domu pojawił mały, no może nie całkiem mały Zoran.

Pozdrawiam
Natalia

Witaj Zorka 14 - przykro z powodu Kulki i Norki - mam nadzieje, ze z powodu tragicznego doswiadczenia Zoran jest kotkiem NIEWYCHODZACYM :?:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sty 06, 2014 11:29 Re: poznajmy sie...:)

Cindy pisze:
Zorka14 pisze:Witajcie :)
Mam na imię Natalia a moim kocim towarzyszem jest niebiesko-biały norweg Zoran.
18 stycznia kończy rok. Jest przemiłym przytulasem o dziwnych topazowych oczach które (w zależności od światła)
wpadają w zielonkawy odcień. Kiedyś w moim domu były jeszcze 2 koty Kulka i Norka. Kulka zmarła z powodu raka a Norka
wyszła na dwór i już nie wróciła (po tym wydarzeniu na moim osiedlu notorycznie giną koty).
Po roku rozpaczy jednak zaczęło mi brakować kota i tak oto w moim domu pojawił mały, no może nie całkiem mały Zoran.

Pozdrawiam
Natalia

Witaj Zorka 14 - przykro z powodu Kulki i Norki - mam nadzieje, ze z powodu tragicznego doswiadczenia Zoran jest kotkiem NIEWYCHODZACYM :?:


Oczywiście ,że nie. :D Czasem tylko wychodzę z nim na dwór na smyczy.

Zorka14

 
Posty: 4
Od: Wto gru 31, 2013 16:27
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon sty 06, 2014 13:54 Re: poznajmy sie...:)

Zorka14 pisze:
Cindy pisze:
Zorka14 pisze:Witajcie :)
Mam na imię Natalia a moim kocim towarzyszem jest niebiesko-biały norweg Zoran.
18 stycznia kończy rok. Jest przemiłym przytulasem o dziwnych topazowych oczach które (w zależności od światła)
wpadają w zielonkawy odcień. Kiedyś w moim domu były jeszcze 2 koty Kulka i Norka. Kulka zmarła z powodu raka a Norka
wyszła na dwór i już nie wróciła (po tym wydarzeniu na moim osiedlu notorycznie giną koty).
Po roku rozpaczy jednak zaczęło mi brakować kota i tak oto w moim domu pojawił mały, no może nie całkiem mały Zoran.

Pozdrawiam
Natalia

Witaj Zorka 14 - przykro z powodu Kulki i Norki - mam nadzieje, ze z powodu tragicznego doswiadczenia Zoran jest kotkiem NIEWYCHODZACYM :?:


Oczywiście ,że nie. :D Czasem tylko wychodzę z nim na dwór na smyczy.

Super :1luvu: :ok: :1luvu: :ok: dla Zorana i Zorki :wink: :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 03, 2014 19:30 Re: poznajmy sie...:)

Witam. Nazywam się Paulina i mam jednego kota - devonke Calkę (to już nasz 3 tydzień razem):> ...no jednego domowego i dwa dzikusy polowe mieszkające u rodziców (małą Irenke i dzikusa bez nazwy).

uvafemina

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Nie sty 05, 2014 21:02

Post » Pon lut 03, 2014 23:50 Re: poznajmy sie...:)

uvafemina pisze:Witam. Nazywam się Paulina i mam jednego kota - devonke Calkę (to już nasz 3 tydzień razem):> ...no jednego domowego i dwa dzikusy polowe mieszkające u rodziców (małą Irenke i dzikusa bez nazwy).

Witamy na portalu miau :ok: :1luvu: Korzystaj z porad na forum abys mogla z Calka stworzyc zgrany Team :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 04, 2014 0:05 Re: poznajmy sie...:)

Mam dwa koty, jeden ma 8 lat, drugi 10 miesięcy. Oba to kocurki, starszy - pers, młody - długowłosy mieszaniec w typie maine coona/norweskiego. Z "małym", bo w rzeczywistości jak na 10 miesięcy jest duży, mam obecnie problem o czym piszę w innym temacie. Głównie z powodu tego problemu tutaj trafiłem.
Pozdrawiam! :)

dr_zet

 
Posty: 18
Od: Śro sty 08, 2014 17:42
Lokalizacja: brudne południe/dziki zachód

Post » Wto lut 04, 2014 2:05 Re: poznajmy sie...:)

Witam Was, trochę już tutaj popisałam, mało, bo mało, ale zawsze coś, no i nigdy nie jest za późno, żeby się przedstawić:).
Nazywam się Arletta, aktualnie mam sobie 21 lat. Kotków aktualnie nie ma u mnie w domu (chociaż już dwa były, a o psach to nie wspomnę:P), ale aktualnie robię kurs Think Cat, potem jak jakimś cudem uzbieram pieniążki będę uderzać w kurs dyplomowy w COAPE. Jak życie mi na to pozwoli to chciałabym zostać behawiorystką. Jako, że niedawno przeprowadziłam się do Niemiec i ciężko mi "praktykować" w języku nieojczystym, próbuję załapać doświadczenia tutaj, żeby, być może, dobrze spełniać swoje marzenia w przyszłości. Chociaż na początku myślałam o jednorazowej wizycie to załapię się chyba tutaj z Wami na pogaduchy na dłużej:). Mam nadzieję, że będę wstanie pomagać Wam i, że Wy mnie czegoś jeszcze nauczycie:).

Poza tym marzy mi się hodowla kotów, albo norweskich leśnych, albo maine coon. Jak tylko będę miała do tego warunki kupię sobie kota którejś z tych ras. Poza tym za tydzień wystawa kotów będzie miała miejsce w pobliskiej miejscowości i już nie mogę się jej doczekać:P. Nigdy wcześniej się nie załapałam, bo zawsze coś mi wypadało, teraz pojadę choćby nie wiem co się miało dziać :twisted: !

Arliii

 
Posty: 42
Od: Czw sty 30, 2014 19:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 207 gości