Wawa- JEEP - wyrok-czekam na odpis. Warto walczyć!

[Marzenia11]

Jest pierwsza , pewna informacja - Jeep zyje.
Dla mnie to bardzo ważne, naprawdę.

[mamaGiny]

ufffffffffffff super

[ewan]

Marzenko, to jet najważniejsza wiadomość! Mam nadzieję, teraz będzie z górki

[agnieszka.mer]

Cicho podczytuję...mam nadzieję,że będzie dobrze dla kota

[Marzenia11]

Kolejne informacje - Jeep na pewno został oddany. Wg opinii pani KH jest zdrowy, zaszczepiony, ma dobre warunki i ona nie rozumie o co jest ta cała afera, bo "przecież to tylko kot".
Nie, nawet nie komentujcie tego. Bo trudno to jakos sensownie skomentowac oprocz niecenzuralnych słów.

[agnieszka.mer]

"Tylko kot"... ta osoba "tylko" nie ma mózgu i uczuć wyższych
masz informacje czy kot teraz trafił lepiej?
Oby!

[Marzenia11]

"Tylko kot"... ta osoba "tylko" nie ma mózgu i uczuć wyższych
masz informacje czy kot teraz trafił lepiej?
Oby!

Jak tylko będę miala sprawdzone informacje co do obecnych warunkow zycia Jeepa to na pewno napiszę. Wiem, ze wiele osób interesuje i interesowało się samochodowymi kociakami i dlatego piszę co wiem, ale chce przekazywac tylko pewne informacje.

[asia2]

Marzenko czyli , popraw mnie jak źle skumałam bo mam cieżko wiec moge ze zmęcznia źle zrozumiec, czyli jeep jest w zupełnie innym domu? Oddała go tak na fest, dzialka to przykrywka czy etap oddawania?

[Marzenia11]

Marzenko czyli , popraw mnie jak źle skumałam bo mam cieżko wiec moge ze zmęcznia źle zrozumiec, czyli jeep jest w zupełnie innym domu? Oddała go tak na fest, dzialka to przykrywka czy etap oddawania?

Nie wiem jak było z dzialką, czy przykrywka, czy etap oddawania, moge snuc domysły, a wolę pisac o tym czego jestem pewna. Jeszcze troche czasu i wszystko się powinno juz do końca wyjasnić. Myśle, że oddała go na fest, ale to też moje przypuszczenie na 99,99%. Bo jak zrozumiec stwierdzenie, ze jest zdrowy, zaszczepiony i przebywa w dobrych warunkach?

[Marzenia11]

No tak, trochę zaprzeczylam sama sobie, bo najpierw napisałam, ze jestem pewna, ze Jeep został oddany, a teraz że to moje przypuszczenie na 99,99% - to drugie, ale tak własnie zinterpretowałam jej słowa.

[ewan]

No cóż, jakieś info są. Miejmy nadzieję, że są prawdziwe. Zawsze czekam na wieści i szczęśliwe zakończenie sprawy Jeepa

[asia2]

i znaczy to, że poza tym wszystkim czego nie jesteś pewna, kobieta nadal utrudnia i nie dopuszcza do konfrontacji? Po co? I rozumiem , że jeśli mówi że jest zdrowy, to znaczy że mial badany pęcherz i że już w nowym domu nie siusia? Zawsze przy adopcjach boję się takich właśnie finałow kiedy nie będe wiedziala co z kotem się dzieje. A przecież dobieramy dobre, najlepsze domki. Trzymam mocne za Jeepa kciukasy, oby to wszystko było wlaśnie tak dobrze jak ta kobieta to ocenia.

[MAU]

Wieści z domu Nissanka :
Nissanek wita się ze mną jak wracam z pracy,czyli bardzo głośno miauczy i dopomina się karmy lub saszetki.Z Lusiakiem żyją jak brat z siostrą,ale syczenia to już nie ma prawie w ogóle.Myślę,że w tej relacji jednak Luśka rządzi.Wkrótce podeślę zdjęcia,które nie oddają jednak tego,jak Nissanek przytył.
Żyj zdrowo,długo i szczęśliwie w nowym domu,piękny Kocie.

[Marzenia11]

MAU, własnie miałam pisać bo nadrabiam zaległości wątkowe.
Dzieki Ci za wszystko - to dzięki Tobie sa regularnie wiesci od Nissanka

[MAU]

Nie ma za co Marzenko.Teraz z niecierpliwością czekamy na obiecane zdjęcia Nissanka.