Jakieś same smutne wieści na wątku ostatnio

Trzymam kciuki za wszystkie koty u Figaro.
michalinadzordz, nie załamuj się! Niestety na różnych ludzi trafiamy.. na szczęści wiele kotów trafia dobrze, o wiele lepiej niż ich początkowe perspektywy na życie.
Z Songoku i Chichi chyba wychodzimy na prostą. Kociaki rozrabiają niesamowicie, biegają jak szalone i wcale już tak się nie chcą do mnie przytulać, jak w czasie choroby

Songo zaczął jeść ładnie chrupki - podobno ma w buzi już tylko jedno miejsce zaczerwienione. Chichi też chyba mniej świszczy, chociaż u niej postępu są wolniejsze i podobno niestety mogą jej te świsty pozostać. Ale na razie przyjmuję optymistyczną wersję, że tak nie będzie

Wczoraj dostały zastrzyk długodziałający (2 tygodnie) i następna wizytę kontrolną zrobimy dopiero w przyszły weekend

Bardzo się z tego cieszę, bo i ja, i mama, i kociaki mieliśmy dosyć ciągłego jeżdżenia na zastrzyki. Długodziałający antybiotyk jest dosyć drogi, więc wczoraj zapłaciłam 50zł za wizytę - podsumowanie poniżej:
770zł (podliczone w poprzednim poście) i 50zł za ostatnią wizytę, to już
820zł
Bardzo dziękuję osobom nas wspierającym:
- na moim bazarku kupiła Turkawka za 80zł
- bazarki jessi 15+17+10= 42zł
- bazarki czarno-czarnych 17+12+8=37zł
- wpłata pako oraz bazarki pako (wpłaty maria_kania, AgaS1987, sroka7) 50+20+125+36= 231zł
- bazarek Sis i wpłata Tiamy 35zł
- wpłata tajemniczej pani Alicji Sz. 30zł
W sumie wpłaty wyniosły
455 zł

Bardzo dziękuję.
edit. zapomniałam załączyć ostatniego paragonu 