[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

W trochę spalonym domu na Ciepłej są jak na razie 3 koty - dwa wielkości Malwinki i też biało-czarne, trzeci ok 1,5 m-ca cały czarny.Wczoraj wieczorem dałam im puszkę żarełka. Dziś ok 10tej zaniosłam suchy - miseczka po żarełku była pusta.Na terenie szkoły dorosły kot robił ee - poszedł do podpalonego domy. :cry:

Może to była mama :?:

Kasja - potrzebuję puszek mięska dla nowo przybyłych. :cry:

Na os. Dziesięciny otrzymałyśmy zgodę Prezesa Spółdzielni Rodzina Kolejowa, a co za tym idzie administracji osiedla na postawienie kocich domków, żeby bezdomniaki miały gdzie spać i były karmione w ściśle określonych miejscach. Zasponsorowałyśmy z koleżanką 2 domki, jeden piętrowy, drugi parterowy, ocieplone, z poodnoszoną podłoga i dachem w celu sprzatania.Po długich konsultacjach domki stoją w uzgodnionych z administracją miejscach . W poniedziałek zostanie domek piętrowy ogrodzony i zainstalowana furtka. To jest miejsce przy Palmowej, ponieważ tam zlikwidowano szczelinę przy bloku i ogródki, w których to koczowały bezdomniaki. Prawie wszystkie kotki stamtąd wysterylizowałyśmy ( została na razie 1). Oczywiście poinformujemy Dzielnicowego, żeby policjancji mieli oko na te domki-chodzi o dewastację. Domki sa na nóżkach zabetonowanych w podłoże. Jest więc zielone światło w tym kierunku na osiedlu. Ludzie mogą sie składać i stawiać takie domki w miejscu uzg. z administracją i gdzie są koty i oczywiście dbać o czystość tego - bo to jest niezmiernie ważne.

Pani Małgosiu dziekuję za chęc pomocy.
Dzisiaj przyszła do jedzenia inna kotka z zaropiałymi oczami.Jak skonczyła jesc brat poszedł za nią zeby zobaczyc gdzie pomieszkuje i zobaczył kolejnego kociaka-slicznego niebieskiego i mniejszego od tamtych.Do jedzenia podszedł tylko jeden.Wygląda na to,ze są tam dwa mioty.

Jako, że moja firma powołuje do życia fundację i zamierza wspierać różne lokalne potrzeby... to tak sobie pomyślałam, ze mogłabym zasugerować chociażby akcję "produkcji" kocich domków na zimę (a przynajmniej przekazanie materiałów)

Czy ktoś mógłby mi podsunąć spis potrzebnych materiałów i instrukcję wykonania, żebym mogła zgłosić konkretny projekt?

Ewa Speichler pisze:W trochę spalonym domu na Ciepłej są jak na razie 3 koty - dwa wielkości Malwinki i też biało-czarne, trzeci ok 1,5 m-ca cały czarny.Wczoraj wieczorem dałam im puszkę żarełka. Dziś ok 10tej zaniosłam suchy - miseczka po żarełku była pusta.Na terenie szkoły dorosły kot robił ee - poszedł do podpalonego domy. Może to była mama

Kasja - potrzebuję puszek mięska dla nowo przybyłych.

Miałam trochę suchego, to przywiozłam. Puszek w tej chwili nie mam. Może jakaś zbiórka karmy będzie w szkołach. W kasie pustki, wszystko zjadły faktury w lecznicach, a i tak nie wszystko zostało opłacone. Coraz więcej ludzi wie o KOTKOWIE, coraz większej ilości kotów pomagamy, a niewielkie żebracze przychody nie zwiększają się.

Kochani! Od stycznia będziemy mogli zbierać 1% podatku jako Organizacja Pożytku Publicznego. W naszym wspólnym interesie jest rozpropagowanie tego jak najszerzej, musimy przekazać tą wiadomość w rodzinach, wśród znajomych i znajomych znajomych. A poza tym tyle zdolnych babeczek jest w fundacji, może jakieś rękodzieło rozpocząć. Jak samemu trudno się zmobilizować, to po dwie, trzy osoby. Święta się zbliżają, Mikołajki tuż, tuż. Pomyślcie, jak zasilić kasę naszej fundacji.

A ta nasz ślubna karma? TAm były jakieś puchy. Mogę zrobić bazarek z próbkami kosmetyków, trochę się tego nazbierało - są i koreańskie, i jakieś Diory itp. Myślicie, że jest sens? Ja się na razie nie rozliczam, ale namówię Rodziców :ok:

Marta_od_Kropeczki pisze:A ta nasz ślubna karma? TAm były jakieś puchy. Mogę zrobić bazarek z próbkami kosmetyków, trochę się tego nazbierało - są i koreańskie, i jakieś Diory itp. Myślicie, że jest sens? Ja się na razie nie rozliczam, ale namówię Rodziców

Dzięki, dzięki. Zawsze jest sens zrobienia bazarków, chociaż parę groszy kapnie.
Ze ślubnej karmy zostały chrupki kitten, ale tą dostają tylko małe kociaki. Wszystkie pozostałe chrupki i puszki zostały zjedzone ze smakiem :catmilk:

kassja pisze:
Marta_od_Kropeczki pisze:A ta nasz ślubna karma? TAm były jakieś puchy. Mogę zrobić bazarek z próbkami kosmetyków, trochę się tego nazbierało - są i koreańskie, i jakieś Diory itp. Myślicie, że jest sens? Ja się na razie nie rozliczam, ale namówię Rodziców

Dzięki, dzięki. Zawsze jest sens zrobienia bazarków, chociaż parę groszy kapnie.
Ze ślubnej karmy zostały chrupki kitten, ale tą dostają tylko małe kociaki. Wszystkie pozostałe chrupki i puszki zostały zjedzone ze smakiem

Jestem pod wrażeniem apetytów kocich;) W domu znalazłam jeszcze dwie wyprawki dla kociaków [suche i mokre], które zostały ze ślubu, to jakoś podrzucimy;)

kassja jestem bardzo chętna na kiten mam tego troszeczkę szkoda że zapomniałyście o maleństwach u mnie.tak dla wyjaśnienia interesuje mnie kiten a nie beibi

Oj Marta u mnie jedzenie znika ekspresem

Takie mają apetyty, w stadzie chyba więcej jedzą

Tygrys przechodzi najgorzej chorobę dziś robiłam mu dwie inhalacje żeby mu było lżej.
Podałam antybiotyk i spią.
Inek leczę sama na razie chyba skutecznie bo sie nie rozwija wirus
Dziś Pani, które miała adoptować Monę powiedziała, że będzie czekać na nią aż wyzdrowieje nie chce innego kota (chociaż jej proponowałam innego kotkowego) :ok:

kurcze, jak to łatwo wymagać coś od innych i mieć jeszcze do nich pretensję... :roll:

Martucha, a jak Twoje mikruski?? myślisz, że mało jedzą?? hehehe

lusesita pisze:kurcze, jak to łatwo wymagać coś od innych i mieć jeszcze do nich pretensję...

Martucha, a jak Twoje mikruski?? myślisz, że mało jedzą?? hehehe

Moich mikrusków nikt nie chce

One uważają się za dorosłe pannice, karma dla kociąt jest fu i ble i chcą jeść to, co duże koty;)

nikt nie chce??? nie możliwe!!! one są przecież urocze

lusesita pisze:nikt nie chce??? nie możliwe!!! one są przecież urocze

To diablice małe z czarnymi podniebieniami;) A serio - wysyłam zdjęcia z ogłszeń na b-stokonline - brak odpowiedzi. Pewien pan bał się o skórzaną kanapę. Ze strony Kotkowa nikt nie dzwonił. Ponoć zdjęcia koteczek są na tapetach pań z urzędu skarbowego - tam nadzieja;) Najgorzej, że Mąż mój drogi denerwuje sie już trochę i wątpię, żeby szybko zgodził się na kolejne tymczasy [zwłaszcza, że te przetrzebiły jego kolekcję roślin]

jagoda48 pisze:kassja jestem bardzo chętna na kiten mam tego troszeczkę szkoda że zapomniałyście o maleństwach u mnie.tak dla wyjaśnienia interesuje mnie kiten a nie beibi

Piszę pw

[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

Kto przegląda forum