na rączkach u cioci AnCii


i jeszcze troszkę:



niestety z jedzeniem krucho- jedynie chrupek troszkę zjadł, mokrego nie chce,
ale kupki ładne...no i chyba jednak nic nie widzi..

Diego potrzebuje bardzo intensywnej opieki inaczej nie ma szans

jego braciszek Dudus dziś poszedł do domu
to są takie kochane koty
Diego taki słabiutki, chory, a cały czas się przytula, chce na rączki...

