Wariatkowo 9. I tymczasy ;) B&B s. 60, 84, Baśka s. 89 :)

wariackich snow wariatuncie kochane :ryk:

Dzisiaj pospałam

Zamknęłam mianowicie drzwi do sypialni i bandyty nie miały się gdzie rozpędzić :twisted:

W efekcie spały, a przynajmniej dały pospać mi :piwa:

Drzwi pozostaną zamknięte w związku z tym :mrgreen:

Poza tym nic się nie dzieje - niemalże cisza i spokój :roll:

Do śniadania była :twisted:

Czesc!

Zazdraszczam! :mrgreen:

O, jesteś?

Czego zazdraszczasz? Że teraz mi chałupę demolują zamiast ponocy? :wink:

Qrka, no mnie nie zabilo jeszcze..Co nas nie zabije, to nas wzmocni c'nie? :roll:

Podobno

No wez, trzeba sie pocieszac. :mrgreen:

Jassne

OKI pisze:O, jesteś?
Czego zazdraszczasz? Że teraz mi chałupę demolują zamiast ponocy?

śrut. albo sól zamiast śrutu. pomaga :mrgreen:

salvadoredali67 pisze:
OKI pisze:O, jesteś?
Czego zazdraszczasz? Że teraz mi chałupę demolują zamiast ponocy?

śrut. albo sól zamiast śrutu. pomaga

Foty!

Donoszę uprzejmie, że Matka Polka karmi czwórkę, płacząc przy tym niemiłosiernie nad własnym losem :roll:

Właśnie ją Baśka maltretuje

Jakby je jeszcze była uprzejma wysadzać, to na żwirze bym oszczędziła przynajmniej :roll:

Nieszczesna... :roll:

OKI pisze:Donoszę uprzejmie, że Matka Polka karmi czwórkę, płacząc przy tym niemiłosiernie nad własnym losem
Właśnie ją Baśka maltretuje
Jakby je jeszcze była uprzejma wysadzać, to na żwirze bym oszczędziła przynajmniej

1- Wiesz, Sikanie na żwirze to nie jest przyjemne. lepsze sianko albo meszek. meszek zapachowy taki z nutką świerkową "urina alpina" ... W ostateczności dobrze idzie na dębowa klepkę. uwalnia z dębiny resztki zapachu lasu... chyba.

2. materialistka.

3. jak znajdę ładowarkę to fotnę foty. trzeci dzień szukam. po wakacjach gdzieś wsadziłem tak, żeby choćby przypadkiem nie zginęła...
(i już nie zginie....)

:ok:

kalair pisze:Nieszczesna...

Żebyś wiedziała, jak ona cierpi!
Ja się nie dziwię nawet - takie zębate "dzieci" to już dawno bym pognała :mrgreen:

salvadoredali67 pisze:
OKI pisze:Donoszę uprzejmie, że Matka Polka karmi czwórkę, płacząc przy tym niemiłosiernie nad własnym losem
Właśnie ją Baśka maltretuje
Jakby je jeszcze była uprzejma wysadzać, to na żwirze bym oszczędziła przynajmniej

1- Wiesz, Sikanie na żwirze to nie jest przyjemne. lepsze sianko albo meszek. meszek zapachowy taki z nutką świerkową "urina alpina" ... W ostateczności dobrze idzie na dębowa klepkę. uwalnia z dębiny resztki zapachu lasu... chyba.

2. materialistka.

3. jak znajdę ładowarkę to fotnę foty. trzeci dzień szukam. po wakacjach gdzieś wsadziłem tak, żeby choćby przypadkiem nie zginęła...
(i już nie zginie....)

Ad. 1. Nic nie uwalnia, klepka ma z 50 lat i już się pozbyła, czego się miała pozbyć :twisted:

Ad. 2. I co z tego?
Ad. 3. Pożyczę ładowarkę :twisted:

Ale przypomnij mi - czym to tam handlujesz? :roll:

handełe, handełe....

tonery, drukarki, kopiarki

pomyśl jak cierpią matki wampirzyce...
albo matki piranii mutantów ssakorybów.

:ryk:

Wariatkowo 9. I tymczasy ;) B&B s. 60, 84, Baśka s. 89 :)

Kto przegląda forum