Wielki kot Kapitan Bryś - szuka swojego portu

Byłam u Brysia mam zdjęcia lecz Brys się zmienił ,patrzy tylko na Danusię ,a przed intruzami takimi jak ja chowa się za łóżko.W Danusię wpatrzony,z rąk ucieka bo myśli ,ze znów będziemy mu coś robic.Wysyłam foty.

Bryniu myśli chyba, że to już jego dom :roll:

po_prostu_kaska pisze:Bryniu myśli chyba, że to już jego dom

Tak sobie myśli i to mnie niepokoi bo gdyby musiał go zmienic przeżyje ogromny stres ,a to dla niego mocno niebezpieczne jest.Może nie będę wybiegać w przyszłość nieznana bo to nie ma sensu. :wink:

No to można się zachwycać

Captain Bryś w pełnej odsłonie

Kapitan jest cudowny :1luvu:

Przypomnę Allegro cegiełkowe Brynia :ok:

http://allegro.pl/kup-cegielke-uratuj-b ... 29817.html

To uszko i te oczy
:love:

U kogo jest na kolanach, u p. Danusi? Wyluzowany

Nie wybiegaj aż tak bardzo w przyszłość. Nie martw się na zapas.

MalgWroclaw pisze:To uszko i te oczy

U kogo jest na kolanach, u p. Danusi? Wyluzowany
Nie wybiegaj aż tak bardzo w przyszłość. Nie martw się na zapas.

Tak u Danusi, ode mnie szybko uciekał chociaż on w ogóle nie lubi być brany na kolana.Uwielbia głaskanie ,ocieranie się.Wymienił ładnie futerko ,zostały mu tylko przełysienia z tyłu na biodrach.Z kupą też różnie jest ,raz lepiej raz gorzej.Musimy kiedyś zrobić wycieczkę do Olsztyna by go pokazać na kontrolę i znów podać coś na pobudzenie odporności.Zrobił się bardzo cięzki czyli przyswaja tę karmę.Muszę zamówić mu już żwirek i moze jakąś zabawkę myszkę.