Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

ok.
skoro jest info że Wojtkowi lepiej to czekamy na spokojnie.

bo nie wiem czy to prawda ale podobno kot po kastracji może jeszcze przez kilka dni skutecznie zmajstrować kociaki :strach:

więc,jeśli tak jest,to Bonifek musi jeszcze posiedzieć w swojej samotni :roll:

Na mój rozum to prawda.
A nawet jeśli nie to lepiej na zimne dmuchac.

U mnie nadal cisza :roll:

Słyszałam to kiedyś od weta, ale widzę, że nie tylko ja: viewtopic.php?f=1&t=121982&view=next

jeśli nawet nie jest to prawda, to i tak przez testosteron będzie im siedział na karkach :roll:

Magda, Kasia nie będzie dziś w schronie, bo my nigdy nie jesteśmy w tygodniu, więc na info o kociakach nie ma szans. A swoją drogą jakie Ty kociaki chcesz? Te czarne z "szarańczy" 8 sztuk?

A ja nie wiem, to Kasia wie które :mrgreen:

Nie. są inne niż z szarańczy:), ale ja jak zwykle o kociętach konkretnych info nie mam, poza tym, że BYŁY :roll:

. Sezon w pełni- kalejdoskop to mało powiedziane. W tygodniu, z Alareipan, z przenośnych szklanych kul nie zwykłyśmy korzystać.
Także Magda siedzi cierpliwie do weekendu i myśli (Magda umie?

) . I aż się boje co wymyśli :twisted:

edit: super mi wyszło z tym myśleniem :mrgreen:

- miało być czy umie cierpliwie czekać :ryk:

Magda nie umie, ale się postara i do niedzieli się nie odezwie cholera jasna.
Ale braunol będzie mi potrzebny, prosze bardzo, dobrze?
To na razie.

MalgosiaZ pisze:I tak jeszcze na temat żebraniny dla kociastych . Jeśli macie nadmiar jedzonka dla malutkich kociąt to bardzo prosimy .Każdą ilość przyjmiemy a one każdą ilość wciągną .Tego jest niestety całkowity brak .Duże czymś lepszym też nie pogardzą.
Małe maskotki po wyrośniętych dzieciach też chętnie. No i inne dobra materialne(po prostu szmaciaste).
I żeby nie było,że my tak tylko prosimy a same nic, to informuję wszem i wobec,że na każdy wypad do schronu dziewczyny ciągną za sobą toboły lepszego żarcia zakupionego za własną kasę.Chociaż raz w tygodniu kotki dostają lepszy obiad . Ale przez skromność nie chcą o tym pisać.
Także prosimy , prosimy i jeszcze raz prosimy i bardzo dziękujemy za wsparcie w każdej postaci .
Kochajmy Paluszki

I ja jeszcze raz cytując siebie bardzo proszę :oops:

.
No i jeszcze bardziej nieśmiało napiszę , że trzeba do końca zapłacić za zabieg Kulki :oops:

.
A o funduszu na leczenie Wojtusia już pora pomyśleć :oops:

.
Gdyby tak każdy kto tu zagląda raz w miesiącu chociaż dziesiątaka przesłał byłoby fajnie :wink:

.
PALUSZKI CZEKAJĄ NA POMOC !!!

Z pierwszej ręki - Wojtuś lepiej, oczy ładnieją, więc wstrzymujemy się do niedzieli. Wtedy zobaczymy :ok:

MalgosiaZ pisze:
MalgosiaZ pisze:I tak jeszcze na temat żebraniny dla kociastych . Jeśli macie nadmiar jedzonka dla malutkich kociąt to bardzo prosimy .Każdą ilość przyjmiemy a one każdą ilość wciągną .Tego jest niestety całkowity brak .Duże czymś lepszym też nie pogardzą.
Małe maskotki po wyrośniętych dzieciach też chętnie. No i inne dobra materialne(po prostu szmaciaste).
I żeby nie było,że my tak tylko prosimy a same nic, to informuję wszem i wobec,że na każdy wypad do schronu dziewczyny ciągną za sobą toboły lepszego żarcia zakupionego za własną kasę.Chociaż raz w tygodniu kotki dostają lepszy obiad . Ale przez skromność nie chcą o tym pisać.
Także prosimy , prosimy i jeszcze raz prosimy i bardzo dziękujemy za wsparcie w każdej postaci .
Kochajmy Paluszki

I ja jeszcze raz cytując siebie bardzo proszę .
No i jeszcze bardziej nieśmiało napiszę , że trzeba do końca zapłacić za zabieg Kulki .
A o funduszu na leczenie Wojtusia już pora pomyśleć .
Gdyby tak każdy kto tu zagląda raz w miesiącu chociaż dziesiątaka przesłał byłoby fajnie .
PALUSZKI CZEKAJĄ NA POMOC !!!

Małgosia-nie-ja sprostuję

-Kulka spłacona-operacja kosztowała 171 zł + leki 73 zł-dostałam 180 zł.czyli na resztę leków narazie dołożyłam-jak miałam to dołozyłam-jak nie będę miała to będę żebrać :oops:

natomiast-jutro o 10.30 operacja Filemonka (chyba on miał u Was Forrest) i na tę operację już nie mam :oops:

poza tym-jak patrzę na jego oczko to boję się czy nie jest z nim gorzej jak z Kulką-ale mam polecenie od dr.Buczek nie panikować :oops:

więc najlepsza byłaby akcja "dziesiątak na dra.Garncarza"-w sensie Fila i Wojtusia..
a może Wojtuś się wyleczy..

a Wojtuś to sprawa przyszłości

Laski, załóżmy fundację...

No to co, zaczynamy AKCJE 10zl na OCZY:

Ja- 20zl za 2 koty w rodzinie

Czy są jakieś maleństwa potrzebujące DT? jeśli tak służę pomocą

Almetka, kociąt zawsze się znajdzie sporo i do DT, i do adopcji. Ale pytanie, czy masz takowe doświadczenie z kociętami i wiedzę aby brać na DT?

almetka pisze:Czy są jakieś maleństwa potrzebujące DT? jeśli tak służę pomocą

Almetka, a Ty jesteś z Warszawy, tak w ogóle?

Paluch5 - potrzebujemy dt dla Paluszków!

Kto przegląda forum